Po strajku w PLL LOT - Narastające niepokoje w globalnej branży lotniczej
- Dział: Walki pracownicze

Artykuł ukazał się w grudniowym numerze Le Monde Diplomatique - edycja polska. Przedruk za zgodą redakcji.
1 listopada zakończył się dwutygodniowy strajk w Polskich Liniach Lotniczych LOT – zorganizowany pomimo sądowych zakazów w branży o kluczowym znaczeniu dla gospodarki i zakończony porozumieniem w formie, którą rzadko udaje się uzyskać związkom zawodowym. Nie przesadzając można stwierdzić, że był to jeden z ważniejszych protestów pracowniczych w Polsce w ostatnich latach i symptom narastających niepokojów w branży lotniczej na całym świecie.
Konflikt w LOT rozpoczął się 5 lat temu, gdy zarząd spółki wypowiedział regulamin wynagradzania obowiązujący od 2010 r. i zawierający korzystne dla załogi zasady naliczania wynagrodzeń. Prezes LOT-u, wbrew związkom zawodowym, zastąpił regulamin „ramowymi wytycznymi” obniżającymi pensje przeciętnie o 20-30%. Jednocześnie, ze względu na problemy finansowe wywołane wzrostem cen paliwa lotniczego, spółka otrzymała od państwa 527 mln zł pomocy publicznej pod warunkiem nie zwiększania zatrudnienia do 2016 r. [1] – powołano więc spółki zależne LOT Crew i LOT Cabin Crew, za pośrednictwem których nowy personel zmuszany był do zakładania działalności gospodarczej i świadczenia na rzecz LOT-u usług w ramach tzw. umów B2B (business to business). To rozwiązanie sprawiło, że obecnie połowa personelu LOT-u (ok. 800-1000 osób spośród ponad 2 tys. pracowników i pracownic spółki) nie ma umów o pracę i jest pozbawiona podstawowych praw pracowniczych.
Cięcie płac i wymuszanie samozatrudnienia nie pozostało bez reakcji. W 2016 r. piątce pracowników udało się uzyskać wyroki sądowe nakazujące wypłacanie im wynagrodzeń zgodnie z zasadami z 2010 r. – sądy uznały, że pracodawca nie ma prawa jednostronnie zmieniać zasad wynagradzania bez zgody związków. Zarząd odwołał się jednak do Sądu Najwyższego, który uznał argumenty pracodawcy i skierował sprawy do ponownego rozpatrzenia, powołując się m.in. na „wolność prowadzenia działalności gospodarczej” [2]. Związek Zawodowy Personelu Pokładowego i Lotniczego (ZZPPiL) wspólnie ze Związkiem Zawodowym Pilotów Komunikacyjnych (ZZPK) rozpoczęły więc spór zbiorowy, domagając się powrotu do zasad wynagradzania z 2010 r. Związki argumentowały, że chodzi o 36 mln w sytuacji, gdy LOT w 2017 r. osiągnął 283 mln zysków, a zarząd otrzymał 2,5 mln zł nagród [3]. Podnoszono także żądanie bezpośredniego zatrudniania personelu na umowach o pracę oraz krytykowano wpływ zasad wynagradzania na bezpieczeństwo lotów.
Trudny, ale skuteczny strajk
W kwietniu br. związki zawodowe działające w LOT przeprowadziły referendum strajkowe, w którym wzięło udział 855 pracowników, z czego 807 było za strajkiem [4]. Strajk pierwotnie został zaplanowany na 1 maja, jednak trzy dni wcześniej sąd cywilny, na wniosek władz spółki, wydał postanowienie zakazujące strajku w tzw. trybie „zabezpieczenia roszczenia” – zarząd kwestionował legalność referendum i domagał się zakazu strajku do czasu stwierdzenia czy związki nie naruszyły przepisów prawa. ZZPK i ZZPPiL zamiast strajku zorganizowały więc pikietę protestacyjną i odwołały się od postanowienia zakazującego strajku. Reakcją zarządu było zwolnienie dyscyplinarne Moniki Żelazik – prowadzącej spór działaczki związkowej ZZPPiL, której zarzucano m.in. „nawoływanie do terroryzmu” [5].
