EN/DE/FR УКР/РУС KONTAKT
tik tok

Polski rynek przewozów jest dziki - rozmowa z działaczem OZZ IP w PKS Kamienna Góra [wywiad]

Polski rynek przewozów jest dziki - rozmowa z działaczem OZZ IP w PKS Kamienna Góra [wywiad]

 Na początku bieżącego roku powstała komisja Inicjatywy Pracowniczej przy Przedsiębiorstwie Komunikacji Samochodowej sp. z o.o. w Kamiennej Górze. O sytuacji w firmie i celach związkowców rozmawiamy z Romanem Wnukiem, kierowcą z ponad 30-letnim stażem w zakładzie.

Czy możesz opowiedzieć nam trochę o PKSie w Kamiennej Górze? Ile osób zatrudnia ten zakład pracy, na jakich stanowiskach i jak wygląda poziom płac?

W firmie jest zatrudnionych ok. 150 osób, średnia wieku to mniej-więcej 45 lat. Wynagrodzenia są bardzo zróżnicowane - kierowcy autobusów zarabiają od najniższej krajowej do 10 000 złotych, zależnie od specyfiki tras. Poza kierowcami pracuje u nas także obsługa HR, specjaliści od spedycji i rozkładów, dyspozytorzy, dyżurna ruchu, mechanicy, księgowi i konserwatorzy.

Jakie są główne problemy, z jakimi boryka się obecnie załoga PKS?

Główny problem to sytuacja całego sektora publicznego w realiach rynkowych po 1989 r. Nasz zakład pracy musi konkurować z prywatnymi przewoźnikami, którzy zaniżają ceny stosując dumping. Jest to możliwe dzęki wypłatom „pod stołem”, obsłudze bezfakturowej, nieprzestrzeganiu przepisów o czasie pracy kierowców itd. Mówiąc wprost: polski rynek przewozów pasażerskich jest dziki.

Czy są to problemy lokalne, czy szersze, ogólnopolskie?

15 km od nas jest region, gdzie nie ma takich problemów, a kultura gospodarcza jest zupełnie inna. To Czechy, gdzie działa od czasów komunizmu transport publiczny dotowany przez państwo. Takie rozwiązania wymusza powoli u nas Unia, dość jednak wolno — od 2015 jest to ciągle w powijakach, a istniejący od 2019 Fundusz Autobusowy, jest dosyć słabą propozycją, nie tak mocną jak analogiczne rozwiązania na kolei.

W warunkach konkurencji z prywatnymi firmami, które zaniżają ceny, publiczny transport autobusowy zwyczajnie nie wytrzymuje. I w efekcie na przestrzeni ostatnich 35 lat ok. 90% PKS-ów upadło.

W najnowszej broszurze waszej komisji piszecie przede wszystkim o obawie przed upadkiem zakładu. Czy to jest wasze główne zmartwienie?

Specyfika PKS-ów jest taka, że z ok. 180 spółek, które w 1990 r. zostały wyodrębnione z głównego przewoźnika, większość już upadła. Dzieje się tak przez długoletnie działania poprzednich rządów, które miały doprowadzić do prywatyzacji, żeby nie obciążać budżetu takimi przewozami. Teraz trendy są troszkę inne, transport publiczny zaczyna być dostrzegany jako coś potrzebnego, od 2015 roku utrzymanie go jest też zadaniem samorządów. Sporą rolę w tych zmianach odegrała także Unia Europejska.

Obecnie dużo mówi się o tym, że wykluczenie transportowe powinno być likwidowane. Pomimo opieszałości władz problem został jednak dostrzeżony i np. uruchomiono fundusz autobusowy, który ma na celu ograniczenie tego wykluczenia. Ale cały czas wiele osób patrzy obojętnie na to, że publiczni przewoźnicy padają. Trochę się do tego wszyscy przyzwyczaili i zaakceptowali logikę, że jak są jakieś miejsca gdzie PKS nie jeździ, to najwyraźniej „tak ma być” bo kurs jest rzekomo „nierentowny”.

No bo przecież jesteśmy PKS-em, który dawno miał już najostrzejsze zakręty za sobą. Dzięki przychylności Bożej, mądrości załogi i sprawnemu Zarządowi, przeszliśmy najgorszy okres III Rzeczypospolitej. Większość z dzisiejszej Załogi nie pamięta recesji lat 90-tych, gdzie bezrobocie sięgało blisko 40% aktywnych zawodowo. Nie pamięta jak lata, gdy największe – nawet kilkutysięczne zakłady naszego Regionu, plajtowały – a nasza Spółka stawiała pionierskie kroki w rozwoju przewozów międzynarodowych, okazjonalnych czy obsłudze szkolnej gmin. Kto dziś pamięta że ostatni, do niedawna, wynik ujemny bilansu rocznego, zanotowaliśmy za rok 1997? To my przeszliśmy suchą nogą powalający COVID-19, stając się pionierami i jednymi z najważniejszych operatorów w wykorzystanym na Dolnym Śląsku Funduszu Rozwoju Przewozów Autobusowych. Czy zatem PKS Kamienna Góra może być warty złotówkę? Czy do tego stanu może być on doprowadzony?
[Broszura związkowa, lipiec 2023]

Czemu, po latach sprawnego działania, wasz zakład notuje dziś straty?

