EN/DE/FR УКР/РУС KONTAKT
tik tok

"Ludzie są ważniejsi niż zyski"

Niesprawiedliwy system i podział pracy jest utrzymywany na całym świecie. Bogata, uprzywilejowana pod każdym względem mniejszość, mająca do dyspozycji własność, władzę i kulturę, może egzystować tylko dzięki nierównościom. Ponad 1 miliard ludzi na świecie pozostaje bez pracy. 27 milionów pracuje w warunkach niewolniczych - bez wynagrodzenia i pod przymusem fizycznym. W wyniku nieodpowiednich warunków pracy każdego dnia ginie 5 tysięcy osób.

Dzisiaj robotnicy są często niezorganizowani. Podzieleni pomiędzy zakładami pracy, nie mają ze sobą kontaktu. Są zastraszeni i pozbawieni wiary we własne siły. Taka sytuacja sprzyja pracodawcom, którzy bez ograniczeń maksymalnie eksploatują zatrudnianych robotników. Jednocześnie rzesze pracowników pozbawia się sama prawa do działalności związkowej, lub jest do niej skutecznie zniechęcana przez pracodawców, stosujących szykany wobec działaczy pracowniczych.

 

Za przynależność związkową, za próbę zorganizowania związku można "wylecieć na bruk". Prominentni pracodawcy prześladując działaczy związkowych, coraz częściej korzystają z ochrony i wsparcia państwowego aparatu administracyjnego i policji. Dzieje się to w kraju, w którym jeszcze nie tak dawno robotnicy walcząc o wolne związki zawodowe przypłacali swoją ofiarność długoletnimi więzieniami, a nawet życiem.

Wielu polityków nawet tych, których rodowód sięga rewolucji 1980 roku, kiedyś występujący w obronie praw pracowniczych i przeciwko komunistycznej dyktaturze, nie reprezentują dziś społeczeństwa lecz siebie, swoje interesy i pretensje do kierowania innymi.

Politycy ubrani w białe koszule, w garniturach od Armaniego, z zegarkami o wartości przekraczającej średnią pensję, ze szlachetnymi sloganami na ustach, wydają wyrok na klasę pracującą w Polsce. Pod presją biznesu dokonali "uelastycznienia" prawa pracy. Jedynym celem tych zmian jest doprowadzenie do sytuacji, w której można wyrzucić na bruk bez słowa sprzeciwu, obniżać wynagrodzenia i pozwolić tym samym czerpać właścicielom wielkich korporacji kosztem pracowników.

Z "dobrodziejstw" neoliberalnej transformacji ustrojowej w Polsce s korzystali jedynie nieliczni. Płace polskich menedżerów są obecnie 10-15 razy większe od średniej pensji w kraju. Natomiast sytuacja pracowników drastycznie się pogarsza. Według badań robotnicy zarabiają coraz mniej. Wielu znalazło się w położeniu, gdzie groˇba eksmisji czy wizyty komornika należą do codzienności.

Wysoki poziom bezrobocia sprzyja wykorzystywaniu do pracy coraz tańszej siły roboczej. Obniżając koszty właściciele przedsiębiorstw i menedżerowie, dość często posuwają się do zwykłych oszustw, zastraszania i wykorzystania niezorganizowanych i słabo znających swoje prawa pracowników. Masowo narusza się czas pracy, a w 62% przypadków nie płaci się wynagrodzeń w terminie.

W okresie kryzysu gospodarczego, na jaw wychodzą zadawnione sprzeczności społeczne, do tej pory zagłuszane hurraoptymistycznymi sloganami wygłaszanymi przez rządzące elity i wtórujące im media.

Jasno widać, że system gospodarczy nie działa: ludziom nie płaci się przez wiele miesięcy pensji, zagrożonych zwolnieniami jest dziesiątki, a może setki tysięcy pracowników, wzrasta bezrobocie, spadają wynagrodzenia... a obiecany wzrost nie nadchodzi. Tym faktom trudno już zaprzeczać.

Władza, której przestano słuchać i wierzyć odwołuje się, jak zwykle w takich przypadkach, do swojego ostatecznego argumentu - aparatu przemocy. Tak "demokratyczne" państwo dba o swoich obywateli: likwidując kolejne zdobycze ruchu pracowniczego, ograniczając programy pomocy społecznej, ulgi - pozostawiając sobie jedynie funkcję represyjną. Wszyscy jesteśmy ofiarami tej polityki.

W ogólny system wykorzystywania pracowników często wpisują się także działające w Polsce związki zawodowe. Największe z nich są skrajnie upolitycznione. Dodatkowo zbyt często stają się one tubą dyrekcji poszczególnych przedsiębiorstw i głoszą ludziom, że muszą zrozumieć trudną sytuację zakładów, akceptując w ten sposób nieudolność zarządzających.

