EN/DE/FR УКР/РУС KONTAKT
tik tok

Uniwersytet Jagielloński zawiesza protestujących studentów. Represje za walkę o prawa socjalne

W ostatnich tygodniach na Uniwersytecie Jagiellońskim doszło do bezprecedensowych represji wobec studentów i studentek angażujących się w działalność społeczną i polityczną. 21 marca 2025 roku, podczas Dnia Otwartego uczelni, odbył się protest zorganizowany przez studentów i studentki zrzeszonych w OZZ Inicjatywa Pracownicza. Kilka dni później rektor UJ, Piotr Jedynak, zawiesił w prawach studenta sześć osób uczestniczących w demonstracji. Wszczęto wobec nich postępowania dyscyplinarne oraz złożono zawiadomienie na policję.

Formalnym powodem zawieszenia był udział w proteście, który w sposób zdecydowany, zwracał uwagę na kryzys polityki socjalnej uniwersytetu i na brak realizacji porozumienia zawartego po ubiegłorocznym strajku okupacyjnym w akademiku DS „Kamionka”. Budynek, który mógłby zapewnić miejsce zamieszkania dziesiątkom studentów i studentek, wciąż stoi pusty, mimo wcześniejszych zapowiedzi remontu i ponownego otwarcia. W sytuacji, w której każdego roku tysiące osób nie mają dostępu do taniego i stabilnego zakwaterowania, fakt ten budzi ogromne społeczne oburzenie. Jednak, zamiast odpowiedzieć na postulaty, władze uczelni sięgnęły po represje.

To nie incydent – to element większego procesu. Od maja 2024 roku represje wobec aktywnych studentów narastają: wezwania policji na teren okupowanego akademika, użycie przemocy fizycznej wobec studenta na posiedzeniu Senatu UJ, kolejne postępowania dyscyplinarne, policyjne interwencje podczas pikiet i protestów. UJ nie przypomina już przestrzeni debaty i wolności akademickiej. Przypomina instytucję kontrolną, w której za niewygodne pytania wyrzuca się poza nawias wspólnoty uniwersytetu.

Represje wobec studentów i studentek to atak nie tylko na konkretne osoby. To sygnał, że każda forma oporu może zostać uznana za „zagrożenie” – i spotkać się z zawieszeniem, wezwaniem na komisję dyscyplinarną, interwencją policji, czy w konsekwencji skreśleniem z listy studentów. To sygnał, że na uczelni nie ma już miejsca na niezależne myślenie, jeśli nie mieści się ono w granicach narzuconych przez władze UJ.

Mamy do czynienia z próbą stłumienia oporu społecznego, który wyrasta z doświadczenia pogłębiającego się kryzysu mieszkaniowego, drożyzny i ignorowania realnych potrzeb studentów. Protesty na UJ są częścią szerszego ruchu – ruchu sprzeciwu wobec logiki zarządzania uniwersytetem jak korporacją, w której wizerunek jest ważniejszy niż realne warunki życia i nauki.

Wzywamy władze Uniwersytetu Jagiellońskiego do wycofania się z zarzutów i zakończenia prześladowania studentów i studentki za działalność polityczną.

Czytaj dalej...

Alarm Studencki 5: Studencka głodówka

Wraz z początkiem nowego semestru akademickiego składamy w Wasze ręce kolejny, piąty już numer naszej gazety studenckiej. Znajdziecie w nim podsumowanie ostatnich miesięcy naszych działań w miastach uniwersyteckich w całej Polsce — w Poznaniu i Krakowie trwają nieprzerwane walki o przywrócenie akademików, których okupacje zorganizowaliśmy w ubiegłych latach, w Toruniu przeprowadziliśmy udaną akcję wokół stypendiów socjalnych. Z kolei na Uniwersytecie Warszawskim walka o publiczne stołówki obrała nowy, wciąż dynamicznie rozwijający się front.

