„My naprawdę tu pracujemy – i to my tworzymy ten związek”. O ruchu związkowym w amerykańskim Amazonie
- Dział: Strategie związkowe

Zwycięstwo Amazon Labour Union (ALU) w głosowaniu, w którym pracownicy zadecydowali o tym, że w magazynie Amazon JFK8 w Nowym Jorku powstanie związek zawodowy to wielki sukces ruchu związkowego działającego w globalnej sieci Amazon. Po raz pierwszy pracownicy na najważniejszym dla Amazona rynku – w Stanach Zjednoczonych – uzyskali prawnie zagwarantowaną możliwość negocjowania z zarządem warunków pracy. Relacje prasowe na ten temat pomijały jednak, że nie była to ani pierwsza, ani nawet pierwsza udana próba uzwiązkowienia Amazona w USA. Inne związki zawodowe – które, co należy podkreślić, nie są prawnie uznane w rozumieniu amerykańskiego prawa, ponieważ z powodów strategicznych nie organizowały wyborów związkowych – zdołały w ostatnim czasie wprowadzić zmiany i poprawić warunki pracy w kilku magazynach.
W tym artykule chciałbym dokonać przeglądu różnych strategii związkowych w USA, a także zwrócić uwagę na wynikające z nich problemy. Obok związków zawodowych RWDSU i Teamsters skupię się głównie na ALU i na doświadczeniach grupy Amazonians United (AU) z kilku magazynów, z którymi mam kontakt od pewnego czasu z tytułu mojej działalności w sieci Amazon Workers International [1]. Na potrzeby artykułu przeprowadziłem długie rozmowy z działaczem AU, Irą. Ten tekst jest moim wkładem w dyskusję na temat strategii związkowych w Amazonie. Choć sytuacja w poszczególnych krajach się różni, widzę cechy wspólne, dzięki którym możliwa jest nauka od zwycięstw i porażek innych.
Siła i przeciwwaga w globalnej korporacji
Zanim przejdę do strategii ALU i AU, chciałbym przyjrzeć się ogólnym warunkom, w jakich toczy się walka pracowników Amazona i w jakich stosowane są różne strategie. Zainspirowany podejściem szkoły z Jeny do źródeł siły pracowniczej [2], skupię się na pięciu aspektach, które powinny zostać uwzględnione w niniejszej analizie:
1. Amazon pod koniec 2021 r. posiadał w USA 253 centra logistyczne zwane „fulfillment centers” (FC) i 467 centrów dostaw określanych jako „delivery stations” (DS) – a sieć logistyczna korporacji cały czas rośnie [3]. Strajki i inne działania protestacyjne w poszczególnych punktach sieci w niewielkim stopniu wyrządziły firmie szkody. Jeśli, przykładowo, w magazynie w niemieckim Lipsku wybucha strajk, zamówienia realizowane są w innych lokalizacjach, a klienci otrzymują dostawy z innych magazynów – albo z nieuzwiązkowionych sortowni w Niemczech, albo z Polski, gdzie prawo do strajku jest bardziej restrykcyjne. Pojedyncze strajki nie spowodują, że Amazon nie dotrzyma obietnicy złożonej klientom o dostawach na czas. Mimo to w ostatnich latach Amazon zrestrukturyzował swoje łańcuchy dostaw. Poza dużymi centrami logistycznymi (FC) firma również rozwija mniejsze centra dostaw (DS). Do tych ostatnich z magazynów trafiają paczki, które potem mogą być dostarczone w konkretnej dzielnicy przez kierowców, którym Amazon udostępnia własną flotę samochodów dostawczych, choć oni sami zatrudnieni są przez podwykonawców [4]. Strajki w centrach dostaw mogą doprowadzić do wstrzymania dostaw na poziomie lokalnym i przez to uderzyć w Amazona (co opisano poniżej na przykładzie AU).
2. Związki zawodowe na całym świecie mają problem z tym, by uzwiązkowić większość pracowników i pracownic magazynów Amazona. Jest to związane z rolą, którą odgrywają magazyny na lokalnych rynkach pracy. Zarówno w biedniejszych regionach, takich jak Bessemer w Alabamie czy Lipsk, jak i w bogatszych, takich jak Nowy Jork lub Hamburg, Amazon oferuje stosunkowo dobrze płatną pracę dla tego segmentu klasy robotniczej, która ma kwalifikacje niepozwalające na znalezienie innej pracy, lub nie ma ich wcale. Wielu postrzega też pracę w Amazonie jako pracę na krótki okres, co znajduje odzwierciedlenie w stosunkowo wysokiej rotacji i co powoduje, że trudno jest budować stabilną strukturę związkową. Ogromna rotacja pracowników zależy jednak od sytuacji na lokalnym rynku pracy. Ze względu na swoją pozycję na tym rynku, w Amazonie pracuje wielu migrantów i migrantek.
