Film z protestu byłych pracowników szpitala

W internecie ukazał się materiał filmowy z protestu byłych pracowników szpitala w Kostrzynie, który odbył się 28 grudnia na sesji rady budżetowej w Gorzowie Wielkopolskim. Zachęcamy do obejrzenia relacji filmowej, która opisuje dramaty pracownicze oraz fatalną politykę państwa i samorządu jeśli chodzi o służbę zdrowia, jej zadłużenie i prywatyzację.
Wypowiadające się w filmie byłe pracownice publicznego szpitala w Kostrzynie, w tym członkini Inicjatywy Pracowniczej, Barbara Rosołowska, opisują trudną sytuację pracowników zlikwidowanego szpitala. Od 5 lat czekają oni na wypłatę zaległych wynagrodzeń i odszkodowań. Przed prywatyzacją szpitala w 2007 r. pracownicy przez blisko pół roku zarabiali 500 zł miesięcznie, po czym 100 osób bez odpraw zostało zwolnionych, a reszta zatrudniona w prywatnej spółce, do dziś otrzymując zarobki minimalne.
Radni już w zeszłym roku zapisali w projekcie budżetu na 2012 r. wypłatę części zobowiązań pracowniczych, ale pieniądze te nigdy nie zostały wypłacone. Niektórym należy sie nawet 20-30 tys zł. Pielęgniarki obawiają się, że sytuacja powtórzy się w 2013 r. W apelu do radnych mówią, że czują się oszukane i nie chcą już prosić, tylko żądają wypłaty ich zaległych poborów. Przypominają zgromadzony radnym, że rada to nie zarząd prywatnej spółki, a samorządowcy powinni służyć mieszkańcom. Przewodniczący rady tymczasem ripostuje, że "nikt nie ma prawa wybierać presji na radnych" i poucza, na czym polega demokracja. Aż chciałoby sie zapytać: czy na tym, że radni robią wszystko, by nie wypłacić zasądzonych poborów, a pielęgniarki pracują za darmo? Równoczesnie powiat poprzez nieukończenie procedury likwidacji szpitala doprowadza do wzrostu publicznego długu.
Z powodu protestu sesję budżetową przełożono na styczeń, a radni mają dyskutować w komisjach nad stosownymi uchwałami. Zachęcamy do ropowszechniania filmu, bo to nie jest jedynie lokalny konflikt, tylko obraz tego, jak w Polsce łamie się prawa pracownicze oraz jakie są konsekwencje prywatyzacji służby zdrowia dla pracowników i pacjentów.