EN/DE/FR УКР/РУС KONTAKT
tik tok

Przeciwko kulturze działania „na własną rękę” – powstanie Koordynacji Branżowej Edukacji i Nauki

Skutecznych odpowiedzi na pogłębiające się kryzysy w sferze akademickiej – przejawiające się nie tylko w chronicznym niedofinansowaniu, lecz przede wszystkim w podporządkowaniu życia uniwersytetu logice rynkowej i reżimowi audytu-produktywności – dostarczają dziś ruchy związkowe i oddolne inicjatywy, wyrażające perspektywy zwykłych pracowników i studentów. W przeciwieństwie do oderwanych od rzeczywistości kolegiów rektorskich, senatów czy rad wydziałów, to właśnie związki zawodowe proponują nowe metody pracy, wdrażają zdrowsze praktyki i walczą o systemowe zmiany. To my wskazujemy problemy, których odizolowani delegaci kolegiów rektorskich nie chcą lub nie potrafią dostrzec.

Choć wiemy, że w polskich szkołach wyższych struktury związkowe są nadal słabo zakorzenione, i że dominuje tam kultura indywidualizmu i pracy „na własny rachunek”, postanowiłyśmy to zmienić. I właśnie dlatego dzielimy się doświadczeniami i refleksjami, budujemy solidarność między związkami i wspólnie tworzymy silny front pracowniczy – po to, by uniwersytet był miejscem pracy godnej, a nie bezgłośnego wyzysku. Jako przedstawicielki i przedstawiciele akademickich komisji OZZ Inicjatywa Pracownicza na podstawie par. 29 a Statutu naszego Związku powołujemy Koordynację Branżową Edukacji i Nauki. Przy czym należy zaznaczyć, że tym aktem podsumowujemy  nieformalną współpracę, której początki sięgają czerwca ubiegłego roku. To od tego czasu organizowaliśmy spotkania (w formule on-line), na których  wymienialiśmy się informacjami i doświadczeniami, m.in. na temat procesów ewaluacyjnych na naszych uczelniach – w tym kryteriów ocen i zasad przyznawania dodatków. Przy okazji podwyżek omawialiśmy przyjmowane rozwiązania w kwestii redystrybucji środków z subwencji ministerialnych. Staraliśmy się wspierać w oddolnych inicjatywach: przykładu dostarcza petycja Komisji z Uniwersytetu Jagiellońskiego na rzecz zniesienia wymogu niekaralności dla pracowników akademickich. Nieformalne spotkania to jednak za mało, by skutecznie działać – za mało, by krytykować i uwypuklać znamiona kryzysu polskiej edukacji, a tym bardziej, by doprowadzić do odbudowy czy demontażu przestarzałych instytucji szkolnych i akademickich

Do Koordynacji Branżowej Edukacji i Nauki przystąpiły dotychczas:

  • Międzyzakładowa Komisja przy Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu;
  • Międzyzakładowa Akademicka Komisja Łódzka przy Uniwersytecie Łódzkim;
  • Międzyzakładowa Komisja przy Uniwersytecie Jagiellońskim;
  • Międzyzakładowa Komisja IP w instytutach Polskiej Akademii Nauk;
  • Komisja Zakładowa przy UAM w Poznaniu;
  • Komisja przy ASP w Gdańsku.

Podkreślmy zarazem, że Inicjatywa Pracownicza na większości uniwersytetów wciąż jest nowością. Dobitnie pokazuje to przykład mojej własnej Komisji, która zaledwie miesiąc temu obchodziła rocznicę pierwszego walnego zgromadzenia. Podobna jest historia komisji z Poznania, której działalność również dopiero się umacnia. Są też w ramach IP komisje bardziej doświadczone, np. międzyzakładowa komisja przy UJ powstała 6 lat temu. Wierzymy, że współpraca pomiędzy podmiotami o różnych bagażach doświadczeń będzie korzystna dla całego sektora. Przyszedł więc czas na przyjęcie szerszej perspektywy i konsolidację branży edukacji i nauki wokół wspólnych celów – a zatem kwestii, które w naszym mniemaniu powinny stać się przedmiotem systemowej refleksji i konkretnych zmian.

Za konieczne uważamy na przykład zwiększenie znaczenia dydaktyki w procesach ewaluacji. Obecny system oceny oparty na wskaźnikach punktowych publikacji (tzw. punktozie) nie tylko deformuje sens pracy akademickiej, lecz także ignoruje specyfikę poszczególnych dziedzin i zróżnicowane role pełnione przez osoby zatrudnione na uczelniach. Potrzebujemy sprawiedliwego modelu ewaluacji, który uwzględnia zarówno kontekst dyscyplinarny, jak i realny wkład w proces nauczania. W tym samym duchu domagamy się ujednolicenia warunków pracy przez znoszenie odgórnych różnic statutowych między pracownikami: podziałów na tzw. naukowych i pracowników administracyjnych oraz obsługi technicznej; osoby zatrudnione na grantach i te, które pracują „normalnie” etc. Przy czym ten postulat musi wykroczyć także poza mury akademii: podkreślając konieczność niwelowania różnic płacowych, nie możemy zapominać o osobach, które współtworzą szkoły podstawowe i ponadpodstawowe.

