EN/DE/FR УКР/РУС KONTAKT
tik tok

Pracodawca z alkomatem

Pracodawca z alkomatem
Foto: Wikipedia

W myśl obecnie obowiązujących przepisów stan trzeźwości pracowników można sprawdzać tylko w sytuacji, gdy badanie odbywa się na żądanie kierownika zakładu pracy, osoby przez niego upoważnionej lub pracownika, co do którego zachodzi uzasadnione podejrzenie, że spożywał alkohol w czasie pracy lub stawił się do niej w stanie po spożyciu alkoholu. Jednocześnie badanie stanu trzeźwości pracownika przeprowadza uprawniony organ powołany do ochrony porządku publicznego (policja). Trwają prace sejmowe, które mają dać większą w tym zakresie władzę pracodawcom.

 

Zacytujmy przepis art.  17 ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi dotyczący obowiązku niedopuszczenia do pracy pracownika pod wpływem alkoholu:
„1.  Kierownik zakładu pracy lub osoba przez niego upoważniona mają obowiązek niedopuszczenia do pracy pracownika, jeżeli zachodzi uzasadnione podejrzenie, że stawił się on do pracy w stanie po użyciu alkoholu albo spożywał alkohol w czasie pracy. Okoliczności stanowiące podstawę decyzji powinny być podane pracownikowi do wiadomości.
2. Uprawnienia kierownika zakładu pracy, o którym mowa w ust. 1, służą również organowi nadrzędnemu nad danym zakładem pracy oraz organowi uprawnionemu do przeprowadzenia kontroli zakładu pracy.
3. Na żądanie kierownika zakładu pracy, osoby przez niego upoważnionej, a także na żądanie pracownika, o którym mowa w ust. 1, badanie stanu trzeźwości pracownika przeprowadza uprawniony organ powołany do ochrony porządku publicznego. Zabiegu pobrania krwi dokonuje osoba posiadająca odpowiednie kwalifikacje zawodowe. Do badania stanu trzeźwości stosuje się przepisy, wydane na podstawie art. 47 ust. 2.”

Jakiś czas temu Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii (już nie istniejące, którego sprawy dotyczące pracy włączono w zakres działania Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej) złożyło do Sejmu projekt ustawy dający pracodawcom możliwość przeprowadzenia prewencyjnego badania pracowników na obecność alkoholu lub podobnie działających środków.

Ministerstwo chce, aby pracodawcy mogli samodzielnie sprawdzić, czy pracownik przyszedł do pracy trzeźwy oraz na obecność w jego organizmie środków działających podobnie do alkoholu. Zmianę tę uzasadniano przypadkiem kierowcy autobusu komunikacji miejskiej, który pod wpływem alkoholu spowodował wypadek. Według autorów nowelizacji chodzi zatem o konieczność zapewnienia bezpieczeństwa i zapobieganie zagrożeniom, jakie niesie dla innych pracownik pod wpływem alkoholu. Rodzi ona jednak wiele wątpliwości. 

Po pierwsze, skoro podejrzewa się, że pracownik jest pod wpływem alkoholu, dlaczego badanie ma być prowadzone przez pracodawcę, a nie przez policje. Tak przeprowadzone badanie daje dużo większą wiarygodność. To właśnie konieczność powiadomienia policji blokuje pracodawców przed zbyt częstą i motywowaną złymi intencjami kontrolą stanu trzeźwości. Co więcej, wezwanie policji daje dużo większą gwarancję, że urządzenia użyte w badaniu będą działały właściwie i nie będą fałszowały wyników. W tym kontekście podkreślmy, że proponowane zmiany jednoznacznie sugerują, że pracodawca będzie miał możliwość przeprowadzenia badań na obecność alkoholu i innych środków odurzających za pomocą metod niewymagających badania laboratoryjnego. Nie wiadomo, w jaki sposób i jak często będą kalibrowane urządzenia używane przez pracodawców.

Badania pracowników także w domu

Jak by tego nie było dosyć, minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg, zamierza wprowadzić testowania na obecności alkoholu i środków odurzających także w domu pracowników, np. podczas wykonywania zadań w ramach telepracy i pracy zdalnej. Przypomnijmy, że żaden człowiek nie jest zobowiązany do poddania się takiemu badaniu, nawet gdy pod drzwiami pojawia się policjant. Co więcej, nikt nie jest zobligowany do wpuszczenia do domu policjanta bez nakazu. Służby mundurowe mogą interweniować na przykład tylko wtedy, gdy zachodzi ryzyko bezpośredniego zagrożenia życia lub mienia. Czy w myśl projektu ministerstwa pracodawcy będą mogli dokonywać takich badań, ignorując art. 50. Konstytucji, gdzie zapewnia się nienaruszalność mieszkania? Przeszukanie mieszkania, pomieszczenia lub pojazdu może nastąpić jedynie w przypadkach i w sposób określony w ustawie. Jak ten projekt ma się do art. 47 Konstytucji według którego, każdy ma prawo do ochrony prawnej życia prywatnego, rodzinnego, czci i dobrego imienia oraz do decydowania o swoim życiu osobistym?