To właśnie walka o tanie posiłki na uniwersytetach zainspirowała również jeden z tematów przewodnich tego numeru — dowiecie się z niego m.in. po co nam publiczne stołówki, dlaczego są one korzystniejsze dla społeczności akademickiej od prywatnych lokali oraz jak uniwersytety konsekwentnie od czasów transformacji ustrojowej outsourcingują swoje obowiązki. Drugim tematem Alarmu, sprzężonym z kwestią żywienia, jest kondycja psychiczna — podejmujemy ten temat z politycznej perspektywy, zastanawiając się, jak depresja powiązana jest z naszymi prekarnymi, studenckimi standardami życia oraz jak przekuć odczuwaną przez nas niemoc i przygnębienie w skuteczne działanie mające na celu poprawę materialnych warunków rzeczywistości.

Do zobaczenia na kampusach,

Redakcja

Czytaj dalej...

Kamionka zostanie. Rok studenckich okupacji

Od okupacji poznańskiej Jowity minął rok. W tym czasie odbył się nasz kolejny strajk okupacyjny. W maju przez 13 dni okupowaliśmy krakowski akademik. To nie koniec: Kamionka zostanie! Walka o Kamionkę wciąż trwa, publikacja jest jej kolejnym etapem. Siedem miesięcy po strajku studenci i studentki zrzeszeni w związku zawodowym nie odpuszczają. Ruch studencki ciągle ewoluuje, a zmiany dokonują się dzięki naszym wspólnym wysiłkom i działaniom. Przez rok od okupacji Jowity zgromadziliśmy wiele wiedzy i doświadczeń, którymi dzielimy się w książce. 

Przed nami jeszcze wiele wyzwań i sukcesów, nasz ruch cały czas się rozwija. Przyszłość nie jest zamknięta, skorzystajmy z lektury do prowadzenia dalszej walki. Chcielibyśmy, żeby strajk okupacyjny w Kamionce był inspiracją: żebyśmy wszyscy zdali sobie sprawę, że aktów sprzeciwu i zmiany, możemy dokonać my, zwykli ludzie, studentki, pracownicy, a nie jacyś mityczni bohaterowie czy niezwykli liderzy. My, wszyscy razem, zjednoczeni w masowym, oddolnym, demokratycznym ruchu jesteśmy zmianą.   

Dlaczego potrzebujemy opowieści o Kamionce? Żeby móc się organizować, musimy wiedzieć jak, dlatego chcemy, żeby nasze doświadczenia i wyciągnięte z nich lekcje przetrwały. Chcemy zachować głos okupujących oraz historię naszej walki, żeby można było z nich skorzystać w przyszłości. Wiemy, że nasze zmagania nie są odosobnione i chcemy, żeby dotarły do jak najszerszego grona, żebyśmy mogli wspólnie budować szeroki sojusz, rozwijać nasze metody i realizować wspólne cele, walcząc o uniwersytet, który jest dobrem wspólnym. 

Jeśli mamy być skuteczni, nie możemy działać sami i nie możemy tego robić w próżni. Musimy korzystać z doświadczeń minionych okupacji i zmagań, żeby zbudować bardziej sprawiedliwe społeczeństwo. Nie upamiętniamy tylko zeszłych zmagań, ta książka jest formą oporu! To walka o Kamionkę, ale nie tylko! Walczymy z prywatyzacją i elitaryzacją nauki, sprzeciwiamy się braku stołówek i miejsc w akademikach. Dążymy do uniwersytetu i społeczeństwa, w których mamy głos.

Dzięki wysiłku okupujących stworzyliśmy publikację, która ma nam w tym pomóc. To użyteczne narzędzie samowiedzy, z którego wszyscy możemy korzystać za darmo. O strajku opowiadamy głosem okupujących, to oni studenci i studencki opowiadają nam o tym jak walczyć o lepsze społeczeństwo i alternatywny uniwersytet. Ich głos daje nam siłę i wiarę w to, że można podejmować podobne działania, ich doświadczenia stanowią dowód na to, że one mogą zakończyć się sukcesem. Co najważniejsze, pozostawiają nas z praktyczną wiedzą jak to zrobić, bo wiemy, że podobne walki przyjdzie prowadzić innym, a nasza walka nie jest ostatnią. 

