EN/DE/FR УКР/РУС KONTAKT
tik tok
Administrator

Administrator

List Otwarty OFSW oraz Komisji Środowiskowej Pracowników Sztuki OZZ IP ws sytuacji w MNP

Szanowna Pani
Małgorzata Omilanowska
Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego

List Otwarty ws sytuacji w Muzeum Narodowym w Poznaniu

Jesteśmy zaniepokojeni sytuacją w Muzeum Narodowym w Poznaniu, opisaną w „Głosie Wielkopolskim”, w artykule Karoliny Koziołek, pt. „Poniżanie i zastraszanie w Muzeum Narodowym”1, w związku z czym domagamy się przeprowadzenia w tej instytucji kontroli MKiDN.

Migracje w globalnej gospodarce kapitalistycznej

Poniżej prezentujemy omówienie problematyki migracji w gospodarce kapitalistycznej opracowane przez Warszawską Komisję Środowiskową OZZ Inicjatywa Pracownicza na podstawie artykułu Jane Hardy, "Migration, migrant workers and capitalism" (tekst Hardy został pierwotnie opublikowany na stronie brytyjskiego kwartalnika "International Socialism", całość w języku angielskim jest dostępna [tutaj]). Poniższy tekst stanowi część broszury "Migracje, kapitalizm, ruch pracowniczy", która niebawem zostanie opublikowana przez Warszawską Komisję Środowiskową OZZ IP.

Przemieszczanie się ludzi na wielką skalę ma swoją długą historię. W Europie, na skutek przemian gospodarczych i wojen,  poziom migracji rósł nieprzerwanie  od końca XVI w. Konfliktom politycznym w Europie wschodniej, południowej i środkowej towarzyszyło przemieszczanie się całych grup etnicznych, wynikające z ciągłych zmian granic, podczas gdy imperia i kraje kupieckie korzystały z dopływu wykwalifikowanej siły roboczej. W XVII i XVIII w. europejski podbój i zaludnienie obu Ameryk były ściśle powiązane z handlem niewolnikami – przymusowym i brutalnym transportowaniem przez Atlantyk ludzi, pochodzących głównie z Afryki Subsaharyjskiej. Jedna z największych migracji XIX wieku objęła pracownice i pracowników z Indii, zarówno osoby pracujące fizycznie, jak i w administracji, które pracowały w najbardziej odległych zakątkach Imperium Brytyjskiego. Niektóre szacunkowe dane mówią, że między 1834 a 1937 r. Indie opuściło 30 milionów osób (z czego do kraju powróciły 24 miliony). Porównywalne były fale migracji, zarówno czasowej, sezonowej, jak i stałej, z Chin do Południowo-Wschodniej Azji i Stanów Zjednoczonych, które tworzyły rdzeń siły roboczej podczas gorączki złota i budowy kolei.

Oświadczenie Komisji Środowiskowej Pracowników Sztuki ws. sytuacji w Gdańskim Instytucie Sztuki Wyspa

Do Komisji Środowiskowej Pracowników Sztuki OZZ IP zwrócili się pracownicy gdańskiego Instytutu Sztuki Wyspa. Ze sporządzonego przez nich opisu sytuacji w Wyspie dowiedzieliśmy się, że panujące tam relacje pracownicze są złe.

Inicjatywa Pracownicza publikuje list Radosława Orła, w którym opisuje on warunki pracy w Instytucie Sztuki Wyspa, zwracając uwagę na nadmierne wykorzystywanie pracowników, wplątywanie ich w konflikty miedzy prezesem i wiceprezesem Fundacji Wyspa Progress, wreszcie na łamanie kodeksu pracy. Pod listem Radosława Orła podpisuje się cała zwolniona załoga IS Wyspa: Kaja Długosz, Dorota Kucharczyk, Natalia Wiśniewska i Adam Mandziejewski.

Publikujemy także komentarze prezesa Grzegorza Klamana i wiceprezes Anety Szyłak do listu Radosława Orla.

Z informacji otrzymanych przez OZZ IP wynika, ze wynagrodzenia do tej pory nie otrzymały osoby pracujące przy projekcie "Otwarty Ogród".

Komisja Środowiskowa Pracowników Sztuki OZZ Inicjatywa Pracownicza solidaryzuje się ze zwolnionymi pracownikami Fundacji Wyspa Progress w Gdańsku, deklarując jednocześnie wsparcie oraz pomoc.