3. Amazon jest otwarcie wrogo nastawiony do związków zawodowych. W USA firma zainwestowała miliony w kampanię atakującą związki, wzywając swoich pracowników, aby głosowali przeciwko nim w wyborach związkowych. Propaganda firmy prezentuje związki jako zbędne oraz jako pochodzącą z zewnątrz stronę trzecią, która miesza się w wewnętrzne sprawy amazońskiej rodziny. Zwolniono również wielu działaczy i działaczek związkowych, zarówno w USA, jak i w Europie [5]. W Europie Amazon podejmuje negocjacje ze związkami tylko wtedy, gdy prawnie jest do tego zobligowany.
4. Ruch związkowy w Amazonie ma duże poparcie różnych części społeczeństwa. Aktywiści ekologiczni blokowali jego ciężarówki. Dziennikarze regularnie piszą krytyczne artykuły na temat firmy. Politycy, w tym prezydent USA Joe Biden, potępiają firmę lub popierają próby uzwiązkowienia. W Niemczech partia Die Linke i Fundacja Róży Luksemburg starają się aktywnie wspierać pracowników. Nawet jeżeli wsparcie społeczne może odgrywać ważną rolę – z jednej strony legitymizując walki pracownicze, a z drugiej stanowiąc punkt wyjścia dla społecznych koalicji – jego wpływu nigdy nie można porównać do działań podejmowanych przez samych pracowników i pracownice w zakładzie pracy.
5. Dominacja Amazona na rynku e-commerce w Ameryce Północnej i w zachodniej Europie jest niezachwiana – a podczas pandemii koronawirusa Amazon osiągnął szczególnie wysokie zyski (33,4 mld dolarów w 2021 r.). W rezultacie ma możliwość podniesienia wynagrodzeń pracowników nawet ponad poziom inflacji. Pojawiają się jednak sygnały, że wzrost napędzany pandemią ma swój kres. W pierwszym kwartale 2022 r. Amazon znów odnotował straty, na co wpływ miało osłabienie handlu internetowego [6]. Nie jest jasne, czy infrastruktura, która rozrosła się potężnie w czasie pandemii, może dalej przynosić zyski, jeśli ponownie spadnie ilość zamówień online.
ALU: „Kiedy on był w kosmosie, my się organizowaliśmy”
Słowa Chrisa Smallsa po zwycięstwie w wyborach związkowych 1 kwietnia 2022 r. były wymierzone w kosmiczne ambicje założyciela Amazona, Jeffa Bezosa. Smalls, były lider w Amazonie, został zwolniony po tym, jak protestował przeciwko warunkom pracy w czasie COVID-19. Dziś jest charyzmatycznym przewodniczącym związku zawodowego ALU. Chce wykorzystać swoją pozycję, by podkreślać, co umożliwiło zwycięstwo ALU: organizowanie się w miejscu pracy [7].
ALU zaczął organizować pracowników z magazynu JFK8 w nowojorskim Staten Island w kwietniu 2021 r. Zespół piętnastu organizatorów pracował niestrudzenie podczas przerw w pracy, jak i przed zmianą roboczą oraz po jej zakończeniu – czy to na parkingu, gdzie Smalls był codziennie obecny po tym, jak został zwolniony, a jego samochód pełnił funkcję mobilnego biura związku, czy to na przystanku autobusowym. Agitacja związkowa w czasie pracy jest w Stanach Zjednoczonych zakazana. Komitet organizacyjny odzwierciedlał ogromną różnorodność etniczną pracowników. Umożliwiało to na przykład rozmowę z pracownikami w ich języku czy reakcję na szczególne potrzeby konkretnych grup. To wtedy Brima Sylla, 55-letni działacz z dużym doświadczeniem, mówiący w kilku językach, mógł naprawdę zabłysnąć. Tak mówi o organizowaniu się w społecznościach migranckich:
„Byłem właściwą osobą na właściwym miejscu, by wesprzeć organizację. Nigdy nie byłem członkiem związku zawodowego, ale miałem duże doświadczenie organizacyjne, dlatego że jestem przewodniczącym African Community Alliance w Staten Island. Miałem doświadczenie w mediach społecznościowych i mówię po francusku, arabsku, angielsku i w trzech językach afrykańskich. Bardzo ułatwiło mi to komunikację z migrantami na terenie magazynu. W Amazonie wielu z nas pochodzi z Senegalu, Nigerii, Liberii, Ghany, Algierii, Egiptu, Libanu, Pakistanu, Albanii, Polski, Filipin, Malezji. Jest też sporo Latynosów”.