Temperatura sporu szybko zaczęła wzrastać: pod koniec maja i w czerwcu pod warszawską siedzibą LOT-u odbyły się dwie demonstracje solidarnościowe pod hasłem przywrócenia Moniki do pracy; z kolei prezes LOT Rafał Milczarski straszył związki pozwami o odszkodowania za straty wywołane zapowiedzianym strajkiem. Trwała też batalia sądowa nt. legalności akcji strajkowej – podczas gdy sąd badał legalność referendum, ZZPK i ZZPPiL ogłosiły drugi termin strajku na 28 września, ale również w tym przypadku zarządowi udało się uzyskać zakaz strajku. Trzeci termin wyznaczono na 18 października. Tym razem jednak sąd oddalił kolejne powództwo firmy i w wyznaczonym dniu, o godz. 5:00 nad ranem piloci, pilotki, stewardessy i stewardzi rozpoczęli strajk.
Okazało się, że będzie on odbywał się w ekstremalnie trudnych warunkach: połowa personelu nie mogła legalnie wziąć w nim udziału (ze względu na brak umów o pracę), a pracodawca bardzo szybko zakazał przebywania w hali biurowca spółki – strajkujący gromadzili się więc codziennie na skwerze przed siedzibą LOT-u, marznąc na deszczu i wietrze od 6:00 do 22:00. Już pierwszego dnia otrzymywali telefony z groźbami zwolnień, a osobom, które do strajku nie przystąpiły zarząd przyznał premie. Pomimo tego, udało się zmobilizować do udziału w nim ok. 200 osób i to w dużej mierze stanowiących kluczowy personel – pilotów posiadających uprawnienia do lotów międzykontynentalnych oraz stewardess mogących pełnić funkcję szefowych pokładu na Dreamlinerach. W kolejnych dniach zarząd kontynuował politykę wywierania presji: 22 października 67 osób otrzymało drogą mailową dyscyplinarki za udział w „nielegalnym strajku”, dzień później organizatorki i organizatorzy otrzymali przedsądowe wezwania do zapłaty po 600 tys. zł. LOT zaczął też wypożyczać samoloty wraz z personelem od innych linii lotniczych (wydając na nie 3,5 mln zł) [6] aby utrzymać płynność rejsów. Nie złamało to jednak strajkujących, ani nie było w pełni skuteczne – przez dwa tygodnie odwołano 130 lotów (4,5% wszystkich zaplanowanych) co przyniosło straty rzędu 50 mln złotych.
Determinacja strajkujących opłaciła się – 29 października pod presją strat, burzy medialnej i wysokiego społecznego poparcia dla protestu, zarząd usiadł do rozmów, które po 3 dniach zakończyły się porozumieniem, na mocy którego władze zobowiązały się do przywrócenia do pracy wszystkich zwolnionych (w tym Moniki Żelazik), odstąpienia od roszczeń finansowych oraz powrotu do rozmów o zasadach wynagradzania.
Otwiera to drogę nie tylko do poprawy sytuacji personelu LOT-u, ale i może mieć wpływ także na inne firmy z branży. Porozumienie w LOT ma bardzo silne znaczenie dla podniesienia morale ruchu związkowego w innych branżach – pokazuje bowiem, że da się wygrać strajk pomimo pozornie twardej postawy zarządu i zastosowaniu taktyki sądowych zakazów strajków. Jeśli chodzi o wpływ na lotnictwo, to dyrektor marketingu Ryanair bez ogródek przyznał: „Gdyby LOT oferował etaty, też pewnie musielibyśmy je dać pracownikom w Polsce, ale nie musimy” [7].