Ważnym obszarem naszych działań jest ponadto wzmocnienie i zmiana charakteru procedur antyprzemocowych w naszych instytucjach. Obecny model oparty na ciałach gremialnych o charakterze parasądowym jest niewystarczający i często wtórnie przemocowy. Potrzebujemy narzędzi systemowych, które zapewnią profilaktykę antyprzemocową, realną ochronę, bezpieczeństwo i możliwość reagowania – szczególnie osobom znajdującym się w strukturalnie słabszej pozycji. Jednocześnie zwracamy uwagę na konieczność egzekwowania zasad BHP: zwłaszcza na wydziałach o profilu eksperymentalnym, gdzie bezpieczeństwo pracy często pozostaje w cieniu formalnych procedur.

Są to tylko  wstępne propozycje i kierunki. Pracujemy nad szczegółową listą postulatów i  planem działań. Dotychczasowe działania pokazały nam przede wszystkim, że mamy wspólne interesy i problemy w wielu obszarach. Im zaś szybciej dołączą do nas inne komisje związane z edukacją, tym bardziej kompleksowe, aktualne i wyczulone na lokalne potrzeby będą nasze propozycje.

I dlatego wzywamy Was – pracownice i pracowników szkół różnego stopnia; osoby działające w akademickich komisjach IP – do przystąpienia do Koordynacji Branżowej: zacieśniajmy współpracę, wymieniajmy się doświadczeniami; podejmijmy wspólne, długofalowe działania na rzecz poprawy ogólnokrajowej polityki edukacyjnej; przekształćmy nasze lokalne inicjatywy w szersze akcje o zasięgu ogólnopolskim i w skoordynowany sposób blokujmy wszystko to, co dla edukacji niekorzystne i szkodliwe.

 

J. Skarbek-K

Czytaj dalej...

„W tej firmie jesteście tylko kosztem” Wywiad z Inicjatywą Pracowniczą w Ricoh Business Services Polska

20 lutego 2024 r. w Ricoh Business Services Polska w Gdańsku powstała komisja zakładowa naszego związku. Po niemal roku istnienia pytamy jej reprezentantów o codzienne obowiązki, zadania oraz motywację. Poruszamy także kwestie podejścia pracodawcy do utworzenia komisji, nastrojów panujących w firmie i dotychczasowych osiągnięć związanych z polepszeniem warunków pracy.

Wywiad zostaje przedrukowany w 62 numerze biuletynu Inicjatywy Pracowniczej.

 

Dlaczego zdecydowaliście się na założenie związku zawodowego w Ricoh Business Services Polska?

Myśl o stworzeniu związku dojrzewała w nas już od dłuższego czasu. Głównym impulsem były kwestie płacowe. Wielu z nas odczuwało brak odpowiednich podwyżek, duże różnice w wynagrodzeniach na podobnych stanowiskach i ogólny brak działań mających na celu poprawę sytuacji oraz zachęcania pracownika do lepszej pracy. Sam zetknąłem się z problemem, kiedy źle naliczono mi wynagrodzenie za nadgodziny. Zgłaszałem to zarówno do przełożonych, jak i HR, ale nikt nie chciał się tym zająć. Ostatecznie musiałem wystosować przedsądowe wezwanie do zapłaty, co dopiero zmusiło firmę do działania. Choć wyrównano moje wynagrodzenie, nie przyznano się do błędu. Do dziś ten incydent jest mi wypominany w rozmowach z pracodawcą.

 

Czy podobne problemy były powszechne wśród pracowników?

Tak, z czasem coraz więcej osób dzieliło się swoimi trudnościami, co potęgowało poczucie niesprawiedliwości. Były to różne kwestie – od nieuczciwego traktowania w kwestii płac, udzielania urlopów po brak dialogu ze strony pracodawcy. Najbardziej irytowało nas ignorowanie zgłaszanych przez nas problemów i traktowanie nas po macoszemu. Pracodawca zawsze miał przygotowaną jakąś odpowiedź lub historyjkę, którą próbował nam mydlić oczy. Oczywiście bez skutku. Najlepszym przykładem są odpowiedzi, kiedy poruszamy kwestie płacowe. Nie traktuje się nas poważnie. Każde nawet przebąknięcie o potrzebie zmian w wynagrodzeniach jest kwitowane stwierdzeniami: „wy jako pracownicy tego oddziału jesteście tylko dla firmy kosztem, nie przynosicie nam żadnych przychodów ”, „na podwyżki nie ma pieniędzy”, czy też, że „zarząd w Londynie nie widzi potrzeby zwiększania wynagrodzeń”. 
Z mojego działu odeszło wielu wartościowych pracowników. Powód? Wiele. Pieniądze, złe zarządzanie, niekompetencja przełożonych, narastający mikro management. Znam sporo niepokojących historii. Z kilkoma można zapoznać się na stronie naszej firmy na gowork.pl. Opinie dotyczą nie tylko mojego działu, ale całej firmy. W końcu nastał dzień 20 lutego. Dojrzeliśmy do decyzji, że musimy działać razem i założyliśmy komisję zakładową. Związek zawodowy dał nam możliwość prowadzenia rozmów z pracodawcą jak równy z równym.