Związki zawodowe straciły zaufanie pracowników. Jedynie 14% z nich należy do ich organizacyjnych struktur. Interesy pozostałej części pracowników nie są przez nikogo reprezentowane. Neoliberalna ideologia, wedle której każdy dba tylko o siebie, sprawia, że niemożliwą staje się solidarna i wspólna walka o prawa pracownicze i ludzkie.

Media często przedstawiają pracowników, którzy uczestniczą w protestach czy strajkach jako "oszołomów" lub "chuliganów", jako osoby nieodpowiedzialne, przez które nie można osiągnąć leżącego w zasięgu ręki dobrobytu. Jednak od początku przemian ustrojowych ich koszty ponoszą przede wszystkim robotnicy, dzięki którym transformacja ta było w ogóle możliwa.

Pomimo determinacji garstki działaczy większość społeczeństwa i samych robotników tkwi w apatii. Jednak codziennie w Polsce wybuchają protesty pracownicze. Nie przybierają one najczęściej charakteru masowego, ale pokazują, że opór istnieje i przybiera na sile.

Rząd i pracodawcy stawiając ekonomię przed człowiekiem, kierując się zasadą "najpierw zyski potem ludzie" swoją arogancją i ignorancją doprowadzą kiedyś społeczeństwo do granic wytrzymałości.

Prawa i wszelkie zdobycze ruchu pracowniczego okupione zostały wieloma ofiarami wśród działaczy, którzy nie wahali się wystąpić przeciwko komunistycznej dyktaturze. Dziś pomniejsza się realne znaczenie ich wcześniejszego zaangażowania. Obchody kolejnych rocznic wystąpień robotniczych służą dziś tylko legitymizacji nowej neo liberalnej władzy.

Społeczeństwo, które w 1989 r. z nadzieją witało upadek "realnego socjalizmu" zostało zawiedzione w swej wierze w demokrację parlamentarną i kapitalizm. Dziś ludzie widzą wokół siebie nierówności społeczne, nędzę i korupcję. Czy potrafią jednak dostrzec, że te dotykające nas wszystkich problemy są produktem obecnego systemu politycznego?

H. Cegielski - Poznań S.A. był kiedyś firmą zatrudniającą ponad 20 tysięcy osób. Jeszcze rok temu HCP, po licznych przekształceniach, zatrudniał 2 tys. osób. W ostatnich miesiącach z zakładów zwolniono kolejnych 500 pracowników. Przedsiębiorstwo stanowiące chlubę regionu stanęło u progu bankructwa. W HCP powierzchnie biurowe i hale dzierżawią zagraniczne koncerny m.in. Volkswagen. Poznańskie władze lokalne występują przede wszystkim w obronie obcego kapitału, to co dzieje się z rodzimymi przedsiębiorstwami jakby ich nie interesowało. W takim "otoczeniu politycznym" los zakładów podobnych do Cegielskiego wydaje się przesądzony.

W okresie od kwietnia do pazdziernika 2002 roku garstka 200 związkowców i działaczy pracowniczych związanych przede wszystkim z zakładami Cegielskiego otwarcie wystąpiła przeciwko planowanym zwolnieniom, upomniała się o prawa pracownicze, zorganizowała akcje solidarnościowe z innymi upadającymi zakładami pracy: Fabryką Kabli w Ożarowie, Stocznią Szczecińską, Bizon-Bial z Białegostoku.

Wystawa "Ludzie są ważniejsi niż zyski..." jest świadectwem walka o ludzka wolność i godność. Fotografie powstały w atmosferze fali narastających protestów pracowniczych w całym kraju. Przedstawiają zaledwie symboliczny ich obraz. Nie ma na nich szokujących ujęć i dynamicznych scen pełnych przemocy, jakie można oglądać w gazetach, które koncentrując się na sensacyjnym wątku, często przekłamują prawdziwy sens protestu. Autorzy zdjęć, którzy sami byli uczestnikami tych wydarzeń, koncentrują się w swym obrazie nie na artyzmie przekazu, lecz dokumentacyjnej prostocie widzianej oczyma człowieka występującego w obronie swojej godności.

OZZ Inicjatywa Pracownicza
Komisja Krajowa

ul. Kościelna 4/1a, 60-538 Poznań
514-252-205
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
REGON: 634611023
NIP: 779-22-38-665

Przystąp do związku

Czy związki zawodowe kojarzą ci się tylko z wielkimi, biurokratycznymi centralami i „etatowymi działaczami”, którzy wchodzą w układy z pracodawcami oraz elitami politycznymi? Nie musi tak być! OZZIP jest związkiem zawodowym, który powstał, aby stworzyć inny model działalności związkowej.

tel. kontaktowy: 514-252-205
e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Kontakt dla prasy

tel. kontaktowy: 501 303 351
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

In english

Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.