EN/DE/FR УКР/РУС KONTAKT
tik tok

Walki i dramaty pracownicze w Kambodży, Wietnamie i w Bangladeszu

protestujący w Kambodży
protestujący w Kambodży

W ostatnich dniach w Azji miały miejsce ważne protesty pracownicze, które przyjmowały różne formy, przede wszystkim masowych i spontanicznych blokad, demonstracji i zamieszek. Były odpowiedzią na pogarszające się warunki pracy i płacy oraz niegodne traktowanie pracowników. Miały burzliwy charakter. Policja strzelała do protestujących, zabijając kilkanaście osób.

Wszystkie konflikty wybuchły w fabrykach związanych z przemysłem włókienniczym, obuwniczym oraz elektronicznym. Charakteryzują się one tym, że łatwo je przenieść, w związku ze stosunkowo małymi nakładami, jakie trzeba zainwestować w park maszynkowy i infrastrukturę oraz zapotrzebowaniem na względnie nisko wykwalifikowaną siłę roboczą.

Fabryki są przenoszone głównie z południowo-wschodnich Chin, gdzie w ostatnich latach wzrosły płace, zwłaszcza po fali dzikich strajków i protestów w latach 2010-2011. W ten sposób globalne korporacje chcą uciec od rosnących kosztów pracy i niepokojów pracowniczych. Czy im się to uda?

Jak wskazują przykłady niżej opisanych konfliktów znów potwierdza się teza Beverly J. Silver z książki „Globalny proletariat Ruchy pracownicze i globalizacja po 1870” o tym, że tam gdzie podążą kapitał, tam przenosi się walka.

9 stycznia w Bangladeszu policja śmiertelnie postrzeliła 20-letnią kobietę, gdy otworzyła ogień do robotników i robotnic protestujących przeciwko cięciom płac w przemyśle obuwniczym w strefie przemysłowej, gdzie inwestują koreańskie firmy. Około 5 tys. pracowników protestowało przeciwko likwidacji świadczeń pracowniczych, doszło do zamieszek. Niezadowoleni robotnicy zdewastowali fabryki, policja użyła gazu łzawiącego a następnie otworzyła ogień do protestujących ludzi. Były to pierwsze zamieszki na tak dużą skalę w szybko rozwijającej się branży obuwniczej w Bangladeszu, gdzie inwestują firmy koreańskie, chińskie i tajwańskie.

Dziesiątki tysięcy pracowników przemysłu odzieżowego w tym kraju – drugim na świecie największym eksporterze tkanin – w ostatnich miesiącach zorganizowało wiele gwałtownych protestów o lepsze warunki płacy i pracy. Nasiliły się one po tragedii w Rana Plaza w kwietniu ubiegłego roku, gdzie w wyniku zawalenia budynku fabryki zmarło 1135 pracowników i pracownic. Tragedia ujawniła przerażające warunki pracy w ponad 4000 zakładach odzieżowych w Bangladeszu, gdzie produkuje się ubrania dla największych zachodnich sprzedawców, takich jak Walmart, H&M i Tesco – oraz polskiej LPP, właściciela marek Reserved, House, Mohito i Sinsayo, Cropp, o której ostatnio zrobiło się głośno, kiedy wyszło na jaw, że firma formalnie uciekła z Polski by nie płacić większych podatków, a na Facebooku powstał profil: "Reserved: Nie kupuję u oszustów podatkowych". Został on zamkniety, choć chwilę potem powstał: "Nie tylko Reserved: Bojkotuję oszustów podatkowych".

Pod wpływem protestów pracowniczych, władze Bangladeszu w zeszłym miesiącu podniosły płace minimalne ok. czterech milionów pracowników przemysłu odzieżowego o 77 procent, dziś wynoszą one 68 dolarów, czyli ok. 200 zł na miesiąc.