Komisja Środowiskowa Pracowników Sztuki OZZ Inicjatywa Pracownicza

Ankara - Warszawa - wspólna sprawa! Dyskusja i demonstracja w Warszawie

W związku z niedawnymi wydarzeniami w Ankarze (przypomnijmy, 10 października w wyniku zamachu bombowego na pokojową demonstrację antyrządową zginęło ponad 100 osób, a ponad 200 zostało rannych) oraz zaostrzającymo się konfliktem zarówno w Kurdystanie Północnym, jak i w całej Turcji w okresie przedwyborczym, Warszawska Komisja Środowiskowa OZZIP wspólnie ze społecznością kurdyjską zrzeszoną w  Demokratycznym Stowarzyszeniu Kurdyjsko - Polskim zorganizowała otwarte spotkanie z kurdyjskimi działaczkami i działaczami politycznymi oraz protest przeciwko dyktatorskim działaniom prezydenta Recep Tayyip Erdoğana, którego działania pchają kraj ku wojnie domowej. 

Francis Tuulaskorpi - Dodatek do posiadania penisa

Historia pochodzi ze zbioru autorki – 35 opowiadań o różnych miejscach pracy pt.: „Hopsnackat” (z języka szwedzkiego „W zmowie” „Zmówieni” )
Link do oryginału: http://www.folkrorelselinjen.nu/bokindex.html

Razem protestujemy przeciw niesprawiedliwym płacom i dyskryminacji. Trzymamy się razem i twardo obstajemy przy swoich prawach. To się opłaca.

Pracowałam w domu opieki przez około półtorej roku, większość czasu na tym samym stanowisku, na zastępstwo. Poszczęściło mi się, dostałam etat i stosunkowo stały grafik. Moja płaca była regulowana przez zbiorowy układ pracy, dzięki czemu  od momentu zatrudnienia wzrosła o parę stówek. Byłam zadowolona, pomimo że dostawałam najniższa pensję na oddziale, no ale wiedziałam też, że pracuję  najkrócej ze wszystkich.

Nie myślałam o swojej pensji do momentu, kiedy w czerwcu  zaczęły pojawiać się nowe pracownice zatrudnione tylko na okres letni. Wszystkie byłyśmy zatrudnione  na umowach tymczasowych. Zaczęłyśmy dyskutować o swoich płacach, okazało się , że zarabiamy mniej więcej tyle samo. Co najwyżej można było mówić o różnicy dwustu lub trzystu koron miesięcznie. W połowie czerwca dołączył do nas nowy kolega. Pierwszy i jedyny facet, jaki pojawił się w pracy tego lata. Zaczął pracę ze mną na naszym oddziale i to ja go szkoliłam. Zmienialiśmy pieluchy, sprzątaliśmy i zmywaliśmy. Uczyłam go jak używać podnośnika i tego kto jakie leki przyjmuje. 

Po tygodniu zapytałam go jego zarobki i okazało się, że dostawał tysiąc koron miesięcznie  więcej niż to, co ja widziałam  na swoim pasku płacowym. Byłam na prawdę wkurzona na moją szefową. Przez niespełna rok okradziono mnie z 12 000 koron pensji, jaką dodatkowo zarabiał mój kolega! Nie chciałam być dla niego surowa. To nie była jego wina ze mamy szefową, która dawał w kopercie z wypłatą dodatek od posiadania penisa.

On też zapytał mnie o moje zarobki, a ja owijałam w bawełnę. Podczas przerwy przeszłam się po piętrach i wypytałam ludzi ile dostają jako pracownicy tymczasowi. Wszyscy dostawali okło tysiąc koron mniej niż on. Kiedy opowiedziałam im o tym, wszyscy byli wkurzeni. Zaczęłam zastanawiać się, w jaki sposób sposób możemy dostać wyższe pensje.

Po południu, kiedy wróciłam  do domu po pracy, zadzwoniłam do przyjaciela i zapytałam o numer do gościa z SAC [oddolny, radykalny szwedzki związek zawodowy], o którym wiedziałam ze miał do czynienia z służbą zdrowia. Zadzwoniłam do tego gościa. Byłam dociekliwa i chciałam wiedzieć  czy jest coś co można zrobić. Pytałam go o negocjacje z szefostwem i o dyskryminację płacową. Odpowiedział, że może wcale nie musimy negocjować z szefami i zapytał czy mogłabym zorganizować spotkanie w poniedziałek o drugiej po południu. Pomyślałam - „W czasie pracy?”.  Powiedział, że to najlepsze rozwiązanie, by na spotkaniu pojawiło się możliwie najwięcej osób. No a z jego doświadczenia najwięcej ludzi na spotkania przychodzi właśnie w czasie pracy. Usłyszałam: „Jeśli zatrudnieni na stałe nie mogą was zastąpić, to przecież możecie zrobić przerwę”.

