Goleniów: Baltic Spinning przed sądem
- Dział: Zachodniopomorskie
22 Sierpnia odbyła się kolejna rozprawa przeciwko firmie Baltic Spinning, podczas której domagaliśmy się uznania przez sąd zwolnienia z pracy Adama Zygańskiego i dwóch innych pracowników za bezpodstawne i niezgodne z prawem. Podczas rozprawy zeznawało czworo świadków: była główna asystent dyrektora do spraw kadr, dwóch pracowników produkcji (w tym jeden już tam niepracujący), oraz dyrektor techniczny. Trzech pierwszych zeznało, że jedynym powodem zwolnienia było założenie i kierowanie organizacją zakładową OZZ Inicjatywa Pracownicza.
Była asystent do spraw kadr zeznała, iż dyrektor zakładu nie chciała za wszelką cenę dopuścić do powstania niezależnych od firmy organizacji pracowniczych w jakiejkolwiek formie. O związkach zawodowych mówiła “związki zakazane”.
Wyszło tez na jaw, iż już wcześniej uniemożliwiono powstanie w firmie rady pracowników. Gdy główna kadrowa rozdała listy, na których pracownicy mieli udzielić poparcia dla powołania rady pracowników, potrzeba było poparcia 10 % załogi tj. kilkunastu osób, podpisało się na nich łącznie kilkadziesiąt osób, lecz nazajutrz większość list znikła bezpowrotnie, została tylko jedna, z trzema podpisami. Rady więc nie powołano. Na sali rozpraw trzech powodów i dwóch świadków potwierdziło iż udzieliło poparcia powstaniu rady składając podpis na tych listach, i żadna z nich niebyła jedna z tych trzech osób, które podpisały się na tamtej liście.
Posiedzenie zostało odroczone do 11 października.
Na poprzedniej rozprawie bezpośredni przełożony dwóch powodów na pytanie sądu dlaczego ich zwolniono, odrzekł iż "chodziło o związki zawodowe", po minucie zmienił jednak zeznanie, tłumacząc się że tak mu się “tylko zdawało” i że “wszyscy wówczas tak myśleli na zakładzie” ale po czasie doszedł on do wniosku, iż nie chodziło o związki tylko o złą kondycję ekonomiczną firmy co zresztą stanowiło oficjalną przyczynę zwolnienia.
Sąd Rejonowy w Goleniowie kilka tygotni temu przyznał rację innemu pracownikow,i który odwołał się od zwolnienia dyscyplinarnego za rzekome porzucenie stanowiska pracy. Łamanie praw pracowniczych - w tym mobing - potwierdziła na początku tego roku Inspekcja Pracy.