EN/DE/FR УКР/РУС KONTAKT
tik tok
Agnieszka

Agnieszka

"Skupmy się na działaniach lokalnych" - przed zjazdem OZZ IP

Zbliża się VIII Ogólnopolski Zjazd Delegatów Inicjatywy Pracowniczej, który odbędzie się 16 marca 2013 roku w Poznaniu. Dwa lata od poprzedniego spotkania minęły bardzo szybko. Jak to zwykle bywa, bieżące konflikty i zadania pochłonęły związek całkowicie, a wiele spraw dotyczących strukturalnego funkcjonowania związku pozostało nierozwiązanych. Myślę, że to pewna prawidłowość. Sposób organizowania się związku zawodowego siłą rzeczy podąża i zmienia się w wyniku konkretnych starć i ogólnej sytuacji społecznej, politycznej i ekonomicznej. Nie można zatem decydować o pewnych zmianach strukturalnych, nie zadając sobie pytanie w jakim miejscu jesteśmy, z czym się ścieramy.

Przemoc ekonomiczna wobec kobiet

Przemoc to jedno z najbardziej piętnowanych przez współczesne społeczeństwo zachowań. Media biją na alarm, kiedy mowa o zamieszkach po meczach i kibicowskich ustawkach. Państwo produkuje różne programy prewencyjne dotyczące przemocy. Pedagodzy rwą sobie włosy z głowy, gdy wzrastają wskaźniki przemocy rówieśniczej. Sprawców tego całego katalogu form przemocy piętnuje się, sądzi, resocjalizuje bądź wsadza za kratki.

Wywiad: Teatr w fabryce, fabryka w teatrze

Teatr 8 Dnia rozpoczął nowy projekt. Ewa Wójciak, aktorka i dyrektorka Teatru, na stronach jemu poświęconych napisała, że powstający z udziałem pracowników Cegielskiego spektakl „nie będzie tylko czystym dokumentem, ale również artystyczną refleksją na temat tego miejsca, jego industrialnej estetyki. (…) To nie będzie próba pokazania historii zakładu, ale historia ludzi częściowo ukształtowanych przez to miejsce – tak ważne w życiu społecznym Poznania. Będziemy więc nadal rozmawiać i szukać bohaterów przedstawienia. Może niektórzy z nich  zechcą być w nim na żywo obecni”. Pomoc swoją przy realizacji projektu zaoferowała Komisja Międzyzakładowa OZZ Inicjatywa Pracownicza przy HCP. Więcej znajdziecie na blogu projektu. Z Ewą Wójciak rozmawia Jarosław Urbański.

 

Jarosław Urbański: Po pierwsze chciałbym zapytać o Wasz zwrot w kierunku dokumentu. Zawsze w twórczości Ósemek ważne było odwołanie się do prawdziwych ludzi, prawdziwych wydarzeń i kontekstu historycznego, ale teraz mamy wręcz, nazwałbym to, taką pracę socjologiczną, zwrócenie się po świadectwo konkretnych ludzi, dokumentów…

Ewa Wójciak: Nazwałabym to raczej ewolucją niż zwrotem. Od dawna, jak zauważyłeś, inspirowały nas dokumenty. Natomiast robimy już teatr kilkadziesiąt lat i przynajmniej dla mnie, coraz mniej atrakcyjne było przetwarzanie tego w jakąś fikcję, a coraz bardziej przekonywała „surowość” dokumentu. Bardziej mnie to porusza. Dzisiaj mam wrażenie, że w literaturze, zjawiskach artystycznych, fikcja nie ma tak poruszającej siły, co filmy dokumentalne na przykład Michaela Glawoggera („Śmierć człowieka pracy” i „Megamiasta”). Dokument może być poruszający jako zjawisko artystyczne, nie tylko jako socjologiczne. Tak to dziś postrzegam. Coraz trudniej mi obcować z fikcją, zwłaszcza w teatrze. Zawsze miała do niej pewien dystans. Ta konwencja mnie często rozczarowywała. Mówienie prawdą dokumentu jest sposobem docierania do ludzi, zbliża nas to też – mam poczucie – do publiczności.

Jest pewnym zaskoczeniem jak często w ostatnim czasie poznańskie teatry zaczęły sięgać po podobne środki wyrazu, po dokument…

Dla nas takim początkiem, w jakimś sensie, był projekt Śródka. To było parę lat temu. Bohaterami byli dawni mieszkańcy tej dzielnicy, występowali na fotografiach i „na żywo”. Teraz – przykładowo - mamy projekt Teatru Nowego „Jeżyce Story” czy inne realizacje odwołujące się do prawdziwych zdarzeń…

Na ile to większe zainteresowanie dokumentem bierze się też, Twoim zdaniem, z dzisiejszej dyskusji prowadzonej pod hasłem „polityki historycznej”? Dyskurs historyczny jest coraz bardziej kształtowany przez nurty, nazwijmy je, bardziej prawicowe…

Mnie ta narodowo-katolicka narracja, jako dominująca czy jedyna w przestrzeni publicznej, oczywiście niepokoi. Chcemy inaczej o pewnych sprawach mówić, oraz pokazać, że się też inaczej myśli. Ale takie spektaklu jeszcze nie zrobiliśmy…

A „Teczki”…?

