Ogólnopolskie Konferencje Pracownicze – cele i historia (2005)
- Dział: Strategie związkowe
Ogólnopolskie Konferencje Pracownicze to cykliczne spotkania osób zainteresowanych problemami świata pracy oraz aktywistów ruchu pracowniczego, (związkowców, działaczy społecznych, przedstawicieli prasy i organizacji pozarządowych oraz działaczy ruchów lewicowych i anarchistycznych), poświęcone najistotniejszym problemom pracowniczym - dotyczącym zarówno Polski, jak i całego Świata.
Każda Konferencja to cykl wykładów, dyskusji, referatów i spotkań, koncentrujących się wokół jednego lub kilku szczegółowych zagadnień. Na Konferencjach podejmuje się także próby inicjowania współpracy różnych środowisk oraz ustala wspólne inicjatywy i kampanie na rzecz świata pracy.
Cele Konferencji
Celem Ogólnopolskich Konferencji Pracowniczych są dyskusje o kluczowych problemach i wyzwaniach ruchu robotniczego i pracowniczego tak w Polsce, jak i na świecie. A zwłaszcza dyskusje o problemach dla tego ruchu najbardziej aktualnych i elementarnych, takich jak:
- organizacja skutecznego protestu pracowniczego,
- ocena bieżącej sytuacji w ruchu związkowym,
- analiza wpływu różnych procesów ekonomicznych na warunki działania ruchów pracowniczych,
- problematyka uzwiązkowienia rozmaitych grup pracowniczych (np. imigrantów),
- inicjowanie konkretnych form współpracy między różnymi środowiskami przy organizowaniu protestów pracowniczych.
Chcemy, oprócz tego, dyskutować także o sprawach bardziej perspektywicznych, ogólniejszych i strategicznych, a więc o:
- różnych formach uspołecznienia gospodarki (samorządność robotnicza),
- perspektywach odrodzenia ruchu pracowniczego i wzmocnienia politycznej pozycji świata pracy,
- możliwościach powołania politycznej reprezentacji świata pracy.
Celem naszych Konferencji nie są jednak dyskusje dla samych dyskusji. Chcemy, aby nasze Konferencje owocowały praktyczną współpracą "tu i teraz" przy organizacji poszczególnych protestów, strajków czy kampanii.
O tym, że inicjowanie różnych form współpracy w poprzek istniejących struktur związkowych, jest niezbędne, świadczy obecna, bardzo słaba, kondycja ruchu robotniczego w Polsce. Ruch ten, od wielu lat, znajduje się w głębokim kryzysie, nie będąc w stanie bronić nawet najbardziej elementarnych interesów pracowniczych. Nawet partie, zdawałoby się lewicowe, nie czują się zobowiązane liczyć się z interesami ludzi pracy i wdrażają w życie neoliberalne programy społeczno-ekonomiczne, podyktowane wyłącznie interesami najbogatszych. Polski ruch pracowniczy, w obecnej formie, nie jest w stanie skutecznie bronić miejsc pracy. Jak pokazuje doświadczenie 15 lat III Rzeczpospolitej, organizacje związkowe są bezsilne wobec presji kapitału i międzynarodowych instytucji gospodarczych na redukowanie standardów socjalnych, systematyczne obniżanie kosztów pracy i "uelastycznianie" rynku pracy. Inwestujący w Polsce kapitał, tak polski, jak zagraniczny, uzyskał niemal pełną swobodę w redukowaniu zatrudnienia - do poziomu zapewniającego maksymalną rentowność. Nikogo już nie bulwersuje nieprzestrzeganie pakietów socjalnych, chroniących załogi prywatyzowanych przedsiębiorstw. Ruch związkowy bezradnie przygląda się praktykom coraz drastyczniejszego łamania - i tak okrojonego - prawa pracy.
Nie jest to jednak równoznaczne z tym, że polskie środowiska robotnicze i pracownicze godzą się z istniejącą sytuacją i nie chcą bronić swoich miejsc pracy i interesów. Praktycznie każdego dnia można usłyszeć o różnych protestach wobec antypracowniczej polityki poszczególnych pracodawców. Nawet - "dyscyplinujący" załogi - gigantyczny poziom bezrobocia nie zdławił woli walki krzywdzonych grup pracowniczych. Problemem jest jednak nikła skuteczność tych protestów robotniczych. Często nawet najbardziej heroiczne i zdeterminowane zrywy poszczególnych załóg - jak np. załogi pracowników Fabryki Kabli Ożarów - nie są w stanie przynieść oczekiwanego rezultatu. Załogi poszczególnych zakładów pracy zmuszone są walczyć i przegrywać w osamotnieniu, nie otrzymując odpowiedniego, solidarnościowego wsparcia od innych załóg - borykających się z tymi samymi problemami.