W Kamionce stworzyliśmy prawdziwy uniwersytet, zbudowaliśmy ruch o ogromnej sile politycznej. Wiemy, że studentki i pracownice zrzeszone w związku zawodowym, samostanowiące o swojej rzeczywistości, są w stanie ją transformować. Nie pozwólmy, by ta energia i potencjał ujawnione w Kamionce zostały zaprzepaszczone. Skorzystajcie z tych doświadczeń i walczcie o swoje! Ruszajcie na uniwersytety szerzyć rewolucję. 

Informacje o premierach w konkretnych miastach śledźcie na bieżąco na mediach społecznościowych Krakowskiego Koła Młodych Inicjatywy Pracowniczej.

Czytaj dalej...

Alarm Studencki 4: Rok studenckich okupacji

Przed Wami numer „Alarmu Studenckiego” wydany z okazji nowego roku akademickiego 2024/2025. Na łamach gazety poruszamy m.in. tematy takie jak: kultura studencka, los wrocławskiego DS Pancernik, warunki pracy na uczelniach czy refleksje wyciągnięte z okupacji akademików. W środku znajdziecie również międzynarodowy manifest sieci Universities at War podpisany przez różne organizacje studenckie i pracownicze.

Za nami burzliwy okres — strajki okupacyjne, przemoc i represje wobec studiujących, obronione akademiki. W rozpoczynającym się właśnie kolejnym roku akademickim zamierzamy dążyć do zbudowania produktywnej, żywej kultury studenckiej — więcej dyskutować, debatować, ścierać się ideami, polemizować ze sobą. Wychodzić naprzeciw utartym stereotypom dotyczącym społeczności studenckiej — również dzięki tekstom publikowanym na łamach „Alarmu”. Do zobaczenia na kampusach!

Udanej lektury,

Redakcja

Czytaj dalej...

Konfrontacja studentek i studentów z Ministrem Nauki

4 kwietnia na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza odbyło się otwarte spotkanie z ministrem nauki i szkolnictwa wyższego, Dariuszem Wieczorkiem. W wydarzeniu udział wzięli studenci i studentki zrzeszeni w OZZ Inicjatywa Pracownicza – ci sami, którzy w grudniu ubiegłego roku zorganizowali okupację zagrożonego sprzedażą publicznego akademika DS Jowita. Mimo zapewnień, do tej pory ministerstwo nie weszło z nami w dialog, wobec czego sami zabraliśmy głos na początku spotkania, odczytując list (znajdziecie go w załączniku), z gwizdami samorządowców w tle. Czy „nie będziemy rozmawiać ze związkami zawodowymi” to nowa taktyka parlamentarnej lewicy? Transkrypcję całej wypowiedzi ministra udostępniamy poniżej.

„My nie będziemy na ten temat rozmawiać. Nie będziemy tworzyć jakiś nowych bytów, nie będziemy tworzyć jakiś nowych instytucji. Jest ustawa o szkolnictwie wyższym i o samorządach studenckich mogą rozmawiać, czy o środowisku studenckim mogą rozmawiać tylko samorządy, przedstawiciele i samorządy studenckie, a nie żadne związki zawodowe. Bo związki zawodowe są od ochrony pracowników, a nie od studentów”.

Szokująca wypowiedź Dariusza Wieczorka jest nieuzasadnionym atakiem na związki zawodowe aktywnie uczestniczące w życiu akademickim. Zebrani na sali, oprócz nas, byli przede wszystkim członkowie samorządu studenckiego i instytucji takich jak „forum juwenaliów”. Przypominamy, że samorząd, zaproszony przez ministra do sejmu oraz przez rektorkę do konsultacji w sprawie projektu remontu Jowity, od początku sprzeciwiał się jej zachowaniu jako publicznego akademika! Minister lubi mówić o swoich imperialnych planach nowelizacji Ustawy, ale nie wtedy, kiedy potrzebują tego studenci i studentki.