No tak, może też „Paranoicy i Pszczelarze”. Przedstawiliśmy tu w czarno-biały sposób „politykę historyczną”. Wykorzystaliśmy dokumenty. Przejrzałam wówczas wiele różnych tekstów. „Polityce historycznej” jako oficjalnej ideologii przeciwstawiliśmy losy ludzi, którzy mieli za sobą różne doświadczenia, także takie wojenne, bohaterskie. Nasza główna teza była jednak taka, że nie bohaterstwu i powstaniom zawdzięczamy to, że przetrwaliśmy jako społeczeństwo, tylko dzięki tym „Pszczelarzom” - zwykłym ludziom. Takie osoby podejmowały własną prywatną walkę z życiem i światem, wykształcali wartości swoją codzienną pracą, bez sztandarów i rzucania się na armaty. Dobraliśmy bardzo różne życiorysy, różnych ludzi i przedstawicieli różnych pokoleń.

Być może także nasz najnowszy projekt dotyczący Cegielskiego będzie zawierał podobne spojrzenie. Chcemy pokazać historię zakładu poprzez ludzi w nim pracujących, pokazać bogactwo i różnorodność ludzkich osobowości – chcemy powiedzieć, że to oni stanowią o wartości. To życiorysy przeciętne, nie wynoszone na ołtarze. Ci ludzie przez pokolenia pracujący w Cegielskim, niezależnie od systemu i czasu, wyznawali pewien etos pracy. On wszystkich łączy. Nie uzależniają tego od systemu. Nie było opinii, że:  „Ten socjalizm to nam wszystko psuł, niszczył”. Dla ludzi, z którymi rozmawialiśmy, praca stanowiła wartość samą w sobie, bez względu na kontekst polityczny. Kiedy mówią, że Cegielski umiera, nie mają na myśli przede wszystkim tego, że fizycznie zakład się rozpada, a że umiera pewien system wartości, których ich wszystkich cementował i łączył przez pokolenia.

Wchodząc do Cegielskiego, jak odebraliście dziś ludzi i sam zakład?

Przy wejściu do Cegielskiego zauważyliśmy karty zegarowe z numerem dwadzieścia tysięcy ileś tam, a potem, gdy znaleźliśmy się na terenie zakładu, trudno było gdzieś dostrzec ludzi w tych ogromnych halach z olbrzymimi maszynami. To jest uderzający obraz, że ta fabryka tak straszliwie opustoszała, że prawie nie ma tam pracowników, robotników… Są rozproszeni w wielkiej przestrzeni.

Rozmawialiśmy z różnymi ludźmi. Emerytami mającymi ok. 90 lat i robotnikami przed trzydziestką. I okazało się, że ich bardzo wiele łączy, łączy ich to, co można by nazwać etosem pracy, ale również  sentyment do pracy w zespole, w grupie, identyfikacja z tą grupą, ale też z tą konkretną fabryką, bo Cegielski jest dla nich wszystkich wciąż miejscem szczególnym. Nie sądziłam, że usłyszę kiedyś, że praca w fabryce może być dla kogoś przyjemnością, że ktoś chętnie chodził do takiej roboty. Sama dwukrotnie pracowałam w fabryce przy taśmie i wydawało mi się, że to najokropniejsze miejsce na ziemi. A oni mówią, że w tej fabryce czuli się kreatywni, potrzebni, że tworzyli wspólnotę.

Z drugiej strony Cegielski kojarzy się ze wstrząsami, pracowniczymi wystąpieniami, erupcja niezadowolenia? To nie tylko 1956 rok. Właściwie ten zakład, jeszcze od przedwojnia, uchodził za niepokorny.

Myślę, że Cegielski był zakładem elitarnym w jakimś sensie, pracowało tu wielu ludzi z dużą świadomością i charakterem, a to tacy ludzie zazwyczaj są niepokorni. I myślę, że to jest też jakiś szczególny moment w życiu społecznym, że znika ostatnia opozycja dla władzy, niepokorny oponent, siła społeczna, z którą władza musiała się liczyć. Ludzie tu charakteryzują się dużą świadomością,  mają jakąś swoją opinię i ją wyrażają. To jest też okropne, że zanika tak naprawdę ostania przeciwwaga dla władzy, oponent, siła społeczna. To dla mnie osobiście bardzo ważny wątek. Mój ojciec jako adwokat bronił jednego z robotnika, uczestnika poznańskich wydarzeń z 1956 roku.

