Miasteczko Śl.: Protesty pracownicze w Hucie Cynku
- Dział: Śląskie

Huta, aby prosperować, musi ciągle zaciągać kredyty (tak było zawsze), tym razem, w dobie światowego kryzysu finansowego, a także z uwagi na znaczne ryzyko, wszystkie banki wycofały się z umów i zapowiedziały całkowite wstrzymanie kredytowania huty. Sytuacja stała się katastrofalna. Jedyną szansą była pomoc finansowa od Towarzystwa Finansowego „Silesia”. Towarzystwo to zajmuje się głównie pomocą finansową dla zakładów, chcąc jednak „coś w zamian”. Otóż zapowiedzieli zastrzyk gotówkowy dla huty w wysokości 50 mln zł, ale zażądano właśnie wypowiedzenia Zakładowego Układu Zbiorowego Pracy w trybie natychmiastowym (za porozumieniem stron), zwolnienia grupowe (natychmiast 300 osób, docelowo około 500) wypowiedzenie warunków płacy i pracy - zachowanie wynagrodzeń wynikających tylko z kodeksu pracy; likwidacja wszelkich przywilejów. To oznacza zmniejszenie wynagrodzenia o 40 %. Na to oczywiście nie może być zgody.
Huta ma wsad, a także koks, potrzebny do produkcji na 3 dni - ze względów technologicznych wygaszenie pieców hutniczych oznaczałoby całkowitą fizyczną likwidacje zakładu.
W Hucie działa Inicjatywa Pracownicza, której przedstawiciele włączyli się aktynie w protest. wspierając m.in. Związek Zawodowy Pracowników Huty Cynku.