Skandaliczna wypowiedź ministra pokazuje, jak niewielki wpływ na poprawę naszych warunków ma huczna zmiana rządu. Minister dumnie deklarował w okupowanej Jowicie, że po 15 października „możemy ufać władzy”, jednocześnie jawnie zaprzeczając dziś własnemu zobowiązaniu do uwzględnieniu nas w dialogu z ministerstwem. Stwierdzenie, że po naszym wyjściu „w końcu można przejść do prawdziwych problemów studentów” to obelga dla każdego, kto w ostatnim roku akademickim dołożył własnej ciężkiej pracy, żeby temat akademików lub stołówek, w ogóle zaistniał w debacie publicznej. W dniu wizyty w Jowicie, w audycji radiowej, minister powiedział „Chciałbym powiedzieć studentom: będziecie mieli duży wpływ na to, jak będą funkcjonowały uczelnie w Polsce”. Z Pana błogosławieństwem lub nie, mamy i będziemy mieli taki wpływ.

„Ja nie chcę weryfikować, ilu z tych ludzi jest w ogóle studentami Waszej uczelni czy waszych uczelni tutaj w Poznaniu. Natomiast to jest bardzo niebezpieczne i w mojej ocenie trzeba zdecydowanie to potępiać i krytykować”.

Studentki i studenci już zrzeszają się w związkach zawodowych, dlatego powinni mieć pełne prawo do uczestnictwa w negocjacjach dotyczących swoich warunków nauki. W obecnym świecie nie jesteśmy „tylko studentkami” albo „tylko pracownikami” – zmuszeni łączyć pracę ze studiami, zmagamy się z problemami zarówno na rynku pracy, jak i w ramach akademii. Niezależnie od tego jak bardzo próbują zdyskredytować nas władze – czy to uczelniane, czy państwowe – my, studentki-związkowczynie i studenci-związkowcy istniejemy. Niedopuszczalnym jest negowanie naszego zaangażowania, insynuując, że w ogóle nie jesteśmy studentami. Tworzenie sztucznego podziału między klasą pracującą a osobami uczącymi się służy wyłącznie rozmyciu naszej narracji i rozbiciu naszego oporu. 

Zarzuty jakoby działalność związkowa studentek i studentów była powiązana z obecnie trwającą kampanią samorządową, są kłamstwem. Inicjatywa Pracownicza jest związkiem zawodowym niezależnym od partii politycznych, rządu oraz pracodawców.

Potrzebujemy alternatywnej reprezentacji studenckich interesów – studenckiej  masy pochodzącej z klasy pracującej, a nie tylko kilku procent tych najbardziej uprzywilejowanych.  W rynkowym systemie, w którym fabryką stało się całe społeczeństwo, uniwersytet przyjął służebną formę wobec biznesu. Współczesne szkolnictwo wyższe taśmowo wytwarza wykwalifikowanych pracowników, którzy już w czasie studiów są wyzyskiwani przez chętnie zatrudniających ich – zwolnionych z ZUS – przedsiębiorców. Kończąc naukę na uniwersytetach, trafiamy do pracy w wielkich korporacjach i przedsiębiorstwach, które otrzymują wykwalifikowanych pracowników – przygotowanych do mnożenia zysków zarządów oraz szefów – wykształconych za pieniądze publiczne, studentów  oraz ich rodziców. Zarówno w czasie studiów jak i długo po ich ukończeniu tworzymy polski prekariat.  Śmieciowe warunki pracy, niestabilność zatrudnienia i brak mieszkania to stworzone przez współczesny kapitalizm przy pomocy państwa warunki, w jakich żyjemy. Odpowiedzialność za taki stan rzeczy muszą spoczywa na pozwalającym na to rządzie, i władzach uczelni. Wrogość ze strony Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego powoduje, że dziś jeszcze bardziej potrzebujemy na uniwersytetach organizacji, która podejmie naszą realną sytuację, która będzie mówić o problemach nieuprzywilejowanej większości z rodzin pracujących. Pracujących na zmywakach, a nie w bankach i na wysokich szczeblach w korporacjach. Chcemy studiować bez względu na zasobność naszych portfeli. Chcemy mieć realny wpływ na program zajęć. Nie uczymy się tylko po to, żeby zapewniać zyski przedsiębiorcom. Jako studenci-pracownicy i przyszli pracownicy musimy mieć głos tu i teraz. Tylko niezależne związki zawodowe mogą nam go dać!