Do zespołu weszli też lewicowi aktywiści i aktywistki, którzy zatrudniają się w firmach z jasną misją organizowania się (w amerykańskiej kulturze związkowej do ich opisu wykorzystuje się termin „salt”, a taktykę przez nich podejmowaną określa jako „salting” – przyp. tłumaczki) [8]. Justine Medina, lewicowa aktywistka i pracownica Amazon, mówi następująco o ich roli:
„Coraz więcej osób poważnie podchodzi do tej taktyki i wprowadza ją w życie. Około połowa organizatorów w Amazonie w Staten Island zatrudniła się z intencją wsparcia Chrisa i innych pracowników. Jeśli ktoś się na to decyduje to ważne jest , aby wspierać i słuchać pracowników, którzy już pracują w danym zakładzie, oraz aby traktować ten projekt długofalowo. Chodzi mi o to, że wszyscy mamy swoje ego, ale szczególnie w takiej sytuacji ważne jest, żeby trzymać je trochę na wodzy”.
W ramach kampanii ALU aktywiści ci dołączyli do istniejącej już oddolnej struktury związkowej, aby ją wesprzeć. Kampania nie była więc prowadzona tylko przez nich. Organizatorzy ALU za gwarancję swojego sukcesu postrzegają to, że ALU jest związkiem prowadzonym przez pracowników i jest niezależny od dużych central związkowych. Dzięki temu związek zyskał aurę autentyczności w oczach załogi. Amazon nie był w stanie skutecznie wykorzystać swojej propagandy przedstawiającej związki jako stronę trzecią. Jak wyjaśnia Angelika Maldonado, organizatorka z Amazon Labour Union:
„Amazon naprawdę wywołuje strach wśród swoich pracowników. Nie tylko wszędzie wisiały antyzwiązkowe plakaty, ale firma zatrudniła też mnóstwo osób zawodowo zwalczających związki, które były wszędzie w budynku i cały czas rozmawiały z pracownikami. To miało nas zastraszyć. Kłamali i wmawiali naszym koleżankom i kolegom, że jesteśmy stroną trzecią. Prawda jest jednak taka, że jesteśmy pracownikami tak jak oni. Nie przyszliśmy z zewnątrz, aby zorganizować JFK8, my naprawdę tu pracujemy – i to my tworzymy ten związek”.
Związek agitował również pracowników poza ich miejscem pracy. Organizował imprezy kulinarne, w tym pikniki i grille – które służyły również jako przestrzeń, w której można było porozmawiać z kolegami i koleżankami z pracy – a także wspierał pracowników mających problemy finansowe. Smalls wspominał, że pomagał współpracownikom w opłatach za kablówkę czy rachunki za telefon komórkowy. Niemniej jednak dla związku ważne było to, że jego członkowie nie pojawiali się przed drzwiami pracowników bez zapowiedzi i że głównie organizowali się lokalnie. Nie wchodzili w prywatne życie innych [11].
RWDSU: Porażka w Alabamie i pułapka wyborów związkowych
Założyciele ALU, Chris Smalls i Derrick Palmer, dystansują się od strategii wykorzystanej przez Retail, Wholesale and Department Store Union (RWDSU) w Bessemer w Alabamie, gdzie związek przegrał głosowanie związkowe po raz drugi w kwietniu 2022 r. Po kampanii, która przykuła uwagę całego świata, pomimo ogromnego wsparcia prominentnych orędowników, RWDSU niespodziewanie przegrał pierwsze wybory z wyraźną startą głosów. Z powodu nieprawidłowości po stronie Amazona wybory odbyły się ponownie w marcu 2022 r. RWDSU znów przegrał, choć zakwestionował oficjalne wyniki. Nie wiadomo jeszcze, czy odwołanie będzie skuteczne. Palmer, wiceprzewodniczący ALU, jest w swojej ocenie krytyczny:
„Kiedy Chris [Smalls] i ja pojechaliśmy do Alabamy, mieliśmy kilka obserwacji, jeśli chodzi o to, jak RWDSU prowadziło swoją kampanię. Po pierwsze, był to związek wcześniej istniejący i nie miał w swoich szeregach wielu pracowników Amazona, którzy wykonywaliby jakąkolwiek robotę organizacyjną. Odnieśliśmy wrażenie, że nie mieli kontaktu z pracownikami. Myślę, że jest to kluczowe w związkowej kampanii. Musisz rozmawiać z pracownikami. Musisz naprawdę zrozumieć ich ból i to, przez co przechodzą. Ponieważ Amazon jest prywatną firmą, ci, którzy tam nie pracują, nie mają pojęcia, co się dzieje za zamkniętymi drzwiami, chyba że przeczytają o tym w gazecie. Mieliśmy poczucie, że przegapiono wiele możliwości. Oni po prostu według nas nie komunikowali się z pracownikami w wystarczającym stopniu. To nie tak, że wygrasz wybory tylko dlatego, że je ogłosisz. Musisz mieć stały kontakt z pracownikami. Z tego powodu odnieśliśmy wrażenie, że są jakby oderwani od rzeczywistości”.
