Przeciwko cenzurowaniu działalności związkowej - Katowice

W zeszłą sobotę, działacze i działaczki OZZ Inicjatywa Pracownicza oraz Federacji Anarchistycznej Śląsk zgromadzili się na lotnisku w Pyrzowicach, aby wyrazić swój sprzeciw wobec cenzurowania działalności związkowej. Pod hasłem „Nie wolno nam mówić, że AELIA wyzyskuje”, przyłączyli się do akcji protestacyjnej organizowanej w wielu miastach w Polsce.
Protestujący zebrali się przy wejściu do Terminala A, gdzie rozdawali ulotki informacyjne jednocześnie upominając się o zaprzestanie cenzurowania działalności związkowej oraz o przywrócenie do pracy zwolnionej reprezentantki związku. Po krótkim czasie akcję przerwała policja, która została wezwana na miejsce na prośbę Zarządu Lotniska.
Przybyli funkcjonariusze uznali, iż rozdawanie ulotek oraz odczytywanie oświadczenia Inicjatywy Pracowniczej jest działalnością reklamową i akwizycyjną, która bez zgody Zarządy Lotniska jest, w myśl regulaminu, zabroniona. Osoby zebrane powoływały się na prawo do organizowania zgromadzeń, wyrażania krytycznych opinii oraz wolności słowa, jednak funkcjonariusze policji nakazali rozejść się w ciągu 5 minut grożąc absurdalną karą 5 tys. złotych. Wielokrotnie zadawali pytanie o co chodzi w całej akcji, a gdy podano im ulotkę stwierdzili, iż jest na niej zbyt dużo tekstu i nikt tego nie będzie czytał. Jeden z policjantów z uśmiechem przyznał, że „nie zna się na tych wszystkich przepisach, jego obowiązuje jeden kodeks, dlatego nie będzie się z nami kłócił gdyż sam nie wie dlaczego tu jest”. Pozostali funkcjonariusze nie byli już tak skorzy do uśmiechu, i gdy mimo upływu ponad godziny, zgromadzeni nie chcieli przerwać pikiety, kazali im w końcu „wypiepszać”.
Ostatecznie zrezygnowani i gonieni kończącą się zmianą policjanci, zdecydowali się opuścić lotnisko, pozwalając zostać pikietującym tylko pod warunkiem, iż nie będą rozdawać ulotek ani wygłaszać oświadczenia – najwyraźniej to sama kampania informacyjna, a nie nasza obecność tak bardzo przeszkadzała policji i Zarządowi Lotniska.