Nowa Sól: Sąd po raz kolejny odracza sprawę
- Dział: Lubuskie

Biegła uznała, iż w firmie obowiązywał miesięczny okres rozliczeniowy, adwokaci pozwanego pracodawcy domagali się by uznano czteromiesięczny okres rozliczeniowy.
Sędzia prowadząca odroczył sprawę do 11 czerwca na godz. 9,00 i zapowiedział, iż przed wyliczeniem wynagrodzenia i ustaleniem właściwego okresu rozliczeniowego, znowu zostaną podjęte badania nad tym czy Marek Starzyńskie był zatrudniony w świetle przepisów kodeksu pracy (stosunek pracy), czy kodeksu cywilnego (stosunek cywilnoprawny). Sprawa toczy się przed nowosolskim Sadem już przeszło rok. Pozew został złożony w marcu 2009 roku, a pierwsza rozprawa odbyła się 9 kwietnia 2009 roku.
Marek Starzyński był pracownikiem fermy drobiu w Wierzbnicy pod Bytomiem Odrzańskim. Warunkiem zatrudnienia na fermie jest założenie własnej działalności gospodarczej, pomimo iż praca tam świadczona spełnia wszelkie kryteria stosunku pracy – jest świadczona w czasie i miejscu wyznaczonym przez pracodawcę oraz pod jego kontrolą. Starzyński jako jedyny pracownik odważył się w obronie swoich praw wszcząć spór na drodze sądowej. Niebawem po złożeniu pozwu został napadnięty i pobity przez nieznanego osobnika, za - jak się cynicznie wyraził sprawca - „dobrą pracę na fermie". Prokuratura niedawno kolejny raz umorzyła śledztwo prowadzone w tej sprawie.