
Rząd Platformy Obywatelskiej planuje w projekcie na rok 2009 przeznaczyć 5,6 % z budżetu państwa na zbrojenia, zaś na służbę zdrowia zaledwie 1,2 %. W budżecie na mijający rok, przygotowanym jeszcze przez rząd PiS-u, nie było o wiele lepiej (1,3 % - zdrowie, 5,2 % - wojsko). Wydatki na zdrowie w Polsce są i tak najniższe w Europie, wynoszą bowiem 5% PKB. Czy to znaczy, że zabawki dla generałów cenimy bardziej od ratowania życia? Prawdą jest, że świadczenia medyczne finansowane są w głównej mierze przez NFZ, ale środki z budżetu państwa pokrywają pensje personelu, koszty ratownictwa medycznego, programów zdrowotnych, kształcenia lekarzy i niektórych operacji. Oszczędności w budżecie oznaczają zatem pogorszenie jakości świadczonych usług i wymuszanie odpłatności za ratowanie życia pacjentów, szczególnie że NFZ odmawia finansowania kosztownych zabiegów medycznych. O znacznych podwyżkach zarobków personelu medycznego też można zapomnieć.