Palmer podkreśla, że jeśli związek chce odnieść sukces w Amazonie, musi trzymać rękę na pulsie i być blisko problemów pracowników. To natomiast wymaga, aby zespół organizatorów miał silne oparcie w załodze. Organizatorka związkowa, Jane McAlevey, wyraziła podobną krytykę [9]. Zarzuciła RWDSU, że w swojej kampanii zbytnio polegał zarówno na opinii publicznej, krytycznie nastawionej do Amazona, jak i na pracy swoich własnych etatowych pracowników. Po drugie, że nie udało się powołać komitetu organizacyjnego, wspieranego przez samych pracowników, który byłby w stanie organizować się o własnych siłach.
Jednak nawet w przypadku JFK8, gdzie ALU wygrał głosowanie, nie wiadomo, czy Amazon w najbliższym czasie usiądzie do stołu negocjacyjnego ze związkiem. W tej chwili się na to nie zanosi. Firma chce zakwestionować wyniki głosowania. Oskarża ALU między innymi o to, że w ramach kampanii rozprowadzał wśród pracowników marihuanę. Według dziennikarki Rani Molla [10], w aż 30 proc. amerykańskich zakładach pracy, w których pracownicy opowiedzieli się za związkiem, w ciągu 3 lat od głosowania nie doszło do podpisania układu zbiorowego między zarządem a organizacją związkową.
Odmowa uznania związku może być sensowną dla Amazona strategią, ponieważ ruch związkowy może stracić impet podczas pochłaniającego wiele energii procesu sądowego. Na dłuższą metę pracownicy mogą stracić nadzieje, które pokładali w związku. Można jeszcze założyć, że skład załogi w Amazonie zmieni się znacznie w ciągu kilku miesięcy z powodu dużej rotacji. Trzeba będzie ponownie zmobilizować nowych kolegów i koleżanki do walki. To kolejny powód, dla którego korporacja gra na czas.
W swojej walce o uznanie legalnego statusu ALU coraz bardziej polega na opinii publicznej. Chce zwiększyć społeczną presję na Amazona. Stąd 24 maja ALU zorganizował demonstrację, w której wzięli udział Bernie Sanders i Alexandria Ocasio-Cortez.
Teamsterzy: „Nadciąga kawaleria”
„Duże związki będą nas wspierać, i to jest to, na co liczymy… Nadciąga kawaleria” – powiedział Chris Smalls po spotkaniu z Seanem O’Brienem. O’Brien jest od marca 2022 r. nowym przewodniczącym związku zawodowego Brotherhood of Teamsters i niedawno obiecał, że wesprze ALU swoimi zasobami w postaci pomocy prawnej w przyszłych sporach. Smalls nie zapomniał podkreślić, że ALU pozostanie niezależny [12]. Teamsterzy, którzy podobnie jak RWDSU, są w USA dużą centralą związkową, ogłosili, że chcą przekierować swoją uwagę na Amazona. W wywiadzie dla Guardiana O’Brien przekonywał, że Teamsterzy mają najlepsze do tego warunki ze wszystkich związków w Stanach Zjednoczonych – nie tylko finansowe, ale wynikające też z tego, że odnieśli już wiele sukcesów podpisując układy zbiorowe z amerykańskim UPS i DHL. Jego wizja obejmuje również kierowców, dlatego że zarabiają znacząco mniej od ich kolegów z UPS. Centrala nie chce polegać wyłącznie na poparciu społeczności i opinii publicznej (tak jak RWDSU), które dla ALU też odegrały niewielką rolę, ale zamiast tego zapowiada, że ich członkowie będą również organizować się w miejscu pracy. W tym sensie ALU wydaje się inspiracją dla O’Briena.
Pierwsza kampania na rzecz powołania związku zawodowego w Kanadzie, którą rozpoczęli Teamsterzy jesienią 2021 r., skończyła się fiaskiem ze względu na niewystarczającą ilość osób gotowych podpisać legitymacje członkowskie [13]. Ashlynn Chand, która w czasie kampanii pracowała i prowadziła badania etnograficzne w sortowni YEG1 w Nisku w Albercie, wspomina, że ze względu na nieobecność związku w magazynie, pomimo dużego niezadowolenia wśród załogi i – w niektórych przypadkach – sympatii okazywanej związkowi, zarząd z łatwością uniemożliwił zwycięstwo. Czas pokaże, czy Teamsterzy będą w stanie wyciągnąć z tego doświadczenia wnioski.
