Zielona Góra: Akromar przed sądem
- Dział: Lubuskie

Państwowa Inspekcja Pracy w wystosowanej w połowie kwietnia odpowiedzi na skargę związku potwierdziła zarzut nieprzestrzegania norm czasu pracy: IPT Akromar wielokrotnie i przewlekle naruszała art. 15112 Kodeksu pracy, zobowiązujący pracodawcę w stosunku do pracowników wykonujących prace w niedziele, do udzielenia im niedzieli wolnej od pracy, co najmniej raz na 4 tygodnie. Firma naruszał wielokrotnie i przewlekle art. 132 § 1 Kodeksu pracy, stanowiący o tym, iż pracodawca ma zapewnić pracownikowi w każdej dobie prawo do 11 godzinnego nieprzerwanego odpoczynku, a także niestosowała się do art. 133 § 1 Kodeksu pracy gwarantującego pracownikom prawo do 35 godzinnego nieprzerwanego odpoczynku, obejmującego, co najmniej 11 godzin odpoczynku dobowego w tygodniu pracy.
Państwowa Inspekcja Pracy nie potwierdziła zawartego w skardze związku zarzutu iż IPT Akromar, omijała przepisy dotyczące pracy w nadgodzinach, a przede wszystkim nie stosowała się do art. 1511 Kodeksu pracy określającego dodatek do wynagrodzenia za przepracowane godziny nadliczbowe w wysokości 50 lub 100 proc. Zdaniem związku szefowie powierzali placowym identyczne zadania, jak te, które realizowali oni na podstawie umowy o pracę – sprzątanie placu – lecz w innych miejscach i poza właściwym czasem pracy, często za wynagrodzeniem niższym niż w podstawowym czasie pracy i na podstawie odrębnej umowy cywilnoprawnej. PIP wyjaśnił, iż stroną tych odrębnych umów cywilnoprawnych nie była ta sama spółka IPT Akromar sp. z o.o. Spółka Komandytowa, która zatrudniała pracowników w podstawowym czasie pracy, lecz inna spółka o łudząco podobnej nazwie IPT Akromar sp. z o.o. (warty podkreślenia jest fakt, iż obydwie spółki mają siedzibę w tym samym biurze, a kadrę kierowniczą stanowią te same osoby). PIP nie odniósł się do doniesienia związku, iż pracownicy w niektóry przypadkach otrzymywali wynagrodzenie za nadgodziny przepracowane w ramach odrębnego stosunku cywilnoprawnego w postaci dodatkowej premii uznaniowej do wynagrodzenia za pracę świadczona w ramach stosunku pracy, co związek pośrednio wykazał na podstawie otrzymywanych przez pracowników kwitów. Od opinni zielonogórskiego OIPu związek zamierza się odwołać do Głównego Inspektoratu Pracy w Warszawie.
Podczas rozprawy w zielonogórskim Sądzie Pracy Roman Sczesny podtrzymał powództwo, o uznanie wypowiedzenia za bezskuteczne i wypłatę odszkodowania. Podczas rozprawy odbyło się przesłuchanie informacyjne strony powodowej (związkowej). Roman Szczęsny zeznawał na temat okoliczności poprzedzających zwolnienie z pracy. Sąd przyjął do rozpatrzenia pierwsze wnioski o uznanie dowodu z przesłuchania świadków. Ze strony Szczęsnego są to głównie pracownicy IPT Akromar, a także inni związkowcy z Lubuskiej Komisji Międzyzakładowej OZZ Inicjatywa Pracownicza.
Nie jest wykluczone, że podobnie jak w procesie wytoczonym przeciwko Alma Market S.A przez innego związkowca z OZZ IP, Piotra Krzyżaniaka, także Roman Szczęsny rozszerzy powództwo o przywrócenie do pracy pomimo ograniczenia zawartego w art. 50 § 1 Kodeksu pracy wskazującego na to, iż w wypadku niezgodnego z prawem wypowiedzenia umowy na czas określony (a na podstawi takiej pracował Szczęsny) pracownikowi przysługuje wyłącznie odszkodowanie (nie większego niż równowartość trzech wynagrodzenia). Stosowanie tej zasady często skutecznie uniemożliwia pracownikom czasowym realizację uprawnień gwarantujących swobodę działalności związkowej (art. 181 i 183a Kodeksu Pracy, art. 3 ustawy o związkach zawodowych, a także art. 59 ust. 1 Konstytucji Rzeczpospolitej Polski) Te uprawnienia wynikają z samego faktu zaistnienia stosunku pracy i nie mogą zostać ograniczone.
Kolejną rozprawę wyznaczono na dzień 28 czerwca.