Tomaszów Maz.: Inspekcja pracy w Roldrobie
- Dział: Łódzkie
12 października na naszej stronie internetowej opublikowaliśmy materiał dotyczący warunków i stosunków pracy jakie panują w tomaszowskim Roldrobie. Inicjatywa Pracownicza powiadomiła Inspekcję Pracy. Spora część naszych zarzutów się potwierdziła. Wcześniej dyrekcja Roldrobu kategorycznie zaprzeczała oskarżeniom i zażądała zdjęcia materiału ze strony IP, grożąc sądem.
Dyrekcja Rolbrobu w piśmie z 14 października napisała, „iż wszelkie normy przepisów pracowniczych jak i bhp są przestrzegane, w szczególności te dotyczące czasu pracy i wynagrodzeń. Nie stwierdzono też ani jednego udokumentowanego przypadku mobbingu. Organizacja zaś pracy zapobiega skutecznie dźwiganiu przez pracowników ładunków ponadnormatywnych”.
Raport Inspekcji Pracy z Piotrkowa Trybunalskiego datowany na 4 listopada stwierdza m.in., że:
- W liczących wg naszego rozeznania ok. 560 pracowników zakładzie, aż 407 z nich zatrudnionych jest na czas określony, nawet przez łącznie okres 6 lat. Z niektórymi z nich umowy zawierano na czas określony po raz trzeci, co jednak nie stanowiło naruszenia prawa pracy, bowiem zakład podlega pod przepisy ustawy z dnia 1 lipca 2009 roku o łagodzeniu skutków kryzysu ekonomicznego… zezwalającej na taki proceder.
- Jak stwierdził Inspektor Pracy: „Obecny taryfikator wynagrodzenia określony w Układzie Zbiorowym Pracy nie zawsze odpowiada stawkom zamieszczonym w umowach o pracę. Pracodawca zostanie zobowiązany do uaktualnienia taryfikatora stawek zasadniczych”.
- Inspektor Pracy „zwrócił uwagę” czy ciężary dźwigane przez pracowników nie przekraczały obowiązujących norm. Nie stwierdził takich przypadków. W innym jednak miejscu raportu podaje, że przedstawiciele związków zawodowych i społeczny inspektor pracy stwierdzili: „że zdarzały się przypadki dźwigania ciężarów ponad obowiązujące normy. Wynikało to nieraz z postępowania pracowników, którzy chcieli szybciej wykonać swoją pracę”.
- W pełni potwierdziły się doniesienia o nieodpowiednich warunkach panujących w szatni dla pracowników (zbyt niska temperatura i brak odpowiedniej wentylacji).
- W raporcie datowanym na 26 listopada Inspekcja Pracy odniosła się do zarzutu nieprzestrzegania norm dotyczących czasu pracy. Czytamy w nim, iż kontrola „ujawniła szereg nieprawidłowości dotyczących braku prawidłowych regulacji w treści Regulaminu Pracy Spółki odnośnie systemów czasu pracy faktycznie obowiązujących w zakładzie...” W związku z ujawnionymi nieprawidłowościami „do pracodawcy skierowano środki prawne zobowiązujące go do niezwłocznego wypłacenia należnego wynagrodzenia, natomiast wobec osoby winnej popełnienia w/w wykroczeń podjęto prawem przewidziane środki”.
Nie wszystkim zarzuty Inicjatywy Pracowniczej zostały potwierdzone przez Inspekcję Pracy, np. te dotyczące przymuszania do pracy w dni wolne od pracy i w nadgodzinach, problemów z uzyskaniem urlopów itd. Co do mobbingu może zakład zgodzi się na anonimową ankietę przeprowadzona przez PIP? Zapytani przez Inspektora Pracy pracownicy stwierdzić mieli, że nie było tego typu naruszeń norm prawa pracy. Oczywiście nie znaczy to, że ich faktycznie nie ma, ale że być może nie zostały wykryte. Publikacja i kontrola PIP odbiły się głębokim echem w firmie i wiadomym jest, że pracodawca zrobił wszystko, aby jeszcze przez kontrolą pewne sprawy uporządkować (i dobrze). Natomiast związki zawodowe, zrobiły, jak się wydaje, do tej pory za mało, aby do pewnego typu nadużyć nie doszło. W każdym razie sytuacja jest daleka od tej, którą opisała dyrekcja Roldrobu, że: „wszelkie normy przepisów pracowniczych jak i bhp są przestrzegane”. Jak widać jednak nie wszystkie.