AU: „Szykujemy się do strajku”
W artykule dla niemieckiego czasopisma Wildcat [14] działacz AU z Chicago skrytykował strategię związków nastawioną na przeprowadzenie wyborów związkowych:
„My nie wpadliśmy w pułapkę dążenia do »oficjalnego« głosowania i próby rozwiązania naszych problemów poprzez negocjacje nad układem zbiorowym, tak jak RWDSU w Alabamie. Wszyscy widzieliśmy, jak to się skończyło. Kiedy angażujesz się w wybory związkowe i układ zbiorowy, wchodzisz na teren Amazona i jego antyzwiązkowych konsultantów. Dlaczego mamy walczyć na »oficjalnym« gruncie, gdzie Amazon i jego prawnicy i doradcy są silni? Walczymy tam, gdzie my jesteśmy silni: w zakładzie pracy, razem z naszymi koleżankami i koleżankami, bezpośrednio przeciwko szefom. To z tego miejsca rośnie nasz związek”.
AU nie dąży do powołania instytucji działającej w ramach amerykańskiego prawa. Na tym polu nie mógłby stać na równi z Amazonem. Zamiast tego związek zajmuje się rozwijaniem przeciwwagi dla Amazona bezpośrednio w miejscu pracy. W USA porozumienia między zarządem a związkami zawodowymi, zawierane często na wiele lat, wprost ograniczają działalność zakładową. Związek nie może już więcej przeprowadzać np. petycji, czyli zbierać podpisów, wzywać do spontanicznych strajków czy grupowych wizyt w biurze kierownictwa, przez co staje się zależny od gotowości zarządu do negocjacji. W innym wypadku, zgodnie z amerykańskim prawem pracy, możliwe jest podejmowanie takich działań w sektorze prywatnym (z wyjątkiem rolnictwa, przemysłu kolejowego i lotniczego), jeśli dotyczą one konkretnych postulatów związanych z miejscem pracy. W strategi AU walka w zakładzie pracy jest natomiast kluczowa. AU w żadnym razie nie chce zrezygnować z możliwości działania w miejscu pracy – choćby tymczasowo – w wyniku porozumienia z zarządem.
W ciągu ostatnich dwóch lat, zwłaszcza w centrach dostaw w Chicago i Nowym Jorku, gdzie głównie działa AU, wielokrotnie zbierano podpisy pod petycjami lub dochodziło tam do spontanicznych strajków, podczas których pracownicy grupowo odchodzili od pracy i opuszczali magazyn. Reprezentując interesy pracowników z centrów dostaw, działano następująco: najpierw identyfikowano problemy w miejscu pracy, potem organizowano petycję dotyczącą tych problemów, po czym składano ją zarządowi. Dobry przykład to centrum dostaw w Edwardsville w stanie Illinois, gdzie 10 grudnia 2021 r., w wyniku zniszczenia magazynu przez tornado, zmarło sześciu pracowników [15]. Pracownicy nie zostali dostatecznie poinformowani o niebezpiecznych warunkach pogodowych, a sami nie mogli znaleźć informacji z powodu obowiązującego w firmie zakazu używania telefonów komórkowych. Amazon nie wstrzymał pracy. Po tej katastrofie załoga sześciu centrów dostaw z Nowego Jorku zażądała, by korzystanie w pracy z telefonów było możliwe. Amazon ostatecznie zniósł zakaz.
W innych przypadkach pracownicy wychodzili na ulice, domagając się realizacji ich żądań po tym, jak petycje zostały zignorowane. Na przykład w grudniu pracownicy w Chicago zażądali podwyżki płac, do czego wkrótce doszło. Pensji nie podniesiono jednak w Nowym Jorku, gdzie w marcu 2022 r. również doszło do spontanicznych strajków polegających na grupowym opuszczaniu magazynów. Według Iry wynikało to z tego, że Amazon nie chciał, by inni pracownicy poszli za przykładem kolegów i koleżanek z Chicago.
Jeśli chodzi o Nowy Jork, Ira szczegółowo opisuje, dlaczego dla AU centra dostaw odgrywają szczególną rolę:
„W Nowym Jorku w magazynie JFK8 pracuje od 6 do 8 tysięcy osób. Nie jest to jedyny magazyn obsługujący Nowy Jork, choć jedyny znajdujący się w obrębie miasta. Zatem, nawet jeśli zorganizuje się 6 czy 8 tysięcy pracowników z JFK8, Amazon wciąż będzie mógł dostarczać paczki do Nowego Jorku… W mieście działa również około 10 lub 12 centrów dostaw, a w każdym z nich pracuje średnio 200 osób. Łącznie to 2 tys. pracowników – zaledwie jedna trzecia siły roboczej w magazynie. Bez tych centrów Amazon nie może jednak płynnie realizować dostaw w Nowym Jorku. Firma coraz bardziej zależna jest od „ostatniej mili”, gdzie odbiera udział w rynku firmom takim jak UPS czy amerykańska poczta USPS. Gdyby organizatorzy działali w połowie tych centrów i gdyby byli w stanie doprowadzić do strajku czy przestoju, miałoby to poważny wpływ na zdolność Amazona do płynnej obsługi nowojorskiego rynku i realizacji obietnic złożonych klientom. Przeprowadzaliśmy przestoje, których nie można było nadrobić w czasie jednej zmiany. Zamówienia realizowane były albo przez kolejną zmianę, albo przez inne magazyny. W marcu przeprowadziliśmy spontaniczny strajk w magazynach obsługujących te same obszary. Taki strajk może mieć istotny wpływ, gdyż zamówienia, których nie da się zrealizować w naszym magazynie, nie mogą być przesłane do innego”.