 

TRANSKRYPCJA WYPOWIEDZI MINISTRA:

Prośba jest taka, żebyście się nie dali wmontować w jakiekolwiek polityczne układy. Żebyście się nie dali jakkolwiek wykorzystywać. W taki sposób, no bo rozumiem, trwa kampania samorządowa. Trwa kampania polityczna, więc trzeba sobie jakoś ten teatr zrobić. Ja nie chcę weryfikować, ilu z tych ludzi jest w ogóle studentami Waszej uczelni czy waszych uczelni tutaj w Poznaniu. Natomiast to jest bardzo niebezpieczne i w mojej ocenie trzeba zdecydowanie to potępiać i krytykować. Nie bójcie się jako samorządy studenckie absolutnie tego krytykować.

Ci ludzie wyszli, chociaż powinni tutaj usiąść. Ale pewnie dzisiaj czy wczoraj dostali list, bo oni posługują się takimi otwartymi listami. To też, żebyście wiedzieli. Ja im też taki list otwarty wysłałem i wyślę do wszystkich rektorów, do wszystkich samorządów w Polsce studenckich. Jedyną stroną dla ministra nauki, dla polskiego rządu do rozmowy o sprawach studenckich jest samorząd studencki. [SALA KLASZCZE]

My nie będziemy na ten temat rozmawiać. Nie będziemy tworzyć jakiś nowych bytów, nie będziemy tworzyć jakiś nowych instytucji. Jest ustawa o szkolnictwie wyższym i o samorządach studenckich mogą rozmawiać, czy o środowisku studenckim mogą rozmawiać tylko samorządy, przedstawiciele i samorządy studenckie, a nie żadne związki zawodowe. Bo związki zawodowe są od ochrony pracowników, a nie od studentów. W związku z czym temat jest absolutnie jasny i temat kończę i możecie być pewni, że nigdy nie będę na tego typu zaczepki odpowiadał, bo to po prostu nie ma sensu. Natomiast Was proszę o jedną rzecz w tym zakresie musicie być absolutnie konsekwentni wewnątrz samorządów, bo się kontaktujecie przecież było spotkanie w Sejmie, więc kontaktujcie się musicie o tym, co się dzisiaj stało, porozmawiać po to, żeby koledzy reagowali na innych uczelniach również w podobny sposób. Oczekuję, że zdecydowanie potępicie tego typu postępowanie, bo trzeba po prostu o tym głośno, głośno mówić. I jeszcze raz chcę podkreślić będę rozmawiał tylko z samorządami studenckimi i ze studentami. Nie będzie rozmów ze związkami zawodowymi, bo związki zawodowe są od spraw pracowniczych. I tak, i taka odpowiedź będzie skierowana do was wszystkich.

 

 

Czytaj dalej...

Uniwersytety w ręce studentek! Protest na UW

Warszawskie Koło Młodych Inicjatywy Pracowniczej w poniedziałek (26 marca 2024 roku) w trakcie debaty rektorskiej protestowało przeciwko antyspołecznej polityce Uniwersytetu Warszawskiego. Studentki i studenci zrzeszeni w kole młodych domagają się poprawy sytuacji socjalnej na UW oraz żądają uznania ich jako podmiotu reprezentującego sprawy studenckie. Protestujący wygłosili następujące stanowisko w trakcie debaty rektorskiej (oryg. tekst przemowy):

 

Od ubiegłego października na Uniwersytecie Warszawskim toczy się otwarta walka. Nie, uprzedzając pytania, nic się nie stało. Władze uniwersytetu niczego studentom nie zrobiły. Samorząd studentów też nic nie zrobił. I to właśnie problem, z którym musimy się dziś zmierzyć.

