Solidarnie z Moniką Żelazik z LOTu
- Dział: Mazowieckie

W dniu 30 czerwca 2018 r. w Warszawie odbył się protest solidarnościowy ze zwolnioną dyscyplinarnie z LOT-u działaczką związkową, Moniką Żelazik. W tym samym czasie, gdy domagano się jej przywrócenia oraz likwidacji śmieciówek, prezes linii lotniczych urządzał galę, na której prezentowano pomalowane w biało-czerwone barwy dreamlinery.
W proteście wzięło udział ponad 200 osób: obok solidarnych pracowników LOT i organizatora - Piotra Szumlewicza z OPZZ - Monikę Żelazik wsparła ekipa Ruchu Sprawiedliwości Społecznej oraz delegacja Inicjatywy Pracowniczej, WSLu i innych organizacji społecznych. Przemawiał również rolnik z Baranowa, czyli z miejscowości gdzie mieszkańcy czują się zagrożeni wysiedleniami z powodu budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego.
Przedstawicielka Inicjatywy Pracowniczej podkreślała w swoim przemówieniu, że na przykładzie historii Moniki Żelazik, sporu zbiorowego i niedoszłego strajku w Locie po raz kolejny widać, że prawo do strajku jak i ochrona działaczy i działaczek związkowych w Polsce jest fikcją. Zapisy są skomplikowane w taki sposób, że na różnych szczeblach szefowie próbują podważać referenda, przeciągać spory, a sam wymóg referendum wśród całej załogi odbiera prawo do strajku zdeterminowanym pracownikom.
Zebrani przeszli w okolice budynku, w którym trwała gala. Skanowano: "Przywrócić Monikę, odwołać Milczarskiego", "Prezesie nie fikaj bo wróci Monika", "Dosyć balangi za nasze pieniądze".
Więcej o sytuacji w Locie, w tym o przymusie samozatrudnienia, które ma wpływ na zdrowie załogi oraz może wpływać na bezpieczeństwo podróżnych, przeczytasz w wywiadzie z Moniką Żelazik, kolejną zwolnioną liderką związkową z LOTu: Śmieciówki grożą katastrofą lotniczą - wywiad z pracownikami LOTu w przeddzień strajku