Z tych powodów AU zakłada, że w centrach dostaw stosunkowo mniejsza ilość pracowników ma dużo większą siłę wywierania presji na zarząd niż np. pracownicy dużo większego centrum logistycznego, takiego jak JFK8. W tych pierwszych można też się szybciej zorganizować ze względu na mniejszą ilość zatrudnionych. W JFK8 2654 z 8000 pracowników głosowało za powołaniem związku zawodowego. Można wątpić, czy 33 proc. załogi – zakładając, że wszyscy, którzy głosowali za związkiem, wzięliby udział w strajku – byłoby w stanie przeprowadzić skuteczny strajk, czyli taki, który doprowadziłby do strat niemożliwych do odrobienia przez pracowników z okolicznych magazynów.
Nie tylko AU organizował spontaniczne przestoje w USA. Od 2018 r. odbyło się ich kilka w magazynie MSP1 w Minneapolis. Ruch strajkowy domagał się wtedy bezpiecznych warunków pracy, m.in. w czasie pandemii. W czasie ostatniego spontanicznego strajku 1 maja 2022 r. głównym żądaniem było przywrócenie przez Amazon dodatku płacowego wynoszącego 3 dolary do godziny pracy, wcześniej wypłacanego w związku z pandemią, oraz dodatkowe dni wolne na czas ramadanu [16]. Ruch ten zainicjowany został przez pracowników i pracownice ze społeczności pochodzących z Somalii, Sudanu i Erytrei, którzy w większości są wyznawcami islamu. Organizują się w lokalnym centrum społecznym Awood. Mimo że jest ono wspierane przez centralę związkową SEIU oraz przez Teamsterów, działacze pracowniczy z MSP1 nie dążyli do przeprowadzenia wyborów związkowych.
Sukcesy związków z Amazona w globalnej perspektywie
Zwycięstwo ALU w JFK8 stanowi jak dotąd najbardziej udaną próbę wygrania z Amazonem, podjętą przez amerykańskie związki zawodowe na poziomie formalnych stosunków przemysłowych. Nigdy wcześniej nie udało się pokonać przeszkody, jaką stanowią wybory.
Zasadniczo jest za wcześnie, by uznać, że prawne narzędzia mogą być dla pracowników skuteczne w poprawie warunków pracy w firmie wrogo nastawionej do związków, jaką jest Amazon. Amazon będzie przeciągać ten proces. Tak czy inaczej, członkowie i członkinie związku muszą uzbroić się w cierpliwość, bo dużo czasu minie, zanim Amazon podpisze porozumienie. To samo obserwujemy w Niemczech, gdzie pracownicy zorganizowani w związku zawodowym Ver.di od 9 lat próbują zmusić Amazon do podpisania układu zbiorowego dla sektora handlu detalicznego. Choć przykład z Niemiec pokazuje też, że czas ten nie musi być dla ruchu strajkowego stracony. Poprzez regularne strajki Ver.di zdołał przyciągnąć nowych członków i członkinie w kilku magazynach i utrzymać swoją liczebność na stałym poziomie, mimo wysokiej rotacji. Regularne mobilizacje przeprowadzane przez AU czy pracowników magazynu MSP1 pomogą utrzymać bojową dynamikę.
To, czy ALU będzie w stanie zrealizować swój postulat 30 dolarów za godzinę lub lepszego ubezpieczenia zdrowotnego, będzie zależeć nie tylko od zdolności negocjacyjnych prawników, ale od siły strajku, którą związek będzie w stanie zbudować, aby nadać wagę swoim żądaniom. Aby wygrać z Amazonem, strajk musi objąć jednocześnie jak najwięcej punktów w sieci Amazon, w tym pracowników różnego rodzaju magazynów, zarówno dużych centrów logistycznych, jak i mniejszych centrów dostaw. Wymaga to szeroko zakrojonych wysiłków organizacyjnych w całej sieci. Z jednej strony, przykłady ze Stanów
Zjednoczonych (zarówno ALU, jak i AU), z Polski, w postaci związku zawodowego Inicjatywa Pracownicza z Poznania, czy związku Solidaires we francuskich magazynach, pokazują, że związki kontrolowane przez samych pracowników mogą osiągnąć znaczące sukcesy w zakresie organizowania załogi. Z drugiej strony, sukcesy ALU (jak i centrum Awood) pokazują, jak w ramach kampanii przezwyciężać podziały etniczne oraz jak działacze z zewnątrz, którzy są gotowi zatrudnić się w magazynie, mogą z powodzeniem zostać włączeni w budowanie związku.