Ostatnie 30 lat historii Uniwersytetu Warszawskiego to historia wyprzedawania mienia publicznego, oszczędzania na infrastrukturze socjalnej oraz na świadczeniach. Antyspołeczne bzdury głoszone i uprawiane przez włodarzy wielu uczelni w kraju odbijają się na naszych realiach życia. Jak śmiecie mówić nam, że uczelnia nie ma obowiązku zapewniać nam jedzenia? Zamknęliście nam stołówki i wpuściliście prywatnych ajentów. Może nie wy, ale wasi poprzednicy. Na was, tu zebranych, ciąży odpowiedzialność. Jak śmiecie odwracać wzrok, gdy właściciele mieszkań dwoją i troją nasze czynsze? Jak śmiecie nazywać się wspólnotą, universitas, jednocześnie robiąc absolutne ustawowe minimum, by umożliwić studiowanie każdemu, nie tylko dzieciom arystokracji? Jak śmiecie mówić o niemerytorycznych strajkach i wycierać sobie twarz zarzucając nas równoważnikami zdań o tym, czego to wy dla nas nie robicie? Frazesy i przyzwyczajenia rodem z działu HR zostawcie przed bramą uniwersytetu. Chcemy konkretów i konkretnych działań. To wstyd i hańba biadolić o doskonałości badawczej, gdy studenci mają na co dzień do czynienia z uniwersytetem zimnym i bezradnym wobec ich problemów. Twarzą tego, ani żadnego innego uniwersytetu nigdy nie byli i nigdy nie będą biznesmeni w garniturach. Twarzą tego uniwersytetu jesteśmy teraz my, bo to nam zależy na tym, żeby Uniwersytet Warszawski był miejscem, a nie załącznikiem do CV, czy trampoliną do kariery politycznej. Uniwersytet, który nie troszczy się o swoich studentów i pracowników to uniwersytet bez przyszłości.

Walczymy o to, żeby nasza uczelnia przestała ignorować nasze potrzeby. Polska ludowa zapewniła nam zaplecze akademików i stołówek, które jest sumiennie zaniedbywane, wyprzedawane i niedofinansowane. Możecie mówić o tym jak bardzo nowocześnie wyposażony jest uniwersytet. Co z tego, skoro w tych wspaniałych nowych budynkach student musi siedzieć głodny? To absolutnie niedopuszczalne, żeby włodarze największej uczelni w Polsce mówili nam, że nie ma pieniędzy i się nie da. Nazwijmy to wprost: tchórzostwo i niekompetencja. Zrzeszamy się w związku zawodowym, bo władze zgotowały nam instytucję samorządu, która pałuje nas za samą chęć zmiany. Samorząd samemu nie robi nic na rzecz poprawy warunków społeczności studenckiej, a nawet utrudnia działania osobom, którym zależy na poprawie losu studiujących tu osób. Będziemy wznosić sprzeciw i walczyć, nieważne jak bardzo lobby w garniturach będzie próbowało nas zagłuszyć i zdyskredytować, w zmowie z biznesem. 

Zrzeszamy się w związki zawodowe, bo wbrew narracji władz — musimy studiować i pracować. Tak samo jak jesteśmy studentkami, tak samo jesteśmy pełnoprawnymi pracownikami. Brak wsparcia socjalnego, rozpędzony bezduszny kapitalizm i prekarność naszego zatrudnienia sprawia, że po uczelni harujemy. Albo na uczelni — jeśli nasza praca może być wykonywana zdalnie. Zrzeszamy się w związki zawodowe  jako studentki, bo potrzebujemy alternatywy. W murach uczelni potrzebujemy organizacji, która będzie uwzględniała naszą sytuację. Która będzie mówić o problemach nieuprzywilejowanej masy z rodzin pracujących, która nie zasiada w samorządzie. Bo albo nie ma na to czasu, albo już nie jest na studiach — mimo swojej chęci dalszej edukacji. 

To my, studentki i studenci jesteśmy uniwersytetem. To bez studentek i studentów nie ma uniwersytetu. Możecie zostawić sobie drogą wydmuszkę — przedmioty o startupach i szanownych gości w garniturach, ale nie będzie ona uniwersytetem. Uczelnia to nie korporacja — choć bardzo chcecie to zmienić. Nie mamy przynosić zysków, a przynajmniej nie takich jak Wy byście sobie to wyobrażali. Zyskiem ma być wspólnota w produkcji wiedzy — i do tego mamy mieć godne warunki. My studentki, my doktorantki i my pracownice — te akademickie i nie. 

