III Anarchistyczny Festiwal Filmowy w Warszawie
- Dział: Mazowieckie
- Film
- Galeria

W dniach 26-30 czerwca, w Warszawie odbyła się trzecia edycja Anarchistycznego Festiwalu Filmowego. Wydarzenie, współorganizowane przez Warszawską Komisję Środowiskową OZZ Inicjatywa Pracownicza, tradycyjnie zaprezentowało najciekawsze filmy poruszające tematy walk pracowniczych, działalności związków zawodowych, przemocy władzy i oporu wobec ruchów nacjonalistycznych.
W tym roku współpraca pomiędzy Kinem Muranów a AFF zaowocowała aż trzema projekcjami w tym kultowym kinie, w którym od samego początku festiwalu odbywają się pokazy otwarcia. Widzowie ponownie zapełnili niemal po brzegi salę kinową, tym razem by obejrzeć film “Biała Siłą - spotkanie z wrogiem”. Jego reżyserka, feministka i muzułmanka mająca pakistańskie pochodzenie Deeyah Khan, spotkała się twarzą w twarz z działaczami ruchów nacjonalistycznych by spróbować poznać przyczyny nienawiści, kierowanej wobec imigrantów i imigrantek, wyznawców wiary odmiennej od chrześcijańskiej itd. Po filmie odbyła się dyskusja z udziałem Niny Michnik reprezentującej Studencki Komitet Antyfaszystowski, Anny Tatar ze Stowarzyszenia Nigdy Więcej oraz Przemysława Witkowskiego, dziennikarza oraz badacza radykalizmów politycznych. Rozmowę poprowadził Jakub Grzegorczyk z AFF oraz WKŚ IP. Dyskutowano o strategiach radzenia sobie z ruchami skrajnie prawicowymi oraz zastanawiano się skąd bierze się wzrost ich aktywności. Starano się także spojrzeć na problem z punktu widzenia klasowego.
Główna część festiwalu odbyła się tradycyjnie w domu kultury alternatywnej ADA Puławska, gdzie, we własnoręcznie zbudowanej sali kinowej, wyświetlonych zostało kilkanaście tytułów filmowych. Wśród cieszących się zainteresowaniem projekcji znalazł się film “Przełamując strach” (Ditching the fear) czyli opowieść o tym w jaki sposób zróżnicowanej, imigranckiej grupie pracownic i pracowników (przeważnie z Afryki Północnej) we Włoszech udało się zjednoczyć i podjąć walkę – pomimo ciężkich warunków pracy, niestabilności zatrudnienia, różnic językowych i kulturowych oraz represyjnej polityki państwa i kapitału. Reżyserki filmu, Rosa Cannone i Johanna Schellhagen z kolektywu labournet.tv były gościniami festiwalu - dzięki czemu można było porozmawiać o pracowniczych walkach przedstawionych w filmie także w polskim kontekście, co spotkało się z żywym zainteresowaniem m.in. członków komisji IP w Danfoss. Temat jest dla nas niezwykle ważny - w naszych zakładach pracy coraz częściej spotykamy się z kolegami i koleżankami ze wschodu, więc wspólna walka o lepsze warunki pracy pracowników i pracownic „stąd” i „z zagranicy” jest coraz istotniejsza.
Film “Huligladni” także częściowo opowiadał o przekraczającej narodowe podziały pracowniczej walce. W 2014 roku Bośnią i Hercegowiną wstrząsnęły masowe protesty społeczne. Setki ludzi brały udział w spontanicznych wiecach kwestionując nacjonalistyczną narrację, narzuconą społeczeństwu w czasie wojny domowej w latach 1992-95. Iskrą, która stała się początkiem tego ruchu, była walka robotników ze sprywatyzowanych zakładów pracy w Tuzli walczących o zaległe wynagrodzenia.
Pokaz filmu “Kolektywna ekonomia: ostatnia europejska rewolucja” stanowił z kolei okazję by zapoznać się z historią ruchu związkowego, a szczególnie istotnej dla IP tradycji syndykalistycznej. Dokument opowiada bowiem, jak w trakcie trwania hiszpańskiej wojny domowej w latach 1936-39, na obszarze Katalonii, doszło do syndykalistycznej rewolucji i przejęcia przez robotników i robotnice fabryk i innych zakładów pracy. Kolektywistyczna gospodarka, która funkcjonowała zaledwie kilka miesięcy jest zapomnianą kartą historii europejskiej stanowiąc jednocześnie ważny punkt odniesienia dla ruchów syndykalistycznych.
Prezentowane filmy nie ograniczały się jedynie do społecznych walk prowadzonych w Europie. Przejmujący dokument “Umrzeć siejąc życie” (Morir sembrando vida) zabrał nas do Gwatemali, kraju gdzie uprawa kukurydzy ma fundamentalne znaczenie dla kultury i gospodarki. Jest ona tam uprawiana od wieków przez chłopów stanowiąc dla nich główne źródło utrzymania i wyżywienia. Jednak tradycyjny sposób uprawy, który kultywują jak i ich pola uprawne są dziś zagrożone na skutek działań wielkich korporacji - z jednej strony wprowadzają one hybrydowe, opatentowane ziarna kukurydzy uzależniające rolników od rynku a z drugiej wykupują tereny rolnicze pod uprawę palm pod produkcję oleju. Działania te prowadzą do wyjałowienia ziemi oraz monokultury a narzucane są często za pomocą zastraszania i przekupywania chłopów. Nie dają oni jednak za wygraną i organizują się w ruchy społeczne prowadząc nierówną walkę tak z korporacjami jak i państwem realizującym interesy kapitału.
To tylko część filmów, które zostały zaprezentowane na tegorocznej edycji AFF. Oprócz wspomnianych tytułów widzowie mogli zapoznać się problemem przemocy jaką władza wymierzona w ruchy społeczne, obejrzeć jugosłowiańskie reportaże Želimir Žilnika z lat 60, dokument Marcela Łozińskiego, ukazujący jak robotnicy jednej z warszawskich fabryk pod koniec lat 70. rozumieli koncepcję samorządności pracowniczej i jak do tych oczekiwań podchodził zarząd zakładu. Nie zabrakło również, istotnego z punktu widzenia zachodzących zmian klimatycznych, tematu ekologii. Zdecydowana większość filmów, po raz pierwszy została wyświetlona w polskiej wersji językowej.
W ciągu pięciu dni, przez festiwal przewinęło się kilkuset widzów - osób o różnych poglądach, afiliacjach politycznych i pochodzeniu. Jest to niewątpliwy sukces wydarzenia, szczególnie, że ma ono charakter “non-profit” i powstaje dzięki woluntaryjmenu zaangażowaniu kilkunastu osób, w sporej mierze członkiń i członków warszawskich struktur Inicjatywy Pracowniczej. Organizatorzy i organizatorki są przekonani, że zaprezentowanie ważnych społecznie i politycznie tematów na dużym ekranie przyczyni się nie tylko do zwiększenia świadomości ale także zostanie przekute na realne działania, by zmieniać otaczającą nas rzeczywistość. Kolejna edycja festiwalu już za rok. Do zobaczenia!
Strona internetowa Festiwalu: www.a-filmfest.org