Przede wszystkim dlatego, że władze samorządowe nie złożyły wniosku o dużą dopłatę z funduszu autobusowego (FRPA). Jednocześnie, jako PKS musimy się trzymać przepisów, a konkurencja to już dzikie przewozy, które mało przejmują się prawem pracy. Czy to nie jest dziwne że w czasie gdy nasz samorząd zrezygnował z pieniędzy na ten cel, inne samorządy wykorzystują je z powodzeniem? Podam przykłady z okolicy: powiat lubiński: 8,5 mln złotych, powiat karkonoski: 1,8 mln, powiat bolesławiecki: 3,1 mln.

Bardzo trudno w takich warunkach działać związkowo – to trochę wygląda tak, jakby tylko nam zależało na dalszym działaniu PKS-u, a zarządowi było wszystko jedno. Wtedy rola związku zaczyna się sprowadzać do pomagania w sprawach indywidualnych albo „załatwiania odpraw”, a przecież zupełnie nie o to w tym wszystkim chodzi.

Wśród waszych żądań są postulaty płacowe, przede wszystkim waloryzacji wynagrodzeń. Jak wyglądają obecnie wynagrodzenia w waszej firmie i czego się domagacie?

Podstawowy problem to oderwanie stawek wynagrodzeń od stażu pracy. Osoby wykonujące tą samą pracę mogą mieć wynagrodzenia różne aż o ok. 40%. Drugą sprawą jest to, że prawie połowa naszych wynagrodzeń to premia uznaniowa.

My żądamy ujednolicenia stawek, likwidacji premii uznaniowej (włączenia jej do podstawy wynagrodzenia) i oczywiście przywrócenia dodatku za staż, który został nie wiadomo czemu zawieszony 30 lat temu.

Jak wyglądają do tej pory relacje waszej komisji z pracodawcą?

Pani członek zarządu (jednoosobowego) ignoruje nas. Mówi że jesteśmy „nielegalni”, że w ogóle nas nie ma, Nie odpowiada też na nasze pisma.

Po raz pierwszy w historii spółki toczą się sprawy sądowe wobec członka zarządu podejmującego niekorzystne wobec pracowników działania. Również w ostatnim miesiącu 2 cenionych kierowców zostało zmuszonych do zaprzestania pracy w PKS Kamienna Góra. Nie dziwi więc nikogo fakt, że jako organizacja związkowa, nieprzyklaskująca takim porządkom, jesteśmy zmuszeni ukrywać przynależność swoich członków.
[Broszura związkowa, lipiec 2023]

Czy na zakładzie działają również inne związki? Jak wyglądają wasze relacje?

W Solidarności jest wiele osób przywiązanych do tradycji i historii tego związku. Ja sam byłem założycielem zakładowej „S”, ale w pewnym momencie powiedziałem do widzenia. Moim zdaniem nie może tak być, że zarząd związku „skacze po stołkach” w zakładzie zamiast się zajmować pracownikami. Prosili, żebym został, ale odmówiłem i myślałem, że to już koniec mojej historii ze związkami.

Obecnie w komisji zakładowej Inicjatywy Pracowniczej mamy zebraną tylko minimalną liczbę członków, bo nie odważyłem się ciągnąć na otwarte spotkania większej liczby osób. To wynika z tego, w jaki sposób podchodzi do nas pracodawca. Wszystko jest póki co utajnione, ale musimy na razie tak funkcjonować, bo inaczej nas „rozjadą”.

Bardzo dziękuję za rozmowę!

Rozmawiał Adam Ochwat, Warszawskie Koło Młodych Inicjatywy Pracowniczej

OZZ Inicjatywa Pracownicza
Komisja Krajowa

ul. Kościelna 4/1a, 60-538 Poznań
514-252-205
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
REGON: 634611023
NIP: 779-22-38-665

Przystąp do związku

Czy związki zawodowe kojarzą ci się tylko z wielkimi, biurokratycznymi centralami i „etatowymi działaczami”, którzy wchodzą w układy z pracodawcami oraz elitami politycznymi? Nie musi tak być! OZZIP jest związkiem zawodowym, który powstał, aby stworzyć inny model działalności związkowej.

tel. kontaktowy: 514-252-205
e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Kontakt dla prasy

tel. kontaktowy: 501 303 351
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

In english

Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.