Marcel Szary do zarządu HCP S.A. został wybrany w marcu bieżącego roku. W wyborach wzięła udział rekordowa liczba pracowników HCP (1014 na 1420 wówczas zatrudnionych), a Szary otrzymał 727 głosów (72 proc.). Następni w kolejce kandydaci związku zawodowego "Metalowcy" (OPZZ) i NZSS "Solidarność" otrzymali 13 proc. i 11 proc. głosów.

Nie jest to pierwsza próba pozbycia się delegata załogi z zarządu HCP. Przed wyborami, dyrekcja firmy zamierzał zmienić statut Spółki, aby  jednym z kryteriów, które powinien spełniać kandydat było wyższe wykształcenie. To oczywiście eliminowało z kandydowania nie tylko Szarego, ale jakiegokolwiek autentycznego przedstawiciela pracowników. Zmiany Statutu przed wyborami nie zdołano jednak przeforsować.

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że przewodniczący Rady podaje, że powodem odwołania Szarego miała być rezygnacja prowadzenia jednego z pionów organizacyjnych Spółki. Marcel Szary faktycznie odmówił kierowania wyznaczonym mu przez zarząd pionem po tym, jak bez jego wiedzy zwolniono w jednostce organizacyjnej, która miał kierować, pracowników. Zrobiono to dodatkowo nielegalnie. Wczoraj do południa sąd pracy przywrócił jednego z pracowników tego pionu do pracy. Na rozpatrzenie czeka kilka kolejnych spraw.

Rada Nadzorcza HCP nie ma prawa ani odwoływać, ani zawieszać delegata załogi do prac w HCP (bowiem to nie Rada Nadzorcza go powołuje). Tym samym złamano odpowiednią ustawę i przede wszystkim Statut Spółki. W tych okolicznościach nie wiadomo, czy dalsze działania i uchwały podejmowane przez zarząd Spółki są legalne.

Postępowanie władz Spółki jest tym bardziej dziwne, że kilka dni temu, 25 października, dyrekcja HCP podpisała ze związkiem zawodowych Inicjatywa Pracownicza porozumienie o „zawieszeniu broni”. Związek zakończył spór zbiorowy i odstąpił od akcji strajkowej; zadeklarował także nie podejmowanie akcji protestacyjnych. W zamian za to pracodawca zadeklarował przywrócenie pięciu nielegalnie zwolnionych działaczy IP do pracy, zaniechania dalszych zwolnień i rażącego naruszania praw pracowniczych. W kilka dni po parafowaniu porozumienia, władze HCP dopuszczają się agresywnego ataku na przedstawiciela związku – Marcela Szarego.