Zdolność obronną świata pracy paraliżują też archaiczne podziały w ruchu związkowym - wywodzące się jeszcze z lat 80. i nie odzwierciedlające już żadnych rzeczywistych podziałów (na poziomie działania organizacji zakładowych), a także szkodliwa polityka wielu liderów związkowych, którzy często nad interes załóg przedkładają interesy związkowych biurokracji (np. interesy tzw. spółek związkowych). Zbiurokratyzowane centrale związkowe nie są w stanie (lub nie chcą) mobilizować swoich struktur do wspierania protestów prowadzonych przez należące do nich organizacje zakładowe. Z kolei na poziomie zakładu, należące do poszczególnych central organizacje często blokują się wzajemnie, występując w charakterze łamistrajków wobec protestów inicjowanych przez konkurencyjną organizację.
Do tego dochodzi jeszcze zatrważająca korupcja działaczy związkowych (na gruncie brudnych układów z pracodawcą czy różnymi partiami politycznymi), paraliżująca w danym przedsiębiorstwie (czy w danej branży) walkę załóg o obronę swoich interesów.
Naszym zdaniem, jedyną drogą wyjścia z tego impasu jest rozwijanie solidarności pracowniczej nawiązywanie trwałych więzi współpracy między załogami i grupami pracowniczymi, niezależnie od podziałów panujących w ruchu związkowym. Jeżeli nasze Konferencje choć trochę się do tego przyczynią, będzie to nasz sukces.
Rozwijanie solidarności pracowniczej wymaga dostrzeżenia - na poziomie świadomości społecznej - wspólnych, robotniczych i pracowniczych interesów, które stoją ponad partykularnymi interesami branżowymi. W wielu krajach świata powszechne mobilizacje robotnicze, jednoczące najróżniejsze branże, grupy zawodowe i narodowościowe, są na porządku dziennym. Świat pracy, w wielu krajach, dostrzega swoje wspólne interesy i potrafi o nie walczyć. Nawet próby wprowadzania drobnych zmian w prawie pracy (czy w ogóle w prawie) na niekorzyść pracobiorców wywołują w niektórych krajach powszechne, ogólnonarodowe akcje protestacyjne. Protesty poszczególnych branż czy przedsiębiorstw otrzymują adekwatne, solidarnościowe wsparcie od innych załóg, często także z innych krajów (np. od załóg tego samego koncernu czy branży).
Powstaje więc pytanie: Dlaczego to, co jest normą w wielu krajach świata, u nas w Polsce - w kraju, który posiada wielkie tradycje zrywów robotniczych, od rewolucji 1905 roku począwszy - wydaje się taką egzotyką?
Oczywiście, ruch pracowniczy w krajach Europy Zachodniej ma również poważne problemy. Również tam biurokracje związkowe często paraliżują rozmaite kampanie czy akcje protestacyjne i wchodzą w podejrzane kompromisy z rządami i pracodawcami, zdradzając interesy tych, których mają bronić. Niemniej jednak, w tych krajach zachowała się elementarna świadomość wspólnego robotniczego interesu, przetrwał etos ruchu robotniczego. Strajki poszczególnych grup zawodowych przyciągają setki i tysiące aktywistów, angażujących się w rozmaite akcje solidarnościowe. A w organizacjach robotniczych trwają permanentne dyskusje o sprawach strategii, taktyki i techniki działania ruchu pracowniczego.
U nas tymczasem w ogóle brakuje jakiejkolwiek dyskusji. Ruch związkowy, pod względem ideowym i programowym, jest dziś nicością. Towarzyszy temu głęboko defensywna świadomość polityczna szeregowych działaczy i pracowników - powszechna niewiara w polityczne możliwości ludzi pracy. Bez dyskusji o problemach, zadaniach, wyzwaniach, taktyce i strategii ruchu robotniczego adekwatna świadomość pracownicza z całą pewnością nie zostanie odbudowana. A bez ofensywnej, bojowej świadomości samych pracowników, możemy zapomnieć o efektywnej obronie ich interesów.
Chcielibyśmy więc, aby nasze Konferencje przyczyniły się do "rozniecenia" w środowiskach związkowych, robotniczych dyskusji o najważniejszych - dla tych środowisk - problemach, zarówno tych dzisiejszych, jak i tych jutrzejszych.
Ogólnopolskie Konferencje Pracownicze to młoda inicjatywa, dopiero nabierająca rozpędu. Ich organizatorzy są niezależni od central związkowych, ale też otwarci na współpracę z wszelkimi organizacjami pracowniczymi. Chcemy i możemy brać udział w protestach pracowniczych, strajkach itd., wspomagać je organizacyjnie, nagłaśniać, a także pośredniczyć w nawiązywaniu współpracy między grupami pracowniczymi. Czekamy na propozycje współpracy. I oczywiście zapraszamy do wzięcia udziału w kolejnych Konferencjach.
Historia Konferencji
Pierwsza konferencja pracownicza zorganizowana na fali protestów jakie miały miejsce w 2002 roku - odbyła się 25 maja 2002 roku w Nysie, gdzie wybuchł strajk w zakładach Daewoo. Strajkujący domagali się wtedy renacjonalizacji zakładu. W przyjętej rezolucji zaatakowano przede wszystkim władzę. "Sytuacja w jakiej znalazły się nasze załogi i nasz kraj czytamy wynika zarówno z braku kompetencji jak i egoistycznej postawy elit politycznych". Pod rezolucją podpisali się przedstawiciele obok pracowników Daewoo Nysy Motor - Huty Katowice, Fiat Auto Poland z Bielsko Białej, KWK Makoszowa, a także H. Cegielskiego z Poznania.