Konflikty ogarniają całą branżę
Ryanair jest zresztą areną równie ostrego konfliktu co Polskie Linie Lotnicze – od lipca co jakiś czas wybuchają w nim strajki i powstają nowe organizacje związkowe. W lipcu odwołano 600 lotów na skutek skoordynowanej akcji związków z Hiszpanii, Belgii i Portugalii, w sierpniu odwołano 350 lotów gdy do akcji dołączyli związkowcy z Niemiec – kontynuowali oni potem akcję samodzielnie we wrześniu, doprowadzając do odwołania 150 lotów. Wszystkie te akcje zorganizowano żądając zatrudniania personelu na podstawie prawa kraju, w którym działa Ryanair, zamiast wymuszonego samozatrudnienia w Irlandii. 12 października powstała też organizacja związkowa w polskim Ryanairze, walcząca o zachowanie dotychczasowych warunków zatrudnienia – wbrew planom władz linii, chcących w Polsce (jako jedynym kraju w Europie) stosować samozatrudnienie według polskiego, a nie irlandzkiego prawa [8].
Jakby tego było mało, protesty organizuje także personel naziemny: 2 października na 43 lotniskach w 13 krajach odbyły się demonstracje związkowe w ramach globalnej akcji na rzecz wzrostu płac, zwiększenia zatrudnienia i bezpośredniego zatrudnienia personelu przerzucanego do podwykonawców [9]. 14 listopada spór rozpoczął się też w Państwowych Portach Lotniczych – firmie zarządzającej lotniskami w Polsce. Tutaj powodem są trwające od 3 lat zwolnienia związane z likwidacją stanowisk pracy, które dotknęły już 60 spośród 1,6 tys. pracowników spółki [10].
Skąd bierze się ta fala pracowniczego niezadowolenia w branży, która od zawsze uchodziła za gwarantującą wysokie pensje i dobre warunki pracy? Według raportu przygotowanego przez międzynarodową organizację związkową UniGlobal [11], przyczyna tkwi w tym, że branża lotnicza doświadczyła w ostatnich latach dokładnie takich samych zmian jak inne sektory gospodarki: intensyfikacji pracy bez wzrostu zatrudnienia, szerokiego zastosowania outsorcingu i gigantycznej presji na cięcie „kosztów zatrudnienia”. Dane Międzynarodowego Stowarzyszenia Transportu Lotniczego pokazują, że w branży, która zatrudnia globalnie prawie 10 mln osób (lotniska, linie lotnicze, państwowe agencje oraz cywilny przemysł lotniczy) i gdzie zyski samych linii lotniczych w okresie 2013-2017 wzrosły prawie czterokrotnie (z 10,7 do 38 mld dol.), ponad połowa prac jest outsorsowana firmom zewnętrznym. Efektem tego jest dramatyczny spadek płac (w USA w przypadku sortowni bagażu płace spadły o 45% od 2002 do 2012 r.)., wzrost intensywności pracy i coraz większa rotacja personelu.
Tak lotniska, jak i linie lotnicze coraz bardziej przypominają więc miejsca pracy takie jak magazyny Amazona czy branżę usług sprzątających w sektorze publicznym. Otwiera to jednak – jak widać – także perspektywy na wzrost liczby konfliktów pracowniczych i strajków. A jak pokazuje przykład strajku w LOT, mogą to być konflikty o kluczowym znaczeniu dla całej gospodarki.
Jakub Grzegorczyk
Przypisy:
1 - Tomasz Śniedziewski, Raport: Polska Grupa Lotnicza. Model bliższy Chinom niż Europie, portal Pasażer.pl URL: https://www.pasazer.com/news/37412/raport,polska,grupa,lotnicza,model,blizszy,chinom,niz,europie.html (dostęp z 20.11.2018).
2 - Aneta Oksiuta, Sąd Najwyższy uchylił zaskarżony przez PLL LOT wyrok sądu okręgowego, portal bankier.pl, URL: https://www.bankier.pl/wiadomosc/Sad-Najwyzszy-uchylil-zaskarzony-przez-PLL-LOT-wyrok-sadu-okregowego-4113524.html (dostęp z 3.12.2018).