Jak przychodzimy na zebrania związkowe do Inicjatywy Pracowniczej, widzimy też wyraźnie, jaka jest siła w ludziach, zwłaszcza w takim kolektywnym sprzeciwie. Ludzie potrafią być zasadniczy, nie tylko w sprawie swoich wynagrodzeń, ale gdy chodzi o sprawiedliwość. Inteligenci nie potrafią być tak bezkompromisowi i odważni, pojawia się problem, że nie można przekroczyć jakichś granic: ktoś, coś ujął zbyt jednoznacznie, a tu użył niewłaściwego słowa… Uświadomiłam sobie jaka to jest potęga, kiedy taki sprzeciw zaczyna dotyczyć paru tysięcy robotników.

Czy – Twoim zdaniem – w tych dyskusjach pracowników jest obecny jeszcze problem ostatniej transformacji?

Pracownicy Cegielskiego pytają przede wszystkim, czy to musiało się stać właśnie tak. Czy niskie pobudki, chciwość, korupcja to jest warunek konieczny w tego typu procesach. Czy zakład musiał tak podupaść. My też o to pytamy.

Manifa z okazji Dnia Kobiet w Poznaniu

Jak co roku na początku marca odbywają się w wielu polskich miastach przemarsze z okazji Dnia Kobiet, tzw. Manify. Dnia 8 marca „Kobiety z Inicjatywą” działające przy IP wzięły udział w poznańskiej demonstracji, której hasłem przewodnim było „Przeciwko biedzie i wykluczeniu kobiet”. Uczestniczki i uczestnicy niesi transparenty z hasłami "Wymawiamy służbę w pracy i w domu", "Dość wyzysku", "Dość eksmisji kobiet i dzieci" oraz "Popieramy wszystkie strajki wszystkich kobiet". Działaczka IP odczytała przemówienie, które publikujemy poniżej. Po przemarszu zorganizowano koncert kobiecych zespołów hip-hopowych i pokaz filmów o tematyce pracowniczej, związanych z pracą kobiet.

Film zapraszający na demonstrację w Gorzowie

W piatek 12 kwietnia o godz. 13 spod katedry w Gorzowie Wielkopolskim ruszy demonstracja przeciwko prywatyzacji służby zdrowia oraz domagająca się spłaty zadłużenia pracowniczego wobec byłej załogi SPZOZ w Kostrzynie nad Odrą. Chodzi również o szerszy problem łamania praw pracowniczych i zadłużania się samorządów. Przemarsz zatrzyma się przed biurami PO i PIS, a zakończy pod Urzędem Wojewódzkim. Od przeszlo 5 lat byli pracownicy SPZOZ walczą o zaległe wypłaty za pracę w tym zakładzie. Obecnie dług wynosi dla 360 pracowników około 6 mln zł. Starostwo Powiatowe w Gorzowie przez ten okres niewiele zrobiło, żeby oddać te pieniądze. W styczniu 2013 r. radni przegłosowali projekt budżetu, który nie przekazuje pracownikom ani złotówki. Inicjatywa Pracownicza brała udział w blokadzie urzędu (czytaj więcej). Planowana demonstarcja wpisuje się również w prowadzoną przez IP kampanię ,,Przeciwko prywatyzacji usług publicznych". Byli pracownicy szpitala mówią: "Dla nas skończył się czas rozmów, będziemy prowadzić sprawy sądowe przeciwko starostwu i przygotowujemy dużą demonstrację w Gorzowie pod hasłem ,,Przeciwko prywatyzacji usług publicznych", gdzie będziemy krytykować prywatyzację usług medycznych, niewypłacenie byłym pracownikom szpitala w Kostrzynie nad Odrą zaległych pensji od 5 lat oraz świadome zadłużanie powiatu gorzowskiego przez przedłużanie procesu likwidacji."

Bielsko-Biała: Batalia o symbole. Kogo rażą barwy związkowe?

W Specjalistycznym Psychiatrycznym Zespole Opieki Zdrowotnej w Bielsku-Białej prawie 6 lat temu powstała pierwsza w historii zakładu organizacja związkowa. Pracownicy, zorganizowani w komisji zakładowej, wystąpili z żądaniami poprawy warunków pracy i płacy. Nad zakładem zawisła czarno-czerwona flaga – symbol ruchu pracowniczego i związków zawodowych. W ciągu okresu działania KZ OZZ Inicjatywy Pracowniczej w szpitalu ujawniono wiele nieprawidłowości.