Podobnie trudna sytuacja jest w Kambodży, gdzie strajki pracowników i pracownic fabryk odzieżowych również zostały w ostatanich dniach rozbite przez policję. Tam z kolei zginęło 5 osób, gdy policja otworzyła ogień do protestujących. Pracownicy i pracownice walczą o podwyżkę płac. Zobacz relacje medialne 1 2 3

Tymczasem w Wietnamie ok. 3-4 tys. pracowników budujących fabrykę Samsunga starło się z ochroniarzami. W trakcie protestu wiele osób odniosło obrażenia. Początkowo podano, że osiem osób zginęło, informacje te jednak nie zostały potwierdzone. Jak donoszą międzynarodowe media (polskie przemilczały tę historię) trzygodzinne zamieszki wybuchły z powodu konfliktu z ochroną przy bramie prowadzącej na budowę, gdy jeden z pracowników, który zapomniał karty identyfikacyjnej, został pobity do nieprzytomności przez ochroniarzy, którzy użyli paralizatorów. Zobacz filmy.

Samsung posiada już jedną fabrykę w Wietnamie. Od roku budował drugą, chcąc przenieść z Chin większą część linii montażowych produkujących smartfony i tablety. W Polsce fabryka Samsunga znajduje się we Wronkach, jej pracownicy skarżą się na brak stałych umów o pracę, zatrudnienie przez agencje pośrednictwa pracy i obowiązkowe nadgodziny. O warunkach pracy w polskich strefach przemysłowych, gdzie od kilku lat coraz bardziej widoczni są chińscy i koreańscy inwestorzy, ale też korporacje europejskie, zobacz film: Specjalne Strefy Wyzysku.

O czym warto pamiętać, próbując organizować międzynarodowe poparcie dla strajkujących w innych częściach świata pracowników – nie powinny one opierać się na apelowaniu o wsparcie walk pracowników z zewnątrz, do "konsumentów" w "bogatych krajach" mających wesprzeć "producentów", których przedstawia się jako słabych/słabe (lub jako ofiary) z "biednych krajów". Jak pokazują powyższe przykłady – pracownicy i pracownice w krajach tzw. globalnego południa są na tyle silny, by się organizować i masowo przeciwstawiać wyzyskowi.

Kampanie poparcia nie mogą też ograniczać się do krytyki "nadmiernego wyzysku", "chciwych szefów", "niedemokratycznych firm" i "kampanii antyzwiązkowych", ani prowadzić do żądania "społecznej odpowiedzialności" biznesu, "demokratycznych" mediacji w konflikcie między kapitałem a pracą, czy do żądania interwencji (autorytarnego) państwa, by zaprowadzić czy przywrócić "sprawiedliwość społeczną".

W czasach głębokiego kryzysu kapitalizmu, gdy na całym świecie pojawiają się nowe ruchy klasowe, które pokazują, że są zdolne się samoorganizować, kampanie te mają sens, jeśli atakują wszystkie struktury kapitalistycznego wyzysku i nie domagają się mediacji między klasami, a także polegają na wzajemnej solidarności pomiędzy równymi sobie. Solidarność jest możliwa, gdy (potencjalnie) zbuntowane i wzmocnione podmioty dostrzegają wspólne cele i łączą swoje walki – tzn. jeśli pracownicy na całym świecie walczyliby przeciwko wyzyskowi ich samych oraz nawiązywaliby do wyzysku i walk w całym łańcuchu produkcyjnym – fragmenty: 10 akapitów przeciwko jednemu zgniłemu jabłku – iNiewolnictwo w Foxconnie.

Inne źródła:
http://www.systemiccapital.com/bangladesh-police-fire-on-footwear-workers-woman-killed/
http://libcom.org/news/clashes-samsung-factory-vietnam-09012014
http://www.rozbrat.org/publicystyka/walka-klas/4077-10-akapitow-przeciwko-jednemuzgnilemu-jablkui-niewolnictwo-w-foxconnie
https://www.youtube.com/results?search_query=Th%C3%A1i+Nguy%C3%AAn&search_sort=video_date_uploaded

OZZ Inicjatywa Pracownicza
Komisja Krajowa

ul. Kościelna 4/1a, 60-538 Poznań
514-252-205
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
REGON: 634611023
NIP: 779-22-38-665

Przystąp do związku

Czy związki zawodowe kojarzą ci się tylko z wielkimi, biurokratycznymi centralami i „etatowymi działaczami”, którzy wchodzą w układy z pracodawcami oraz elitami politycznymi? Nie musi tak być! OZZIP jest związkiem zawodowym, który powstał, aby stworzyć inny model działalności związkowej.

tel. kontaktowy: 514-252-205
e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Kontakt dla prasy

tel. kontaktowy: 501 303 351
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

In english

Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.