Zainspirowani ideą spotkań zakładów protestujących w obronie miejsc pracy, praw socjalnych i pracowniczych, zwołaliśmy na 29 czerwca 2002 roku konferencję do zakładów im. H. Cegielskiego w Poznaniu. Dzień wcześniej 28 czerwca z okazji obchodów 46 rocznicy wydarzeń poznańskich 1956 roku zorganizowaliśmy demonstrację, w której udział wzięło 1000 pracowników Cegielskiego i liczna grupa wsparcia Inicjatywy Pracowniczej z całej Polski. Na sali obok pracowników Cegielskiego, pojawili się przedstawiciele Nysy Motor, Kopalni Soli w Kłodawie, Sulzer Chemtech Polska (Poznań), Karna Foods z Brzegu i kilku innych zakładów. Na zakończenie konferencji wyświetlono film "Tak wygląda demokracja" o protestach związkowych i alterglobalistycznych w Seattle w listopadzie 1999 roku.
13 lipca 2002 roku konferencję zwołano do Stoczni Szczecińskiej, gdzie trwał masowy protest. Do Szczecina na wezwanie tamtejszego Komitetu Protestacyjnego przybyło 111 przedstawicieli z kilkudziesięciu zakładów pracy, które w większości prowadziły wówczas protesty. Efektem tej konferencji było powołanie Ogólnopolskiego Komitetu Protestacyjnego.
Pod egidą OKP przedstawiciele zakładów pracy zjeżdżali się jeszcze kilkakrotnie: w Ożarowie, Bydgoszczy, Poznaniu, Łodzi. Choć do OKP przyłączyło się początkowo ok. 40 zakładów pracy, to jednak ilości przedstawicieli załóg ze spotkania na spotkanie OKP topniała. W 2003 roku na posiedzenia Komitetu docierało zaledwie kilka zakładów pracy.
W tej sytuacji postanowiliśmy w Poznaniu, w porozumieniu z OKP, zorganizować jeszcze raz spotkanie protestujących załóg w formie otwartej konferencji, nawiązując do tych organizowanych w 2002 roku. 8 listopada 2003 roku do Poznania zjechali przedstawiciele kilkunastu zakładów pracy z całej Polski (m.in.: Daewoo FSO Warszawa, Fabryka Kabli w Ożarowie, Huta Aluminium Skawina, Sulzer Chemtech Poznań, Bison-Bial Białystok, Uniontex Łódź, H. Cegielski Poznań, Huta T. Sendzimira Kraków, Huta Cynku Miasteczko Śl., Szpital im. Degi w Poznaniu, Centrum Medyczne HCP - Poznań, Warsztat Terapii Zajęciowej Poznań). W konferencji wzięli też goście z za granicy (Freie Arbeiterlnnen-Union z Niemiec). Zdecydowano, że konferencje te będą organizowane co 6 miesięcy. Następną zwołano znowu do Poznania w czerwcu 2004 roku i dotyczyła ona zagadnień demokracji w miejscu pracy. Uznano bowiem, że lepszą formułą będzie organizowanie konferencji tematycznych. Konferencja na temat demokracji pracowniczej skupiła kilka zakładów pracy. Wzięli w niej udział także goście z Niemiec (No Service). W czasie jej trwania miała miejsce polska premiera filmu dokumentalnego o Zanonie, fabryce ceramiki budowlanej w Argentynie przejętej i zarządzanej przez kolektyw robotniczy.
III Ogólnopolska Konferencja Pracownicza odbyła się w Łodzi w dniach 6-7 listopada 2004 roku pod hasłem "Skuteczny protest pracowniczy". Oprócz przedstawicieli polskich załóg w konferencji wzięły udział defekacje z zagranicy: z Transport and General Workers Union (TGWU) z Wielkiej Brytanii, przedstawiciele szwedzkiego SAC, niemieckiego FAU oraz hiszpańskiego CGT. Razem w konferencji uczestniczyło około 100 osób.
Konferencje pracownicze skupiają różne środowiska, a ich celem jest budowa płaszczyzny do dyskusji i wspólnej walki niezależnie od preferencji politycznych i światopoglądowych, czy przynależności związkowej. Podobnie jak ruch komitetów protestacyjnych chodzi w nich o możliwość porozumienia się na poziomie zakładów pracy i stworzenie warunków do uformułowania się oddolnego ruchu pracowniczego. Z uwagi na wybitnie globalny charakter dzisiejszego kapitału istnieje konieczność bezpośrednich kontaktów z przedstawicielami załóg z innych krajów celem pojęcia akcji wykraczających poza granice jednego państwa. Wydaje się to szczególnie ważne w przypadku walki z korporacjami.
Fragment broszury, która ukazała się z okazji IV Konferencji Pracowniczej 11-12 czerwca 2005 r. w Warszawie