Spór zbiorowy w Jeremias zakończony porozumieniem
- Dział: Wielkopolskie

W 10 miesięcy Inicjatywa Pracownicza w gnieźnieńskim Jeremias zdołała zbudować silną organizację związkową i przejść przez spór zbiorowy zakończony znaczącą podwyżką płac.
Firma Jeremias Sp. z o.o. z Gniezna jest, jak sama o sobie pisze, „wiodącym producentem systemów kominowych w sektorze mieszkaniowym, komercyjnym oraz przemysłowym”. To oddział grupy kapitałowej z siedzibą w Niemczech. Jednocześnie, Jeremias jest jednym z największych pracodawców na gnieźnieńskim rynku pracy. Zatrudnia w sumie ok. 600 osób, z tego 400 na produkcji i magazynach. Połowa to kobiety. Około 190 pracowników to osoby pochodzenia ukraińskiego zatrudnione za pośrednictwem agencji pracy tymczasowej.
Inicjatywa Pracownicza powstała w Jeremias w lutym 2021 r. Wcześniejsze próby utworzenia organizacji związkowej w zakładzie nie powiodły się. Tym razem jednak do związku przystąpiło od razu wiele osób, a komisja zaczęła prężnie działać.
Pracownicy i pracownice uskarżali się na stosunki pracy. Mówili w wywiadach, że „brak szacunku dla pracownika w Jeremias od dawna jest szeroko znany w okolicy”. Istniała ciągła presja i często były przypadki ordynarnego odnoszenia się kierownictwa do zatrudnionych osób. Powstanie związku zawodowego spowodowało wyraźną zmianę. Utemperowało wielu szefów. Zaczęto odnosić się do pracowników i pracownic lepiej, ale ciągle wiele pozostawało do życzenia.
Załodze nie odpowiadał także szereg innych kwestii, przede wszystkim za niskie stawki wynagrodzenia. „My dobrze zarabiamy – mówili w wywiadzie – jeżeli cały miesiąc chodzimy do pracy, bierzemy nadgodziny, pracujemy w soboty i niedziele. Wówczas mogę powiedzieć: ‘Miałem dobrą wypłatę’. Tylko, że na tym traci moje zdrowie, moje życie prywatne, moja rodzina”.
Podczas rozdawania ulotek jeden z pracowników ukraińskich w średnim wieku tłumaczył z zapałem, że to dobrze, bowiem pracując „na okrągło”, może do domu przywieź więcej pieniędzy. Ale jego młodsi krajanie, którzy przysłuchiwali się rozmowie, byli bardziej sceptyczni. „Ми заробляємо занадто мало” („Zarabiamy za mało”) – mówili kręcąc głową. Najważniejsze jest to, jak wygląda płaca w przeliczeniu na godzinę pracy.
Problem nie leżał tylko w zbyt dużej liczbie nadgodzin, ale też w za długim okresie rozliczeniowym, w trudnościach w ustalaniu harmonogramu urlopów i otrzymywaniu wolnego, wreszcie w długotrwałym zatrudnieniu przez agencje pracy tymczasowej. Za dużo było tego wszystkiego naraz.
Wybuch strajku w firmie Paroc w pobliskim Trzemesznie latem tego roku, przyspieszył decyzję o wejściu w spór zbiorowy w Jeremias. Najpierw działacze Inicjatywy Pracowniczej spotkali się z przedstawicielami załogi Paroc na konsultacjach. Potem zapadła decyzja o wejściu w spór zbiorowy. Inicjatywa Pracownicza domagała się podwyżek o 20 proc., dodatku stażowego, skrócenia okresu rozliczeniowego, zatrudnienie pracowników tymczasowych bezpośrednio przez Jeremias. Cztery rundy rokowań doprowadził w listopadzie br. do porozumienia.
Pracownicy dostali od 240 do 500 zł podwyżki „do podstawy” od stycznia 2022 r. Te najwyższe podwyżki, według ustaleń, otrzymają najmniej zarabiający doświadczeni pracownicy, a jest ich najwięcej. Ujednolicono i uproszczono system premiowania. Skrócono czas „przetrzymywania” ludzi w agencjach pracy tymczasowej do góra 12 miesięcy, potem Jeremias musi zatrudnić ich bezpośrednio. Co roku będą wypłacane świadczenia urlopowe w wysokości 1000 zł. Zmieniono też z korzyścią dla pracowników zasady otrzymywania dni wolnych od pracy.
Warunki porozumienia były konsultowane z załogą. Cały czas o sporze zbiorowym związek informował poprzez media społecznościowe i lokalną prasę. Działaniom Inicjatywy Pracowniczej w Jeremias kibicowało wielu osób. Komentarz na Facebooku: „Nie pracuję w tej firmie , ale śledzę wasze poczynania i gratuluję, i samo to że założyliście te związki zawodowe, i wasze zawzięcie, i determinacja osiągnęła już sukces, trzymam kciuki i dalszych sukcesów życzę.”
Związek w Jeremias będzie się bacznie przyglądał realizacji przez pracodawcę porozumienia przez cały następny rok. Apeluje też do pracowników innych zakładów w Gnieźnie do zakładania komisji IP oraz wspólnej walki o lesze warunki pracy i wyższe płace.