Zbiórka na Fundusz Strajkowy legalna - JP Weber znów strzela w ciemno
- Dział: Działania ogólnopolskie
Pięć osób z poprzedniej Komisji Krajowej OZZ Inicjatywa Pracownicza zostało uniewinnionych przez sąd rejonowy w Poznaniu. Zarzucano im przeprowadzenie nielegalnej zbiórki na Fundusz Strajkowy Chung-Hong.
Sprawa ruszyła, na skutek powiadomienia o podejrzeniu popełnienia wykroczenia wniesionego w sierpniu 2012 roku przez Marcina Dudarskiego z JP Weber, prawnika działającego w imieniu Chung Hong Electronics Poland. Kancelaria, reprezentująca pracodawcę przeciwko któremu trwał strajk, dopytywała się o zbiórkę pieniędzy w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych (które wówczas jeszcze zajmowało się wydawaniem i rejestrowaniem zgód na prowadzenie zbiórek publicznych). Problem tylko w tym, że żadnej zbiórki publicznej, rozumianej w znaczeniu w jakim mówi o niej stosowna ustawa, nie było. Zarzuty postawione członkom i członkiniom IP okazały się być bezpodstawne (według sądu pierwszej instancji w dwóch niezależnych procesach). Związek udzielał bowiem informacji w internecie i w prasie o możliwości wpłat bezgotówkowych na podany numer rachunku tytułem darowizny, do czego ma statutowe prawo.
Nie pierwszy raz – i pewnie nie ostatni – JP Weber sięga po kruczki prawne, by ciągać po sądach pracowników i związki zawodowe. Jedynym świadkiem na rozprawie była Joanna Sułowicz, radczyni prawna z kancelarii JP Weber, która wniosła powiadomienie w imieniu firmy Chung Hong, która to uzyskała status pokrzywdzonego. Pomijając już to, w jaki sposób przedsiębiorca miałby być pokrzywdzony tym, że ktokolwiek zbiera fundusze na strajkujących pracowników, zeznania pani Sułowicz nie wystarczyły, aby kogokolwiek skazać.
W mowie obrończej członkini OZZ IP podkreślała, że wątpliwe są trzy kwestie. Po pierwsze, czy zarzucany czyn rzeczywiście wypełniał znamiona czynu zabronionego? W myśl przepisów, zbiórka publiczna dotyczy ofiar w naturze lub w gotówce, zatem wskazanie numeru rachunku bankowego i transakcje bezgotówkowe nią nie są. Po drugie, czy materiał dowodowy zgromadzony w sprawie pozwalał na postawienie zarzutu, to znaczy czy dotyczył oskarżonych osób indywidualnie? W materiale dowodowym zgromadzonym w aktach sprawy brakowało bowiem jakichkolwiek dowodów wskazujących na związek oskarżonych osób z umieszczeniem na stronach internetowych i w czasopiśmie „Przekrój” wezwań do dokonywania wpłat. Po trzecie, wątpliwe było wywodzenie winy obwinionych osób z samego faktu przynależności do związku zawodowego. Dlaczego ktoś indywidualnie miałby ponosić odpowiedzialność za ewentualne niedopełnienie obowiązków nałożonych ustawą na reprezentujące go organy.
Sąd przychylił się do argumentów obwinionych i uznał zarzuty za bezpodstawne. Zdaniem członków Inicjatywy Pracowniczej sprawa ta jest kolejną z szeregu działań podejmowanych przez Chung-Hong Electronics oraz ich prawników z kancelarii JP Weber, układających się w antyzwiązkową kampanię (tzw. union busting). Na ten temat czytaj więcej w tekście: "JP Weber it is disgusting!".