Od początku 2012 roku trwa przedłużający się konflikt, o którym można przeczytać tutaj. Pomimo iż opór dyrektora Józefa Kulińskiego wydaje się absurdalnym – do tej pory nie udało się wyegzekwować podstawowych wymogów Sanepidu i BHP.

Bielsko-Biała: Batalia z opornym pracodawcą

O przestrzeganie zasad BHP, równe traktowanie i „warunki szczególne pracy”

Od ponad roku w Specjalistycznym Psychiatrycznym Zespole Opieki Zdrowotnej w Bielsku-Białej trwa batalia o przyznanie warunków szczególnych pracy grupie zawodowej „sanitariuszy i salowych” oraz przestrzegania zasad BHP przez pracodawcę.

Znaczenie związków zawodowych - wczoraj i dziś

Po II wojnie światowej wiele zantagonizowanych do tej pory partii opowiadać się zaczęło za klasowym kompromisem w przekonaniu, że zarówno kapitalizm jak też komunizm w czystej postaci zawiodły. Jak opisuje to David Harvey, na Zachodzie zaczęło dominować przekonanie, że „państwo powinno starać się zapewnić obywatelom pełne zatrudnienie, wzrost gospodarczy, oraz dobrobyt, oraz że dla osiągnięcia tych celów należy bez skrępowania korzystać z możliwości jakie daje władza państwowa – ma ona działać równolegle z procesami rynkowymi, a w razie potrzeby w nie ingerować lub nawet je zastępować”. (1)   Istotną rolę w tak zaplanowanym ładzie społeczno-politycznym miały odegrać związki zawodowe. Upowszechnił się, w większej lub mniejsze mierze, korporacjonistyczny (2)   model funkcjonowania organizacji pracowniczych, posiadających znaczne instytucjonalne wpływy nie tylko w ramach państwa, ale także poszczególnych przedsiębiorstw. W ten sposób miała się odbyć korekta, nie tylko dystrybucji, ale także uznania w obrębie kapitalistycznych stosunków własnościowych.

Ustalono datę i program Zjazdu Delegatów OZZ IP

25 stycznia 2013 r. w Warszawie spotkała się Komisja Krajowa OZZ Inicjatywa Pracownicza. Głównym celem było ustalenie programu zbliżającego się IX Krajowego Zjazdu Delegatów i Delegatek Inicjatywy Pracowniczej. Program Zjazdu publikujemy poniżej.

Krajowy Zjazd odbędzie się 16 marca (sobota) w Poznaniu. Komisja Krajowa ustaliła program i ordynację oraz przygotowała materiały przedzjazdowe, które otrzymają komisje. Za organizacyjne przygotowanie zjazdu odpowiedzialna jest Poznańska Komisja Międzyzakładowa. Wszystkie komisje zobligowane są zapoznać się z „Wytycznymi na zjazd dla delegatów”. Każda Komisja ma prawo do wyboru liczby Delegatek lub Delegatów odpowiadającej każdej rozpoczętej dziesiątce członkiń i członków danej Komisji. Wybór delegatów musi dobyć się najpóźniej do dn. 28 lutego 2013 r. Delegaci powinni znać rekomendacje swoich komisji co do propozycji zaproponowanych w materiałach przedzjazdowych oraz wyboru Komisji Krajowej na kadencję 2013-2015.

Pracownicy szpitala zablokowali urząd w Gorzowie

29 stycznia podczas sesji budżetowej Rady Powiatu Gorzowskiego protestowali byli pracownicy kostrzyńskiego szpitala. Wsparli ich związkowcy z OZZ Inicjatywa Pracownicza i WZZ Sierpień '80 oraz solidarni z pracownikami mieszkańców Kostrzyna i Gorzowa (łącznie kilkadziesiąt osób). Doszło do spontanicznego zerwania sesji i zablokowania sali obrad. Do interwencji wezwano policję wraz z mediatorami.

Subskrybuj to źródło RSS

OZZ Inicjatywa Pracownicza
Komisja Krajowa

ul. Kościelna 4/1a, 60-538 Poznań
514-252-205
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
REGON: 634611023
NIP: 779-22-38-665

Przystąp do związku

Czy związki zawodowe kojarzą ci się tylko z wielkimi, biurokratycznymi centralami i „etatowymi działaczami”, którzy wchodzą w układy z pracodawcami oraz elitami politycznymi? Nie musi tak być! OZZIP jest związkiem zawodowym, który powstał, aby stworzyć inny model działalności związkowej.

tel. kontaktowy: 514-252-205
e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Kontakt dla prasy

tel. kontaktowy: 501 303 351
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

In english

Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.