To był czwartek. W piątek poinformowałam ludzi, że powinniśmy się spotkać wszyscy razem w poniedziałek. Wyjaśniłam też sytuację koledze, którego szkoliłam. Mówiłam  mu, że  chcielibyśmy, aby był na tym spotkaniu i że to dobrze, że ma wyższą pensję. Bo przecież to znaczy, że inni też mogą taką dostawać. Przytakiwał, ale był lekko zdenerwowany. Tłumaczyłam, że nie chodzi przecież o to, żeby pogorszyć jego sytuację , czy żeby mniej zarabiał. . Powiedziałam, że szefowa nie może obniżyć jego płacy – przecież podpisali umowę.

Gość z SAC przyszedł na spotkanie, a my zapytałyśmy go czy mamy skontaktować się z naszym związkiem. Odpowiedział, że nie musimy włączać związku w tę sprawę i że to lepiej, gdy sami coś zrobimy. W rzeczowy sposób  odradzał mieszanie w to biurokracji związkowej i powiedział, że to nie jest tutaj konieczne, ponieważ może to zabrać więcej czasu. Zaproponował, żeby zamiast tego spisać listę zawierającą informacje o: wykształceniu, doświadczeniu zawodowym i wysokości pensji i żeby z tą listą pójść do szefowej. W ten sposób  podkreślimy niesprawiedliwość obecnego wynagrodzenia i możemy uzyskać sprawiedliwe wynagrodzenia. Powiedział, że możemy do niego zadzwonić, jeśli pojawią się problemy. Ale żegnając się, stwierdził też  że nie będziemy do więcej potrzebować. Spisaliśmy listę oraz zadzwoniłyśmy do pracownic tymczasowych, które nie były  na spotkaniu, by mieć też informacje od nich.

Razem poszłyśmy do szefowej, pokazałyśmy listę i wyjaśniłyśmy, że nie jest to  okej, że nasz kolega dostaje więcej pieniędzy. Szefowa była naprawdę  zdenerwowana. Dodałyśmy, że mamy prawo do równej płacy. Próbowała wyłgać się tym, że gmina indywidualnie ustala płace i że to była kryzysowa sytuacja, bo byli potrzebni ludzi do pracy. Nie dałyśmy za wygraną, odparłyśmy, że to wciąż dyskryminacja. Zaoferowała nam indywidualne rozmowy płacowe, podczas których miałybyśmy przedstawić nasze doświadczenie i świadectwa pracy, a ona podwyższy nam pensje, gdy dostanie na to zielone światło od swoich przełożonych. Zgodziłyśmy się na to. W ten sposób wszystkie dostałyśmy 500 koron podwyżki od czerwca.

Później uznałyśmy to za głupotę i stwierdziłyśmy, że powinniśmy były stać twardo przy swoim, wtedy może dostałybyśmy więcej. Jednak, dzięki temu, że zorganizowałyśmy się razem tego popołudnia, dostałyśmy tego lata łącznie 1500 koron więcej.

Konferencja "Wciąż budujemy internacjonalizm!" - Zaproszenie

 
Tego lata, w dniach 13-16 sierpnia, spotykamy się w Gävle, w Szwecji, miejscu urodzenia Joe Hilla.

W 2015 roku mija 100 lat odkąd został zamordowany. Spotykamy się by uczcić jego pamięć, nie w żałobie, lecz po to by się organizować. W sto lat później przyświecają nam te same zasady. Wciąż się organizujemy, wciąż walczymy, wciąż budujemy internacjonalizm! Liczymy na zacieśnienie więzów, budowanie sojuszy, łączenie codziennych walk, uczenie się na swoich wzajemnych doświadczeniach - żeby mieć nadzieję i miło spędzić czas.