Aby wygrać z Amazonem, należy budować struktury związkowe w jak największej ilości punktów w globalnej sieci Amazon. Na tle możliwego kryzysu firmy, której wzrost napędzany pandemią obecnie został wstrzymany, pracownicy będą musieli wykonać wiele pracy, by zbudować przeciwwagę dla korporacji. W związku z tym trzeba mieć nadzieję, że setki listów do Chrisa Smallsa z całego świata, wysłanych po zwycięstwie w JFK8, zaowocują nowymi, licznymi i udanymi działaniami organizacyjnymi, dzięki którym pracownicy i pracownice będą mogli wreszcie wywrzeć ponadnarodową presję na korporację.
Kiedy kończę ten artykuł, docierają do mnie wiadomości z USA, że ALU przegrał głosowanie w sortowni LDJ stosunkiem głosów 618 do 320. Wynik ten oznacza chwilowy pat, choć związek nie składa broni, ogłaszając na Twitterze: „Będziemy dalej organizować się w tym budynku, i nie tylko. Walka dopiero się rozpoczęła” [17].
Hans-Christian Stephan*
Autor dziękuje Florianowi Wilde z Fundacji Róży Luksemburg za udostępnienie ważnych informacji.
Tłumaczenie: Agnieszka Mróz
Tłumaczenie było możliwe dzięki wsparciu Fundacji Róży Luksemburg, dofinansowano ze środków Ministerstwa Współpracy Gospodarczej i Rozwoju Niemiec
* Hans-Christian Stephan od lat angażuje się w międzynarodową sieć Amazon Workers International. Obecnie pracuje nad doktoratem na temat strategii związków zawodowych w sektorze logistycznym.
PRZYPISY:
[1] Amazon Workers International jest ponadnarodową siecią działaczy i działaczek pracowniczych gównie z europejskich magazynów Amazona. Za pośrednictwem sieci wymieniamy się informacjami o Amazonie, na przykład w zakresie nowych narzędzi inwigilacji czy strategii zwalczania związków zawodowych, ale także o rozwoju walk pracowniczych w poszczególnych krajach. Czasami koordynujemy akcje ponadnarodowe, np. w Czarny Piątek, choć wciąż musimy urosnąć w siłę. W poniższym artykule mówię wyłącznie we własnym imieniu.
[2]https://www.researchgate.net/publication/325492469_The_Power_Resources_Approach_Developments_and_Challenges.
[3] Te i inne liczby dotyczące Amazona zaczerpnąłem z listu Andy'ego Jassy do akcjonariuszy, nowego dyrektora generalnego Amazona: https://www.aboutamazon.com/news/company-news/2021-letter-to-shareholders.
[4] O „ostatniej mili” Amazona na przykładzie centrów dostaw w Erfurcie, zobacz: https://th.rosalux.de/publikation/id/44910/amazons-letzte-meile.
[5] Artykuł w Huffington Post ujawnia, ile Amazon przeznaczył na kampanię przeciwko związkom zawodowym w USA: https://www.huffpost.com/entry/amazon-anti-union-consultants_n_62449258e4b0742dfa5a74fb?c9h (dostęp 19.04.2022 r.). W Polsce oburzenie wywołało niedawne zwolnienie działaczki związkowej Magdy Malinowskiej. To tylko jeden wielu przykładów: https://de.labournet.tv/gewerkschaftsaktivistin-poznan-entlassen.
[6] Aktualne dane: https://www.handelsblatt.com/unternehmen/quartalszahlen-amazon-schockiert-mit-milliardenverlust-aktie-verliert-rund-zehn-prozent/28289208.html, (dostęp 19.04.2022 r.).
[7] W opisie strategii ALU odwołuję się do pięciu bardzo ciekawych wywiadów z organizatorami i organizatorkami ALU, które zostały przeprowadzone po wyborach. Poruszam tutaj tylko niektóre ich aspekty i polecam lekturę: (1) Eric Blanc w rozmowie z Angeliką Maldonado, Michelle Valentin Nieves i Chrisem Smallsem, o ich doświadczeniach w organizowaniu się w JFK8: https://youtu.be/AvxdsmxcmeA; (2) Na stronie Jacobin znajduje się wywiad z Angeliką Maldonado: https://jacobinmag.com/2022/04/amazon-labor-union-alu-staten-island-organizing; (3) Jacobin przeprowadził wywiad z Brymą Sylla, 55-letnim organizatorem o liberyjskich korzeniach, który odnosi sukcesy organizując się głównie w loklanej społeczności: https://jacobinmag.com/2022/04/amazon-warehouse-alu-staten-island-immigrant-workers; (4) Analyse&kritik rozmawiało z Justine Mediną, organizatorką o poglądach komunistycznych: https://www.akweb.de/bewegung/sieg-gegen-amazon-arbeiterin-justin-medina-aus-staten-island-ueber-erfolgreichen-kampf-fuer-gewerkschaftsgruendung/); (5) National Public Radio rozmawiało z założycielami ALU, Chrisem Smallsem i Derrickiem Palmerem, który obecnie jest wiceprezesem ALU. Wywiad porusza temat pandemii oraz zwolnienia Chrisa Smallsa: https://twitter.com/i/spaces/1MnxnkmXENyKO?s=20.