Przez ostatnie pół roku walki zrozumiałyśmy, że uniwersytet jest właśnie tutaj. Uniwersytet to nie są zajęcia, zaliczenia, prace i nudne wykłady. Uniwersytet to branie spraw w swoje ręce. To krytyczne myślenie i zabieranie głosu tam, gdzie ktoś próbuje nas uciszyć.

Dość bierności uniwersytetu! Dość fałszywych reprezentantów! Uniwersytet to nie korporacja!

Czytaj dalej...

List otwarty ws. pominięcia studentek i studentów zrzeszonych w OZZ Inicjatywa Pracownicza w spotkaniu z przedstawicielami środowiska studenckiego

Warszawa, 1.03.2024 r.

 

OZZ Inicjatywa Pracownicza

Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Dariusz Wieczorek 

Minister Nauki i Szkolnictwa Wyższego

 

LIST OTWARTY

w sprawie pominięcia studentek i studentów zrzeszonych w OZZ Inicjatywa Pracownicza w  spotkaniu z przedstawicielami środowiska studenckiego

 

Naszą uwagę zwróciło czwartkowe (29.02.2024 r.) spotkanie Ministra z ustawowymi reprezentantami społeczności studenckiej, czyli członkami samorządów i Parlamentu Studentów RP. Zapowiedziano na nim między innymi powołanie pełnomocnika ds. studentów. Poruszane tematy (niskie stypendia socjalne, brak akademików i ich opłakany stan) są obszarem działalności naszej organizacji związkowej, która zrzesza między innymi studentki i studentów. Podczas okupacji DS Jowita w Poznaniu złożono nam wiele deklaracji i obietnic — mamy nadzieję, że nie były one puste. Minister zapewniał, że nasz głos zostanie usłyszany. Na razie nie podjął w związku z tym żadnych działań. Jesteśmy zaniepokojeni przebiegiem spraw w związku z wysuniętymi przez nas żądaniami.

 

Głos ruchu studenckiego, który wbrew interesom samorządów i rektoratów walczy o poprawę warunków materialnych, został już dostrzeżony niejednokrotnie przez Ministerstwo oraz władze najważniejszych uczelni w kraju. Nie może mieć miejsca sytuacja, w której istotna grupa interesu jest pomijana w dyskusjach — przypominamy, że zarówno Samorząd UAM, jak i PSRP, od początku naszych działań dotyczących socjalnych problemów studenckich sprzeciwiały się postulatom wysuwanym przez studentów i studentki zrzeszone w Kołach Młodych Inicjatywy Pracowniczej i Studenckiej Inicjatywie Mieszkaniowej. Podobnie ma się sprawa na Uniwersytecie Warszawskim, gdzie kampania, w której wyniku władze obiecały otwarcie drugiej publicznej stołówki na uczelni, została przez Samorząd określona mianem niepogłębionych merytoryką strajków. Społeczność studencka jest podzielona, i wszystkie jej części powinny być dopuszczone do głosu na tych samych zasadach.

 

Jeden z okupacyjnych postulatów studentek i studentów zrzeszonych w Inicjatywie Pracowniczej brzmiał następująco:

Żądamy, by przedstawiono projekt zmiany ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce ze szczególnym naciskiem na art. 106. [Akcje protestacyjne i strajki w uczelni] umożliwiający studentom i studentkom zrzeszonym w związkach zawodowych podjęcie strajku w razie naruszenia interesów lub praw studentów i studentek. Żądamy konsultacji tego projektu ze wspierającym działania okupujących Ogólnopolskim Związkiem Zawodowym „Inicjatywa Pracownicza”.

Podtrzymujemy nasze grudniowe żądania i liczymy, że zgodnie z wcześniejszymi zapewnieniami, studentki i studenci zrzeszone w związkach zawodowych, będą formalnie rozpoznawani jako strona negocjacji z uczelniami oraz Ministerstwem. 