110. rocznica Rewolucji 1905 roku i Powstania Łódzkiego - zaproszenie

W 1905 roku oczy niemal całej Europy zwrócone były na wielki ośrodek przemysłu w zaborze rosyjskim – Łódź. Do miasta przyjeżdżali zagraniczni korespondenci, a na łamach zachodnich gazet regularnie pojawiały się relacje z wydarzeń, których areną były łódzkie fabryki i ulice. Cesarstwo Rosyjskie ogarnęła rewolucja wymierzona w carat i nieokiełznany kapitalizm. W Królestwie Polskim walczono m.in. o autonomię ziem polskich, ośmiogodzinny dzień roboczy, godne warunki pracy, ubezpieczenia na starość i od wypadków czy powszechne polskie szkolnictwo. Łódź była jednym z głównych ośrodków buntu.

Powstała Komisja Pracujących w Organizacjach Pozarządowych

Organizacje pozarządowe nie są nastawione na zysk, lecz mają służyć interesowi publicznemu i rozwijać dobro wspólne. Dla ponad 200 tysięcy ludzi są też miejscem pracy. Niestety, pomimo etosowych deklaracji w fundacjach i stowarzyszeniach dochodzi coraz częściej do wyzysku, łamanie standardów pracy i mobbingu. Winę za to ponosi m.in. polityka władz,  przerzucająca realizację zadań publicznych na organizacje pozarządowe bez zapewnienia właściwego otoczenia finansowego i prawnego.

Warszawa: pikieta "Chcemy więcej zarabiać"

Dziewiątego maja 2015 r. o godzinie 13:00 pod budynkiem Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej przy ul. Nowogrodzkiej 1/3/5 odbyła się krótka pikieta w sprawie podniesienia płacy minimalnej. Wydarzenie było współorganizowane przez: Ogólnopolski Związek Zawodowy Inicjatywa Pracownicza, Wolny Związek Zawodowy "Sierpień 80", Polska Partia Pracy - Sierpień 80 i Partia Zieloni, lokalnym współorganizatorem była Partia Razem. Pikieta była częścią ogólnopolskiej akcji na rzecz podniesienia płacy minimalnej.

Zgromadzenie trwało godzinę, a mówcami byli kolejno: Wojciech Nadgłowski, który otworzył zgromadzenie, Maciej Konieczny, Agnieszka Grzybek, Rafał Zieleniewski, Filip Ilkowski i Anna Grodzka, mowa końcowa należała ponownie do Wojciecha Nadgłowskiego. Mówcy zwracali uwagę na mity narosłe - wskutek neoliberalnej propagandy - wokół istoty płacy minimalnej, a zwłaszcza jej podniesienia. O mitach na narosłych na temat płacy minimalnej można przeczytać tutaj.

Kilka minut po godzinie czternastej zgromadzenie zostało rozwiązane. Demonstrujący rozdzielili między siebie ulotki i ruszyli w miasto je rozdawać. W sumie tego dnia w Warszawie rozdano 2000 ulotek.

Demonstracja miała w dużej mierze znaczenie symboliczne. W Polsce brak jest woli politycznej by płacę minimalną ustalić na godziwym poziomie. Dla syndykalistów nie jest to żadną nowością - wszystkie radykalniejsze prawa i zdobycze ruchu robotniczego były wywalczone przez samych pracowników. Czy to skrócenie czasu pracy, czy też system ubezpieczeń społecznych. Nie można mieć złudzeń - ani rząd ani kapitał nie będą skore by nasze postulaty spełnić. Jedyną możliwością dającą realną możliwość realizacji postulatów, są masowe demonstracje i strajki.

Dzisiejsza akcja była pierwszą, ale nie ostatnią akcją w sprawie podwyżki płacy minimalnej. O problematyce niskich i niepewnych zarobków będziemy mówić już za dwa tygodnie, podczas demonstracji "My, prekariat".

ev548j0 

Subskrybuj to źródło RSS

OZZ Inicjatywa Pracownicza
Komisja Krajowa

ul. Kościelna 4/1a, 60-538 Poznań
514-252-205
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
REGON: 634611023
NIP: 779-22-38-665

Przystąp do związku

Czy związki zawodowe kojarzą ci się tylko z wielkimi, biurokratycznymi centralami i „etatowymi działaczami”, którzy wchodzą w układy z pracodawcami oraz elitami politycznymi? Nie musi tak być! OZZIP jest związkiem zawodowym, który powstał, aby stworzyć inny model działalności związkowej.

tel. kontaktowy: 514-252-205
e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Kontakt dla prasy

tel. kontaktowy: 501 303 351
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

In english

Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.