Niestety proponowane przepisy nie przewidują zgody pracownika. Projekt ustawy mówi jedynie, że pracodawca może wprowadzić takie testy, o czym informuje związki zawodowe. Ale w zakładach, w których brak reprezentacji związkowej, pracownicy są skazani na pracodawcę, który według projektu uzyska uprawnienie a na równi z policjantem. Znając autorytarne zapędy pracodawców, to nie może wróżyć dobrze.

Brak powodów do zmiany prawa

Jaki jest sens takiego rozwiązania? Czy nagle jakieś okoliczności wskazują, że osoby pracujące zdalnie pracują pod wpływem alkoholu? Przeczą temu statystyki, które jednoznacznie wskazują że w 2020 r. statystyczny Polak i Polka spożyli zdecydowanie mniej alkoholu niż w latach poprzednich. Przyczyn tego stanu może być wiele – np. rosnące ceny. Nie ma jednak powodu sądzić, iż mamy do czynienia z jakąś nową plagą.

Nie tylko statystyki spożycia alkoholu, ale też statystyki np. wypadków komunikacyjnych nie uzasadniają radykalnych zmian. Dla przykładu statystyki z lat 2010-2020 wskazują, że w tym okresie nastąpił spadek:
• liczby ofiar śmiertelnych wypadków drogowych o ponad 36 proc.;
• liczby ciężko rannych o ponad 23 proc.;
• liczby wypadków drogowych spowodowanych przez pijanych kierowców -  41 proc.

Jaki jest więc sens rozszerzania uprawnień pracodawców w zakresie kontroli na obecność alkoholu i innych środków odurzających? Jaki jest sens dawania im możliwości badania na obecność tych substancji w domu pracownika?

Biorąc pod uwagę powyższe, należy stwierdzić, że brak jest jakichkolwiek podstaw do zmiany przepisów i zagwarantowania pracodawcom podstaw prawnych do takich badań. Co więcej, możliwość taka wiązałaby się z pojawieniem się innych zagrożeń, związanych z naruszeniem przez pracodawców strefy prywatności oraz miru domowego na nieznanych zasadach, które być może przekraczałyby nawet uprawnienia służb mundurowych. 

Przykłady z zagranicy 

Zagrożenie, że badanie przeprowadzone przez pracodawców nie będzie rzetelne, nie jest czysto teoretyczne. Możliwość badania pracowników przez pracodawców na obecność alkoholu i środków odurzających istnieje od wielu lat w Wielkiej Brytanii. W takich wypadkach pracodawca, aby przeprowadzić test, nie tylko musi mieć uzasadnione podejrzenie, ale potrzebna jest zgoda pracownika na przeprowadzenie testu. Jak wskazywali związkowcy, pracownicy i działacze społeczni takie badania były wykorzystywane przeciwko mniejszościom społecznym oraz działaczom związkowym. Zbyt częste zdarzały się przypadki, że osoby bezpodstawnie zwolnione z pracy na podstawie fałszywych testów, musiały potem udowodnić swoje racje w sądzie, co zabierało czas i pieniądze. Wszystko to, czym – w przeciwieństwie do niejednego pracodawcy – pracownik w nadmiarze nie dysponuje.  

Mateusz Żuk

OZZ Inicjatywa Pracownicza
Komisja Krajowa

ul. Kościelna 4/1a, 60-538 Poznań
514-252-205
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
REGON: 634611023
NIP: 779-22-38-665

Przystąp do związku

Czy związki zawodowe kojarzą ci się tylko z wielkimi, biurokratycznymi centralami i „etatowymi działaczami”, którzy wchodzą w układy z pracodawcami oraz elitami politycznymi? Nie musi tak być! OZZIP jest związkiem zawodowym, który powstał, aby stworzyć inny model działalności związkowej.

tel. kontaktowy: 514-252-205
e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Kontakt dla prasy

tel. kontaktowy: 501 303 351
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

In english

Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.