Odwracając logikę kapitalizmu
- Dział: Samorządność pracownicza
ul. Kościelna 4/1a, 60-538 Poznań
514-252-205
ip@ozzip.pl
REGON: 634611023
NIP: 779-22-38-665
Intensywność z jaką w ostatnim czasie pracodawcy, rząd i liberalna prasa zaatakowały związki zawodowe budzi pewne zdziwienie i wymaga zastanowienia. Trudno bowiem w Polsce mówić o jakieś szczególnej nadaktywności związków zawodowych, na którą niektórzy zaczęli się uskarżać. Zgodnie z wiarygodnymi badaniami, mniej niż 10% zatrudnionych (a w ciągu ostatnich kilku lat odsetek ten spadł o kolejnych kilka punktów procentowych) należy do którejś z organizacji związkowych. Podobnie wyolbrzymiana jest kwestia rzekomego nadużywania przez pracowników strajków. Wbrew temu co wynikałoby z doniesień prasowych, wybucha ich w Polsce wyjątkowo mało, w ostatnich latach od kilku do góra 30 rocznie. Dla porównania, ostatnia wielka fala strajków jaka przetoczyła się przez nasz kraj, w latach 1992-1993, liczyła ich łącznie blisko 14 tysięcy. Skąd zatem zainteresowanie tą problematyką i dyskusja wokół niej?
Książka Beverly Silver "Forces of Labor" dostarcza szczegółowych informacji na temat kondycji i znaczenia ruchu pracowniczego oraz narzędzi do dalszej jego analizy. Silver twierdzi, że walki pracownicze są endemiczną cechą rozwoju kapitalistycznego, wynikają z samej jego natury. Kapitał musi utrzymywać swoje panowanie nad pracownikami i każdego dnia na nowo zmuszać robotników do pracy. Ci natomiast protestują, i będą protestować, przeciwko traktowaniu ich jak towar.
Wychowywałam się w Detroit w latach 60. w czasie najważniejszych społecznych konfliktów. To prawdopodobnie było przyczyną mojego zainteresowania ruchami społecznymi. W latach 70. i 80. rozwinęły się bardziej moje intelektualne zainteresowania pracą, zwłaszcza w kontekście globalnych transformacji, które miały miejsce: przenoszenia produkcji na obszary o niższych płacach, automatyzacji i wzrostu wykorzystywania nieregularnej siły roboczej, jak domowa praca nakładcza i wyzyskiwanie pracy emigrantów. W USA i Europie zmiany te i ostateczny demontaż "państwa opiekuńczego", w latach 80., wynikały ze spadku bojowości robotników, pogorszenia się warunków pracy, realnego spadku wynagrodzeń i, zwłaszcza w Europie, ze wzrostu bezrobocia.
W XX wieku nauki społeczne, w tym przede wszystkim socjologia, często i systematycznie zajmowały się problematyką ruchu robotniczego i zagadnieniami pracy. Wynikało to poniekąd z kontynuacji zainteresowania filozofią marksistowską i ekonomią polityczną. Poziom dyskusji był jednak zróżnicowany. Kiedy po II wojnie światowej na Zachodzie w dalszym ciągu dominował nurt krytyczny, w Związku Radzieckim i krajach satelickich, dyskusja przybrała postać - poza nielicznymi wyjątkami - doktrynalnej recytacji jedynych słusznych tez. Wydarzenia w Berlinie 1953 roku, Budapeszcie 1956, w Polsce 1956, 1970, 1976 i wreszcie 1980, jednoznacznie jednak wskazywały, że robotnicy pozostają jedną z najważniejszych sił społecznych w "bloku wschodnim". Okresowe niepokoje ożywiały zainteresowanie, zarówno po stronie władzy jak i opozycji, klasą robotniczą. W ten sposób w Polsce np. doczekaliśmy się w latach 80. wielu bardzo ciekawych socjologicznych prac dotyczących ruchu pracowniczego.
Na przełomie XIX i XX wieku powstała koncepcja połączenia anarchizmu z działalnością związków zawodowych w wyniku czego pojawił się nowy kierunek - anarchosyndykalizm, walczący z monopolami ekonomicznymi i politycznymi, które zapewniają małym elitom możliwości kontroli życia wielkich grup społecznych. Anarchosyndykalizm poddaje krytyce dotychczasową marksistowską teorię rewolucji i dyktatury proletariatu, prowadzących do powstania nowych państw i nowych uprzywilejowanych klas, wyrastających z partii komunistycznych i aparatu biurokracyjnego. W związku z tym anarchosyndykaliści odrzucają potrzebę istnienia partii politycznych i zakładają przekształcenie związków zawodowych w samodzielną organizację pracowniczą, niezależną od wpływów wszelkich organizacji, które wykorzystują ruch związkowy dla zdobycia władzy. Anarchosyndykalizm jest koncepcją organizacji społeczeństwa samorządowego, zapewniającego wszystkim swoim członkom aktywne uczestnictwo w procesie podejmowaniu decyzji, szczególnie zaś tym którzy pozostają w zasięgu następstw owych decyzji.
Anarchosyndykalizm nie jest utopią. Anarchosyndykalistyczne idee, metody walki i formy organizacji rozwijały się stopniowo w codziennym życiu i w walkach wyzyskiwanych robotników przeciwko klasie pracodawców i państwu. Anarchosyndykalizm, czyli samo zarządzanie fabrykami przez robotników w bezpaństwowym społeczeństwie, ma solidne podstawy. W różnych formach (gildie, wolne komuny, rewolucyjne związki, kolektywy, spółdzielnie i wiele innych dobrowolnych stowarzyszeń) tendencja ta występowała w czasie Wielkiej Rewolucji Francuskiej, wydarzeń w Haymarket, Komuny Paryskiej i innych powstaniach rewolucyjnych XIX-ego wieku, w Międzynarodowym Stowarzyszeniu Ludzi Pracy (IWA) oraz francuskim ruchu anarchosyndykalistycznym w początkach XX wieku.
ul. Kościelna 4/1a, 60-538 Poznań
514-252-205
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
REGON: 634611023
NIP: 779-22-38-665
Czy związki zawodowe kojarzą ci się tylko z wielkimi, biurokratycznymi centralami i „etatowymi działaczami”, którzy wchodzą w układy z pracodawcami oraz elitami politycznymi? Nie musi tak być! OZZIP jest związkiem zawodowym, który powstał, aby stworzyć inny model działalności związkowej.
tel. kontaktowy: 514-252-205
e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
tel. kontaktowy: 501 303 351
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 3.0 .
Strony internetowe Trojka Design