Jak donosi dziś Polska Głos Wielkopolski kolejny związek zawodowy poinformował, że weźmie udział w jutrzejszej manifestacji pracowników Cegielskiego - Wolny Związek Zawodowy "Sierpień 80". Gazeta zacytowała stanowisko Sierpnia’80: „Bezwzględnie należy bronić miejsc pracy, by pracownicy, którzy nie są winni kryzysowi nie płacili za niego utratą miejsc pracy i środków do życia. W przypadku zakładów Cegielskiego wiemy, że nie tylko kryzys jest winny, ale i niezrozumiałe działania rządu w kwestii niedoszłej sprzedaży majątku stoczniowego...”.

Spodziewane są także delegacje komisji zakładowych i środowiskowych IP z całej Polski, a także przedstawiciele organizacji spolecznych i politycznych jak Federacja Anarchistyczna, Lewicowa Alternatywa, Lepszy Świat, Stowarzyszenia My-Poznaniacy itd.

Stowarzyszenia My-Poznaniancy w swoim dzisiejszym oświadczeniui napisało: "W związku z trwającym kryzysem wokół zakładów H. Cegielskiego, a zwłaszcza w wobec zaplanowanego na najbliższy piątek 23 października społecznego protestu, organizowanego przez związki zawodowe, w imieniu Stowarzyszenia My-Poznaniacy oświadczamy co następuje:
1. Chcemy wyrazić ubolewanie, że konflikt dotyczący przyszłości najbardziej znanych w Wielkopol-sce, historycznych zakładów im. H. Cegielskiego, a zwłaszcza zagrażająca jego pracownikom utrata setek miejsc pracy, nie został rozwiązany konstruktywnie, zanim nie rozwinął się na tak wielką skalę, prowadząc do zorganizowania masowego protestu społecznego.
2. Jako organizacja skupiająca mieszkańców Poznania i aglomeracji poznańskiej, solidaryzujemy się z pracownikami Cegielskiego w ich walce o utrzymanie miejsc pracy i przyszłość zakładów, ponieważ są oni naszymi sąsiadami z ulicy, osiedla lub szkoły i ich los jest częścią naszego wspólnego losu – mieszkańców miasta, w którym razem żyjemy i którego pomyślność i rozwój leży nam na sercu.
3. Apelujemy do władz publicznych, lokalnych i centralnych, miasta i regionu, o podjęcie energicznych i skutecznych działań dla których zostały powołane, w celu rozwiązania obecnego kryzysu. Chodzi w nim o ludzi – mieszkańców Poznania, ich los i warunki życia oraz o przyszłość zakładów – historycznego symbolu naszego miasta. Nie tylko zyski, pieniądze i doraźne korzyści materialne są najważniejsze.