 

Treść okupacyjnego listu otwartego z grudnia 2023 r.: https://ozzip.pl/dokumenty/item/3001-list-otwarty-minister-nauki-sim-ip 



W imieniu społeczności studenckiej zrzeszonej w OZZ Inicjatywa Pracownicza,

Gabriela Wilczyńska

Koordynatorka ds. Młodzieży

Komisja Krajowa OZZ Inicjatywa Pracownicza

Czytaj dalej...

Wydajemy książkę! Jowita zostaje: historia 10 dni ruchu studenckiego

Dwa miesiące po zakończonej sukcesem studenckiej okupacji DS Jowita możemy nareszcie poinformować: wydajemy książkę! Publikacja dokumentuje naszą walkę, zwycięstwa i lekcje z tego doświadczenia. To dopiero początek długiej walki o uniwersytety.

W środku znajdziecie między innymi:

  • 57 wywiadów z uczestniczkami i uczestnikami okupacji;
  • 20 tekstów naukowczyń i naukowców, którzy prowadzili wykłady podczas okupacji;
  • kalendarium okupacji i działań poprzedzających;
  • lekcje z okupacji Jowity;
  • 120 zdjęć, których wcześniej nie publikowałyśmy!

Ruchy społeczne cierpią z powodu chronicznego zaniedbywania własnej pamięci. Chcemy wreszcie zerwać z tym schematem. Jesteśmy świadome, że za parę lat będziemy jedynie historią. Zależy nam na tym, by kolejne grupy zbuntowanych studentek i studentów mogły sięgać po źródła takie, jak to, by uczyć się, jak zwyciężać w walce o swoje prawa. Spójrzcie na tę publikację jak na narzędzie. Wykorzystajcie ją, by poszerzyć swoją wiedzę. Zainspirujcie się do działania. A przede wszystkim pomóżcie nam dalej szerzyć ideę, że uniwersytety są naszym dobrem wspólnym.

Jowita to dopiero początek. Spodziewajcie się nas na uczelniach w całym kraju — niech ta książka będzie okazją do dyskusji, debat i rozmów o alternatywnym uniwersytecie na Waszych wydziałach. Dodatkowo książka będzie dostępna w formacie PDF na naszej stronie internetowej od marca 2024 r. 

Zainteresowanych spotkaniem wokół książki zapraszamy do kontaktu mailowego: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript..

Dziękujemy za udaną współpracę Wydawnictwu Ekonomicznemu Heterodox oraz Fundacji im. Lipińskiego.

Czytaj dalej...

List otwarty do władz UW: Studia nie tylko dla bogatych!

Warszawa, dn. 11.10.2023r.

 

Warszawskie Koło Młodych Inicjatywy Pracowniczej
Studencka Inicjatywa Mieszkaniowa i inni
w imieniu społeczności studenckiej stolicy

Rektor Uniwersytetu Warszawskiego
prof. Alojzy Nowak
Uniwersytet Warszawski
Krakowskie Przedmieście 26/28,
00-927 Warszawa

LIST OTWARTY

W sprawie postulatów protestu studenckiego
Studia nie tylko dla bogatych

 

W dniu 2.10 br. podczas uroczystej inauguracji roku akademickiego 2023/24 na Uniwersytecie Warszawskim rozpoczął się protest. Studenci, studentki, doktoranci i pracownice zebrały się pod Auditorium Maximum sprzeciwiając się prowadzonej od wielu lat antyspołecznej polityce, w wyniku której zaplecze socjalne uczelni znalazło się w kryzysowym stanie.

Czytaj dalej...

OZZ Inicjatywa Pracownicza
Komisja Krajowa

ul. Kościelna 4/1a, 60-538 Poznań
514-252-205
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
REGON: 634611023
NIP: 779-22-38-665

Przystąp do związku

Czy związki zawodowe kojarzą ci się tylko z wielkimi, biurokratycznymi centralami i „etatowymi działaczami”, którzy wchodzą w układy z pracodawcami oraz elitami politycznymi? Nie musi tak być! OZZIP jest związkiem zawodowym, który powstał, aby stworzyć inny model działalności związkowej.

tel. kontaktowy: 514-252-205
e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Kontakt dla prasy

tel. kontaktowy: 501 303 351
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

In english

Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.