Jak już pisaliśmy prezes jednej z częstochowskich firm nie zapłacił zaległych poborów Przemysławowi P. Na tym tle doszło do kłótni i szamotaniny, w efekcie której pracodawca ucierpiał i ma załamany nos. Oskarżył pracownika o napaść. (Poniżej link do informacji opisującej zdarzenie). Przemysławowi P. grozi nawet  pięć lat pozbawiania wolności. Pracownik zgłosił się po pomoc do działaczy Inicjatywy Pracowniczej.

Hasło które przyświecało protestującym brzmiało: „Wasze prawo to kpina”. Stano z transparentami: „Dać w mordę to i tak by było za mało” i „Dość łamania praw pracowniczych”. W rozdawanej ulotce przetoczono kilka ostatnich przykładów, kiedy prawo pozostaje bierne albo bezsilne, jeśli chodzi o interesy pracownicze, ujawniając swoje klasowe oblicze. Następnie protestujący przenieśliśmy pod dawny zakład pracy Przemysława P., gdzie również rozdawano ulotki.