[8] Amerykańscy działacze związkowi Peter Olney i Rand Wilson przypisują ważną rolę działaczom i działaczkom, którzy celowo zatrudnili się w magazynie, wskazując, że strategia ta była wykorzystywana przez Komunistyczną Partię Ameryki i również miała duże znaczenie w czasie ruchu robotników sektora samochodowego w latach 30-tych (z którego sukcesem często porównuje się ALU). Według nich, amerykański termin „salting”, którym określa się tę strategię, ma podwójne znaczenie: „Pochodzenie terminu »salting« wywodzi się z dwóch metafor: „posypywania ran solą, aby ujawnić zaostrzające się bolączki kapitalizmu” lub „wydobywania w kopalni na powierzchnię cennych rud przy pomocy soli”. Najslpeszymi organizatorami są świadomi klasowo pracownicy na hali produkcyjnej, którzy są w stanie wskazać na innych liderów wśród pracowników i agitują kolegów przeciwko niesprawiedliwości w miejscu pracy” Zob. Olney & Wilson, „2020: Think Big: Organizing a Successful Amazon Workers’ Movement in the United States by Combining the Strengths of the Left and Organized Labor”, w książce „The Cost of Free Shipping Amazon in the Global Economy” pod red. : Alimahomed-Wilson, Jake/Reese, Ellen, s. 256). Jednak, jak wskazuję wcześniej, sami aktywiści upatrują sukcesu w Amazon raczej w tym, że dołączyli do działaczy zakładowych i ich wspierali. Działacze z zewnątrz nie zainicjowali organizacji związkowej.
[9] zob. https://jacobin.com/2021/05/amazon-bessemer-union-campaign-rwdsu-jane-mcalevey
[10] https://www.vox.com/recode/23013840/starbucks-amazon-union-votes-contract
[11] Pod wieloma względami praktyka organizacyjna ALU różni się od funkcjonujących w obiegu koncepcji dot. organizowania pracowników. Polecam szczegółowe opracowanie Luisa Felixa Leona. ALU było w stanie odejść od pewnych dogmatów, głównie dlatego, że było blisko pracowników: https://inthesetimes.com/article/amazon-workers-labor-union-staten-island-new-york.
[12] https://twitter.com/_ericblanc/status/1512537277066579969 (dostęp 1 maja 2022 r.).
[13] https://jacobinmag.com/2022/03/amazon-yeg1-warehouse-teamsters-alberta-canada-union (dostęp 30.04.2022 r.). Jednak według najnowszych informacji Teamsterzy chcą ponownie podjąć próbę powołania organizacji: https://www.itbusiness.ca/news/canadian-amazon-employees-make-second-attempt-at-union-certification/121529.
[14] Wildcat opublikował bardzo wnikliwy wywiad dotyczący sytuacji w amerykańskim Amazonie, skupiający się na źródłach siły pracowniczej: https://www.wildcat-www.de/wildcat/108/w108_lager.html.
[15] Amazon jest oskarżany o częściową odpowiedzialność za katastrofę z powodu naruszeń norm budowlanych.
[16] Relacje z protestów: https://twitter.com/AwoodMpls/status/1520493751671607300?s=20&t=I3btLQ34TyHcOMm0ow08lw. Więcej informacji znajdziesz też w artykule: https://inthesetimes.com/article/amazon-profile-hibaq-mohammed. Niemiecki działacz związkowy, Chrisitian Krähling, napisał piosenkę solidarnościową dla strajkujących w MSP1 pt. „Kwiaty godności”: https://www.youtube.com/watch?v=avSZ06zr9Sc.
[17] https://twitter.com/amazonlabor/status/1521197310708961286?s=20&t=4_quPnDvWz39V-INI96lBw (dostęp 5 maja 2022 r.). Więcej informacji na ten temat: https://www.vice.com/en/article/m7vy8n/amazon-labor-union-loses-vote-next-door-to-their-first-victory.
---
Artykuł ukazał się w magazynie Le Monde diplomatique - edycja polska , numer 5/177 (wrzesień/październik 2022) https://monde-diplomatique.pl/