 

Minął niemal rok od założenia komisji. Jakie były Wasze najważniejsze osiągnięcia?

To był intensywny okres. Udało nam się doprowadzić do wyrównania wynagrodzeń w jednym z działów – Data Governance – podczas dorocznej rewizji płac. Pracodawca oficjalnie nie przyznał, że miało to związek z naszymi działaniami, ale uważamy, że sama obecność związku miała kluczowe znaczenie. Szkoda tylko, że te zmiany nie objęły innych działów.

Latem zmierzyliśmy się z trudną sytuacją, gdy pracodawca – wykonując decyzję „z góry” – zdecydował się zwolnić trzech pracowników. Prawo zobowiązuje firmę do konsultacji takich decyzji ze związkiem, lecz, jak mogliśmy się spodziewać, nie miało to żadnego wpływu na ostateczną decyzję o zwolnieniu. Zwolniono ostatecznie 3 osoby. Dwie z nich prosiły, aby reprezentant związku był obecny podczas ich rozmowy z przedstawicielką HR. Prośby tej nie uszanowano. W jednym przypadku pracownik został zmuszony do podpisania niekorzystnego porozumienia, w wyniku którego zrzekł się odprawy, skrócono jego okres wypowiedzenia i wymuszono zrzeczenie się jakichkolwiek roszczeń wobec firmy. To był skandaliczny przykład nadużycia pozycji firmy i sytuacji, w jakiej znajdował się pracownik.

Następnie był połączony przypadek mobbingu i de facto „zwolnienia” w jednym. Pracownik zgłosił mobbing, ale zamiast rozwiązania problemu, został, delikatnie mówiąc, namówiony  do wycofania skargi. W wyniku tego ofiara była obrażana i poniżana, brak reakcji HR był szokujący. W końcu pracodawca zwolnił tego ofiarę mobbingu nieprzedłużający jej umowy i zwolnienie z obowiązku świadczenia pracy, zastępując go kimś nowym. To jedna rzecz, ale druga sprawa to to, że bardzo starano się, żebyśmy jako związek nie mogli nic zrobić w tej sprawie. Bardzo utrudniano nam jakiekolwiek działania. Więcej piszemy o tym na naszej stronie na Facebooku.

Jak wyglądają Wasze plany na przyszłość?

Naszym priorytetem jest dalsza walka o sprawiedliwe regulacje płacowe, szczególnie dla osób na najgorzej wynagradzanych stanowiskach oraz system premiowania. Na ten moment wydaje się on skrajnie niesprawiedliwy. Szeregowi pracownicy mogą liczyć na premię roczną 10-krotnie niższą niż karda kierownicza. Argumenty pracodawcy za utrzymaniem status quo są absurdalne. Więcej o nich również na naszym Facebooku. Oprócz tego będziemy też naturalnie nadal wspierać pracowników w ich indywidualnych sprawach. 

Co najbardziej utrudnia Wasze działania?

Na pewno przedmiotowe traktowanie przez firmę, umniejszanie naszym kompetencjom, ignorowanie naszych działań oraz rozsiewanie złego PRu. Potrafiliśmy usłyszeć, że dążąc do równości, idziemy śladami Lenina. Na szczęście w ostatnim czasie kontaktuje się z nami głównie dyrektor oddziału, a nie przedstawiciele z HR.  Dzięki niemu dowiedzieliśmy się jakie mniemanie miała o nas poprzednia ekipa oraz jakie opinie przekazywała o nas innym. Poza tym związki zawodowe w korporacjach wciąż są traktowane z rezerwą. Ale widzimy, że to się zmienia – coraz więcej osób dołącza do naszej inicjatywy.

 

Co chciałbyś powiedzieć swoim kolegom i koleżankom z pracy?

Że razem mamy siłę, by coś zmienić. Jako pracownicy nie możemy pozwolić na przedmiotowe traktowanie. Związek zawodowy daje narzędzia, które pozwalają walczyć o nasze prawa i lepsze warunki pracy. Dzięki członkostwu w związku ma się gwarancję ochrony swoich praw. Pamiętajmy też o jednym: im jest nas więcej, tym więcej możemy.

 

Czytaj dalej...

OZZ Inicjatywa Pracownicza
Komisja Krajowa

ul. Kościelna 4/1a, 60-538 Poznań
514-252-205
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
REGON: 634611023
NIP: 779-22-38-665

Przystąp do związku

Czy związki zawodowe kojarzą ci się tylko z wielkimi, biurokratycznymi centralami i „etatowymi działaczami”, którzy wchodzą w układy z pracodawcami oraz elitami politycznymi? Nie musi tak być! OZZIP jest związkiem zawodowym, który powstał, aby stworzyć inny model działalności związkowej.

tel. kontaktowy: 514-252-205
e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Kontakt dla prasy

tel. kontaktowy: 501 303 351
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

In english

Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.