3 - Adriana Rozwadowska, Zwolniona szefowa związków zawodowych w PLL LOT: „Od stycznia wysłaliśmy do rządu 47 pism. Na próżno”, Gazeta Wyborcza, 14.06.2018 r. URL: http://wyborcza.pl/7,155287,23536447,zwolniona-szefowa-zwiazkow-zawodowych-w-pll-lot-od-stycznia.html (dostęp z 19.11.2018).
Maciej Samcik, Strajk w LOT: stawką nie są już ani etaty dla pilotów, ani fotel prezesa. W gruzy obraca się coś znacznie cenniejszego dla LOT-u, Blog „Subiektywnie o finansach” wpis z 24.10.2018 r. URL: https://subiektywnieofinansach.pl/strajk-w-lot-stawka-nie-sa-juz-ani-etaty-dla-pilotow-ani-fotel-prezesa-w-gruzy-obraca-sie-cos-znacznie-cenniejszego-dla-lot/ (dostęp z 19.11.2018).
4 - Emilia Derewienko, Będzie strajk w PLL LOT. Związki zawodowe: Referendum strajkowe jest legalne, portal rynek-lotniczy.pl, URL: https://www.rynek-lotniczy.pl/wiadomosci/bedzie-strajk-w-pll-lot-zwiazki-zawodowe-referendum-strajkowe-jest-legalne-3505.html (dostęp z 4.11.2018).
5 - Adriana Rozwadowska, Wyrzucona stewardesa kontra LOT. Kim jest Monika Żelazik?, Gazeta Wyborcza, 19.10.2018 r. URL: http://wyborcza.pl/7,155287,24062292,wyrzucona-stewardesa-kontra-lot-kim-jest-monika-zelazik.html (dostęp z 4.11.2018).
6 - Emilia Derewienko, Strajk w LOT: 3,5 mln złotych na leasingowanie samolotów zastępczych, Portal Rynek-Lotniczy.pl z 25.10.2018 r., URL: https://www.rynek-lotniczy.pl/wiadomosci/strajk-w-lot-35-mln-zlotych-na-leasingowanie-samolotow-zastepczych--4671.html (dostęp z 29.10.2018).
7 - Mariusz Piotrowski, Ryanair brutalnie szczery: „Gdyby LOT oferował etaty, też pewnie musielibyśmy je dać pracownikom w Polsce. Ale nie musimy”, portal Fly4Free.pl URL: https://www.fly4free.pl/zmiany-w-ryanair-w-polsce/ (dostęp z 14.11.2018).
8 - Adriana Rozwadowska, W polskim Ryanairze powstał związek zawodowy. „Zarabiamy o ponad 30 proc. mniej niż w innych krajach”, Gazeta Wyborcza, 14 września, URL: http://wyborcza.pl/7,155287,23920404,w-polskim-ryanairze-powstal-zwiazek-zawodowy-zarabiamy-o-ponad.html (dostęp z 19.11.2018).
9 - Leslie Mendoza Kamstra, Airport Workers Protesting Around the Globe for Fair Wages, Union Rights, Portal Globenewswire.com 2.10.2018 r., URL: https://globenewswire.com/news-release/2018/10/02/1588269/0/en/Airport-Workers-Protesting-Around-the-Globe-for-Fair-Wages-Union-Rights.html dostęp z 18.11.2018).
10 - Edyta Bryła, Spór zbiorowy w Portach Lotniczych. Związkowcy: „Firma zwalnia pracowników i nie wypłaca nagród. To kara za wsparcie strajku LOT-u”, Gazeta Wyborcza, 14.11.2018, URL: http://wyborcza.pl/7,155287,24165993,spor-zbiorowy-w-portach-lotniczych-zwiazkowcy-firma-zwalnia.html (dostęp z 15.11.2018).
11 - „Fix what is broken: Why aiport workers demand change?” Raport UniGlobal Union z października 2018 r., URL: http://www.airportworkersunited.org/wp-content/uploads/2018/10/AviationReport-FINAL.pdf (dostęp z 12.11.2018).